meldować się
wodzirej dotarł do Łodzi swoim GeeSem :-)
Tam i z powrotem dokładnie 660.6 km.
Suza spisała się na medal, budowniczowie autostrady A2 też :-)
meldować się
wodzirej dotarł do Łodzi swoim GeeSem :-)
Tam i z powrotem dokładnie 660.6 km.
Suza spisała się na medal, budowniczowie autostrady A2 też :-)
w kutnie
W Kutnie?
A może w Strykowie i dalej autobahnem nowym do Posen?
<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Mam pytanko do szanownych klubowiczy z Łodzi.
Może ustalimy jakąś wspólną godzinę wyjazdu w piąteczek 28-go naq zlocik?
Proponuję podróż w kolumnie i jednoczesną inaugurację nowiuteńkiej i pachnącej autostradki A2
Stryków - Konin (za darmoche - otwierają 26 - go).
Może ustawimy się gdzieś w Łodzi i współnie wyruszymy w Wielkopolską ziemnię?
Jak na razie dwa pewniaki to ja i gray oraz klubowicz JAGGER z mojego osiedla.
Czekam na odzew od innych łodziaków, Pozdro!!! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Dwa czarne GeeSy są już gotowe w daleką drogę <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1265695
Na feldze, komplet kółek na stali, gaz, rocznik i przebieg chyba w normie...
Koleś z WLKP, może nawet z Poznania, zaraz będę dzwonił o szczegóły, więc może ktoś by się
ustawił na wspólne obejrzenie w sobotę na przykład?
Kolego "gray", jedziemy moją czarną gieeską do Posen w sobotę <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Czy ktoś z Drogich Klubowiczy ustawi się z nami na oglądniecie tego bolidu?
Pozdro!
Oto wyciąg z instrukcji obsługi do mojego autka.
Suzuki Swift 1.3 GS (mk III, 1994).
Strona 5-3
Uruchamiając ciepły silnik
Modele 1,6 l z elektronicznym wtryskiem paliwa/
modele 1,0 l / 1,3 l:
Przyciśnij pedał przyspieszenia do 1/3 skoku
i obróć silnikiem, przekręcając klucz w położenie
"START". Gdy silnik zaskoczy,
puść klucz i pedał przyspieszenia
--
Czyli wszystko jest ok i nie trzeba
(przynajmniej w moim przypadku) zmieniać
żadnego czujnika temperatury silnika <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Pozdro
a to co
jak mi zginie wal to bedzie brzeczyk piszczal ze zgubiono wal korbowy
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> A kontrolka Check Engine wybłyska stosowny kod na pulpicie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Błędów żadnych nie "wybłyskuje" ?
Może czujnik temperatury silnika się oszkodził i ECU sądzi, że motor jest zimny czego wynikiem
jest "zalewanie" przy próbie odpalenia ?
Jak odpalisz to czy ładnie i równo na wolnych obrotach silnik pracuje ?
Napisz coś więcej to będziemy się zastanawiać.
Bardzo możliwe że będę musiał zmienić czujnik temperatury na nowy.
W poście poniżej opisałem jaka sytuacja występuje u mnie <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
Gdzie jest ten czujnik jeśli można spytać i czy skomplikowana jest jego wymiania?
Zrobię to sam czy bez mechaniora się nie obejdzie?
Dzwoniłem do JC Auto w Łodzi i oni nie mają czegoś takiego jak
"czujnik temperatury silnika" <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
W ofercie mają takie czujniki:
Czy to któryś z tych? <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Może chodzi o CZUJNIK TEMP. POWIETRZA?
Czy też trzeba z tym jechać do ASO Suzuki?
Pozdrawiam
Mam taki problem: Na zimnym silniku odpala mi na "cykniecie" a jak się nagrzeje to muszę go
strasznie długo piłować żeby odpalił. Co to może być? Normalnie bym pomyślał, że to świece
albo zawory, ale niedawno wymieniałem świece i ustawiałem zawory.
Mam podobną sytuację.
Gdy silnik jest zimny po nocy, to bez wciskania gazu, kręcę rozrusznikiem i
silniczek zapala od razu <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Jeżeli natomiast chcę odpalić silniczek po jakiejś godzince, dwóch, od jego wyłączenia,
to zawsze leciutko wciskam gaz, kręcę bardzo krótko rozrusznikiem, po czym "pomagam"
gazem osiągnąć silnikowi obroty 700 - 900.
Również miałem wymienione świece zapłonowe na nowe eNGieKi, a poza tym przewody WN,
kopułkę i palec rozdzielacza...
Ale ogólnie jest OK <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Witam
Witaj na naszym forum przyjacielu z osiedla <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Jak nakazuje nasza Swiftomaniakowa tradycja przywitaj się z nami wszystkiemi <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
My Cię witamy serdecznie bałdzo <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
GeeS fajny, może ktoś z naszego klubu mieszka w okolicy i mógłmy mojemu kumplowi powiedzieć coś
o tym bolidzie?
Pozdro.
Wpisujcie proszę w tytule posta kto i w ile osób jedzie!
Czas ucieka, a musimy sie szybko zebrać!!
