na poczatek jako znany juz troche uzytkownik swiftow, chcialem przywitac grono oplowiczy, poniewaz qpilismy z dziewczyna astre f cabrio
a teraz o problemie
1. przy zapalaniu trzeba dodac troche gazu na pare sekund, bo inaczej tak jakby nie miala paliwka, 2 razy obroci i zgasnie (mam podejzenie ze paliwo moze sie cofac, ale dajcie co to moze byc jeszcze)
2. Czasami na luzie, albo w czasie dochamowania i dluzszym wcisnieciu sprzegla (np. podjazd pod "spiacego policjanta") potrafi zgasnac, jest to tez uciazliwe, poniewaz jest na szerokich kapciach i z mala kierownica i dziewczynie raz zgasla przy dochamowaniu i wejsciem w zakret- wspomagania brak i skret prawie niemozliwy - na szczescie predkosc zdolna do wychamowania, bo 1 dzien po zakupie bylby dzwon tfu tfu
prosze o porady, silnik 2.0 115 km
silnik jest troche zachlapany olejem, ale na moje oko, to uszczelka pod pokrywa, wie nie powinna miec tu znaczenia wielkiego
pozdrawiam