A jak podłączyłeś
ten woltomierz?
Jeśli będziesz brał u tego samego sprzedawcy co i ja, to zwierasz biały kabelek z czerwonym.
Do zapalniczki idzie Ci + i - więc do tych kabelków podłączasz woltomierz.
A jak podłączyłeś
ten woltomierz?
Jeśli będziesz brał u tego samego sprzedawcy co i ja, to zwierasz biały kabelek z czerwonym.
Do zapalniczki idzie Ci + i - więc do tych kabelków podłączasz woltomierz.
Wczoraj jak wracałem wieczorem, to bardzo nie raził ten wyświetlacz, wiadomo, że widać coś czerwonego, nagram wieczorem filmik, to sami zobaczycie
Wymieniłem dzisiaj główną masę od aku do silnika na przewód 25mm2, wydaje mi się, że jest coś lepiej, przy włączonym radiu i światłach 13,9 dochodzące do 14. Chociaż i tak większym obciążeniem jest dmuchawa niż żarówki jakieś masy mogę wymieniać jeszcze?
ja chyba też, ale
jeszcze nie wiem po co mi to : P
10 za pomysł i 9.5
za wykonanie, bo ja dałbym gdzieś w plastik konsoli środkowej, bo w nocy pewnie razi
: D
W nocy to jeszcze nie wiem, ale w konsoli nie miałem gdzie, bo mam radio, a pod radiem cb.
Od razu widziałem ten wyświetlacz w zegarach
Woltomierz kupiłem u tego sprzedawcy.
Delikatnie przyciąłem jego mocowanie, w liczniku w miejscu gdzie niby jest kontrolka rezerwy to pozbyłem się jednego plastiku odgradzającego te ścianki od siebie, włożyłem na wcisk woltomierz, skróciłem ten czarny pasek i podłączyłem się pod zapalniczkę, żeby mieć odczyt po przekręceniu kluczyka
Masę sobie wymienię na dniach, tylko kabelek zdobędę.
Dzisiaj sobie zabudowałem woltomierz w licznik
Wymieniłem dzisiaj aku na Westa Forse 45ah.
Pomierzyłem sobie ładowanie podczas obciążenia i byłoby znośnie (14,1v) dopóki nie włącze świateł - od 13,3v do 13,9v, czyli co, alternator kwalifikuje się do regeneracji?
Chyba, że wina samych żarówek - dwu letni aku rozwalają mi w 10 minut postoju.
Kolega
zubrowaty przerabiał i szybko się pożegnał.
No, ale niektórym
na samo słowo stożek już zapala się lampka +10KM...
Dokładnie, tylko zmuliłem auto w dolnych partiach, dźwięku zero, syk był tylko wtedy jak otwarłem maskę, przystawiłem ucho do stożka i ręcznie dodawałem gazu
na jeden bęben idą
dwa łozyska tak?
No przecież Ci pisałem, że tak
manual klik
Tylko nie saxo,
głównie przez fakt, że w mojej okolicy są dwa ze spojlerami długości 50cm
(autentycznie) skierowanymi w kierunku nieba
Nie widziałem
jeszcze ani jednego godnego uwagi egzemplarza, albo stary samochód dziadka albo
właśnie taki agro tuning.
Mnie się podobał na zdjęciach, ale jak zobaczyłem na ulicy, to już nie było ciekawie
Rover 220 już
ciekawiej, chociaż wyglądu to on za dużo nie ma
Nie jest aż tak źle, no ale uszczelka pod głowicą lubi powiedziec papa dość często
a mazda 323f to tak jak golf od VW
albo civic od hondy - każdy młody do tego się garnie...
U mnie w okolicy nawet dużo tych mazd nie jeździ, z tego względu też mi się podoba
Zaproponować można jakiegoś seata jeszcze, choć za 7-8 tysi to nie kupisz takiego leona naprzykład
U mnie w domu jest ibiza, ale w najuboższej wersji (się pochwale, że tato wygrał to autko w rmf jakieś 10-11 lat temu)
Ma zrobione 90 tys. km i nie dzieje się z tym autem nic
Wiesz co Ci powiem.
