Cześć. Sprawa wymiany płynu hamulcowego. Wiem, że trzeba to zrobić najlepiej we dwóch,
przyciskać na pedał wylać stary, wlać nowy i odpowietrzyć czyli dużo zabawy i jest na 100%
dobrze. A ja chciałem tylko zapytać czy coś da i ile da jeżeli zrobię na szybko tak:
wyciągnę strzykawką stary płyn hamulcowy ze zbiorniczka ( z pompy) i wleje tam nowy? Czy ta
większa ilość nowego płynu ze zbiorniczka wymiesza się z tym starym i suma sumarum będzie
ok? Tzn w 90 % ok? Da rady tak na szybko sobie życie ułatwić?
Zgadzam się z opinią Erdego. Płyn ze zbiorniczka nie miesza się z tym z przewodów, bo to fizycznie niemożliwe. On jest tylko tam na zapas, żeby w razie wycieku można było się jakoś jednorazowo zatrzymać nie zapowietrzając pompy. No i niweluje skutki zużywania się okładzin ciernych - wtedy poziom płynu w zbiorniczku się obniża i przy wymianie okładzin hamulcowych trzeba zazwyczaj trochę płynu ściągnąć ze zbiorniczka strzykawką, żeby nie "wykipiał". To wazne, bo płyn hamulcowy w zetknięciu z lakierem samochodowym powoduje plamy, a nawet lakier może zejść i na blasze pojawi sie piękna korozja... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />