Jesli w swifcie jest zapowietrzony uklad chlodzenia to faluja obroty silnika i szybko skacze temperatura... Na szczescie japonczycy sa na tyle madrzy ze odpowietrza sie sam, a wyglada to tak:
1. Najpierw oprozniasz zbiornik wyrownawczy (najlepiej wlac to od razu do chlodnicy)
2. Dolewasz plynu do chlodnicy do pelna (niech zbiornik bedzie pusty) i zostawiasz otwarty korek
3. Odpalasz silnik i na biezaco dolewasz wody do chlodnicy jak silnik zacznie ją wciagac, wode nie chlodnice <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
4. Jak nie bedzie chcial wciagac to trzeba posciskac te gruba rurke (bez skojarzen) zeby zassalo wode
5. Po jakis trzech minutach juz powinien byc odpowietrzony (nie obniza sie poziom wody w chlodnicy) wiec zakrecasz korek na chlodnicy i sprawdzasz co sie dzieje (jak sie zachowuje temperatura, czy wypluwa plyn do zbiornika, czy wiatrak sie wlacza)
6. Jesli temperatura jest w normie, a plyn nigdzie nie sp..ala to zamykasz maske i jedziesz, sprawdzasz tylko od czasu do czasu temp, to w koncu nie jest nowe auto...
Proponuje zalozyc gumowe albo skorzane rekawiczki bo jak ci chlapnie goracy plyn to mozna sobie raczki poparzyc...
Pilnowanie temperatury wymaga tylko troche dyscypliny i ewentualnie baniaka z wodą w bagazniku, a nie dopilnowanie i przegrzanie moze pociagnac wysokie koszty w postaci remontu silnika...
Pzdr
Panas
dzieki
skad wiem czy uklad jest zapowietrzony?????
to ze chlodnica jest dziorawa to fakt, troche ja polatali i na jakis czas powinno byc ok.
Podziorawila sie jak wariowalem na szutrowym torze
co sie stanie jak wleje plynu do zapowietrzonego ulkadu - mam nadzieje ze nic nie
spieprze???????
kiedy oklejasz fure?
pozdrwaiam