Nie widzę za specjalnej różnicy w tym czy urwą się mocowania czy auto złamie się w
pół...
Od nadkoli ma się złamać w pół? Bo nie rozumiem
Stwierdzam iż ww.
egzemplarz jest w duuużo gorszym stanie od mojego Swifta, więc wiem co piszę.
Ba! Nawet w gorszym od Twojego...
Tylko, że ta honda będzie jeździć z przegnitymi nadkolami, a u Ciebie strzelą mocowania
widziałem taki egzemplarz civica u znajomego, wyciągał z niego silnik, nadkoli i progów też nie było, ale sobie popatrzyłem na mocowania i były w stanie nienaruszonym w pięknym kolorze nadwozia, a nie rdzawym nalotem.
Co do tematu - ja się kiedyś rozglądałem za Rover'em 220, Citroenem Saxo 1.4, Mazdą 323f (ale tą po 2001 roku) i chyba takiej ciekawej sztuki będę szukał
Volkswageny odpadają jak dla mnie, każdy teraz takim jeździ.
Niestety, czego można wymagać od osoby, która jest nieodpowiedzialna - gdzieś tam się przechwalał, że jeździ po uliach bez prawa jazdy.
Nie będę przypominał również o tym, że strony nie robi się pół roku, no chyba, że nie ma się o tym bladego pojęcia i uczy od podstaw.
Dwa lata temu jak pierwszy raz ubezpieczałem auto to wyszło mnie 909zł w ptu,
w zeszłym roku 715 w tuz.
Dostałem pismo, że na ten rok składki zostają na takim samym poziomie, zatem postanowiłem zmienić agenta ubezpieczeniowego, który dzisiaj mnie odwiedził obliczył mi składkę na 431zł w tuz'ie oczywiście (2 lata bezszkodowej + zwyżka za wiek + auto mam zarejestrowane tylko na siebie)
Nie chciał mi powiedzieć na czym naciął mnie poprzedni agent, że wyliczył mi 300zł więcej, że zostawi sobie to w tajemnicy.
Swifcik zarejestrowany jako ciężarowy, jednak ten agent dowiedział się w samym towarzystwie, że jesli auto nie jest użytkowane jako ciężarowe, to można spokojnie rejestrować je jako osobowe (coś w stym stylu).
teraz to bardziej podchodzi pod sondę ?
Czemu pod sondę?
Poza tym takie falowanie obrotów to nie falowanie, ja myslałem, że skaczą od 900 do 1500rpm
Jakie cb kupiłeś?
Midlanda 199a, tanio wyszło bo licytacje wygrałem
Bystrzak
I tak uchroniłeś
Swifta od przegrzania przy ciągnięciu do odcinki
Odcinka jest non stop, dlatego płynu brakuje
Zapomniałem
napisać, że wolne obroty skoczyły z 800 do 1500 rpm.
U mnie tak podskoczą obroty jak rozładuje mi się akumulator i którego potem naładuje prostownikiem. Po odpaleniu mam 1500, czasem nawet do 2000 dochodzi, ale wystarczy, że zostawie go raz odpalonego zimnego do momentu nagrzania się i jest już git.
Ja przed nałożeniem żywicy zrobiłem od razu mocowania, tzn wywierciłem otwory, przełożyłem przez nie śruby i już potem przykręcałem je w boczkach.
Teraz to nie wiem jak na to zaradzić, od razu nad tym myślałem, bo też nie chciałem niszczyć niczego potem..
A jaka cena? Ja
dałem 168zł za KAC-PS201T
Z wysyłką 180zł, licytacja była na 140, ale nie chciałem się bawić, chciałem go mieć