Lista osób, które jadą na zlot:
1. Spoono 2 os. M
2. Gunio 1 os.
3. Paruch 1 os.
4. Mokry 1-2 os.
5. Meller 2 os. (namiot)
6. Florian 2 os. M
7. Yendrek 1 os. (może namiot)
8. Plyha 2 os. M
9. Bcn + syska= 2 os. M
10. Karas64 2 os. M
11. Myszywy 1-2 os.
12. Bartki 3 os. + pies
13. Wrenio 2 os.
14. Tigger 1 os.
15. mtygrys 2 os.
16. MKV 1 os.
17. wodzirej 2 os. (ewentualnie trzecia osoba w namiocie)
Kurde... Wyczytałem gdzieś, że A2 będzie oddana do użytku w połowie sierpnia <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />
Podobno inspektorzy nie wyrobią się z odbiorem technicznym <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
No ale zobaczy się, jesio trochę czasu zostało <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
troche dziwne , że mechanik nie ma sprzętu do mierzenia ciśnienia?
Ma, ma <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Myślałem, ze chodzi o jakiś komp. do diagnostyki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Gratulacje
Ja nadal walcze i raczej jest gorzej niż lepiej, dałbyś mi namiary na swojego mechanika?
Dziś chciałem podjechać na sprawdzenie kompresji i diagnoze komputerową - u Niego też by się
dało?
Namiary mogę Ci dać ale on nie bawi się w diagnozę komputerową.
Kompresji chyba tez nie sprawdza.
Ja do niego jeżdżę raczej z prostymi rzeczami.
Spawanie wydechu, wymiana tarcz, klocków, szczęk, elektryka i ewentualnie zawory.
Gość robi też blacharkę. Ale nie bawi się w elektronikę bo po prostu nie ma do tego sprzętu.
Zapłonu też nie reguluje bo go o to pytałem.
Ze sprawami bardziej skomplikowanymi jeżdżę do Nastapolu na Kasprzaka.
Ale uwaga: W Nastapolu na kasprzaka NIE REGULUJĄ ZAWORÓW <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Powiedzieli mi że oni się tego nie podejmują bo mieli paru niezadowolonych klientów. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Muszę powiedzieć, że skończyły się problemy z moim silniczkiem nareszcie <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
Wczoraj mój mechanik wyregulował mi pięknie zawory w silniczku G13BA.
Dodatkowo wymieniliśmy uszczelkę pod pokrywą zaworów na nową.
Stara miała dwanaście lat, tyle co autko i mówiąc w skrócie rozlatywała się w rękach,
olej już zaczynała puszczać <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />
Niejako przy okazji zmieniliśmy kopułkę rozdzielacza i palec rozdzielacza na nowe.
Stare też były już mocno sfatygowane...
...
Po tych zabiegach wszystkich silniczek pracuje równiutko,
nie szarpie i nie pierdzi na jałowym biegu.
Po prostu rewelacja <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Teraz to mogę jechać do Poznania na zlocik...
Jeszcze żeby tylko autostrada A2 była otwarta pod koniec lipca <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
miejmy nadzieje ze wszystko sie dobrze rozwinie i zalicze pierwszy zlot, to autostrada bedzie
nasza
Jeszcze może namówię klubowego i osiedlowego kolegę o nicku JAGGER.
Wszak też ma od niedawna GeeSa czarnego :-)
Tylko nie wiadomo jak z robota w sobotę u niego :-/
Będzie, ale wstęp tylko na Swifta.
Direkcjon: Poznań
Termin: 28-30 lipiec
SUPER!!!
Pod koniec lipca ma być oddana do użytku autostrada A2 z Łodzi do Poznania. <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
Przez pierwszy roczek przejazd za free na całej długości :-)
No to trzeba będzie wypróbować nową autostradę i spotkać się z bracią Swiftową
(to bedzie mój I zlot) <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Teraz bedę mieć z Łodzi lepszy dojazd do Poznania niż do Wawy...
jak już chcesz coś kombinować to wywal bebechy z kata (bez ich nawiercania),
potem w puszke od kata niech ci wspawają rurkę o takiej samej średnicy jak rura wydechowa,
a obudowę kata zostaw, żeby się policja nie czepiała..
I ta koncepcja wygra najprawdopodobniej.
Ja również podejrzewam, że mogłoby być interesująco na przeglądzie.
Tak - nie ma żadnej odczuwalnej poprawy w jeździe poza troszkę głośniejszą pracą
Więc lepiej pozostawić kata i wywalić przez jego długość, wzdłuż osi,
odpowiedni otwór do jakiego włożyć rurkę?
To też jest rozwiązanie, a strumienica to tylko przy dużych obrotach działa dobrze.
Pozdro
Nie wiem czy dobrze zrozumialem ale jeżeli to ma być dziura w katalizatorze to odradzam. Ja
ostatnio wywalilem bebechy katalizatora, i nie uszczelnilem odpowiednio łączeń miedzy
rurami, w efekcie czego w samochodzie unosil się delikatny zapach spalin. Podejrzewam ze
przy wycinaniu dziurek bedzie jeszcze gorzej. Chyba ze źle zrozumialem zamierzenia ...
Skłaniam się do dwóch opcji:
Pozdro
Ale pewnie zrobimy tak żeby był otwór (rurka) w katalizatorze.
A za miesiąc postaram się sprawić sobie jakiś fajny tłumiczek <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Nie za duży wydech, żeby wsią nie jechało :-) ale taki jakiś sredni
żeby troszkę mruczał przy jeździe :-)