W moim Swifcie 1,6 sedan z '93 mam zaciski TOKICO
japońskie - bo auto jest z Japonii,
a tarcze są na tyle duże - mają 250mm średnicy - że
trzebabyło dać koła 14"
I autko ważące niespełna 900kg poprostu musi hamować
dobrze.
Wymieniłem płyn hamulcowy - a to podstawa, klocki firmy
REMSA mają 17tys km i już widać, że będą długo
służyły (nie polecam Nikomu tanich badziewii -
słabo hamują, piszczą, przegrzewają tarcze itd.),
grubości tarczy jest połowa - jeszcze fabryczne
Mi fabryczne klocki (nie wiem jakiej firmy) starczyly na 30kkm i zjechane byly do blachy. Szwagier natomiast przejechal blisko 10kkm wiecej i klocki maja jeszcze duzo "miesa". Rowniez fabryczne.
Wynika z tego, ze on raczej hamuje wirtualnie
<img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Teraz zalozylem Kaszijame. Probowalem kupic Ferrodo ale nie bylo i musialbym czekac ze trzy tygodnie. Do tego czasu rowniez musialbym hamowac wirtualnie bo klockow daaawnoo juz by nie bylo <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />