Faktycznie, racja po Waszej stronie. Nie wiem, co za
diabeł we mnie wstąpił
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> - taki? <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Faktycznie, racja po Waszej stronie. Nie wiem, co za
diabeł we mnie wstąpił
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> - taki? <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Matiz ma wtrysk jednopunktowy
Z trzema wtryskiwaczami osobno dla każdego cylindra <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
mi matiz palil okolo 9l jak sie mocno postaralem to na
trasie do 6 schodzil (jakby ktos nie wierzyl to
dodam ze bylo to auto sluzbowe)
To wszystko tłumaczy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Służbowy zazwyczaj jest równoznaczne z zaniedbany, nieserwisowany itp. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Aczkolwiek mój przejechał 200 kkm jako służbowy i dopiero ostatnie 50 kkm jako prywatne auto a jest w stanie lepszym, niż niejeden o połowę młodszy (przebiegowo np.) egzemplarz.
generalnie uwazam ze matiz nie jest w niczym lepszy od
Tico, wrecz gorszy bo brzydki i jakos tak wysoko
sie siedzi, jak we fiatach
Mi akurat mniej podoba się kanciasta sylwetka Tico - nie wspomnę już o ilości miejsca we wnętrzu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Akurat kupując Matiza miałem równocześnie propozycję kupna Tico i Matiz wygrał zdecydowanie - między innymi właśnie pozycją za kierownicą, ilością miejsca, nowoczesnością...
wole Tico
Ja Matiza <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Witam!
czytałem wczoraj w dzienniku Zachodnim w motogratce
porównanie Matiza do Chevroleta Sparka, wyszło na
to samo, ale jedno co tam przeczytałem troche mnie
szokło !!! Spalanie w miescie ponad 8,5 litra/100
km???!! mam w zasadzie pytanie czy nieco większy
brat naszych tikaczy aż taki ma apetyt???Wiem ze
zaglądają tutaj tez uzytkownicy Matizków więc
prosze o odpowiedz wiedzących co nieco na ten
temat.a pytam bo kiedys sie zastanawiałem nad
przesiadką do matiza ale po tym artykule to chyba
se odpuszcze.
pozdrawiam wszystkich
Najwięcej Matiz spalił mi ok. 7 litrów/100km, przy czym było to ostre jeżdżenie po mieście na nędznym paliwie (kompletnie moje auto nie toleruje tego, co jest w zbiornikach stacji JET w Jaworznie i w Tychach <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />).
8,5 litra - po prostu nie potrafię sobie tego wyobrazić - chyba jazda do odcinki na każdym biegu po mieście tylko i wyłącznie + stanie godzinami w korkach z zapalonym silnikiem.
i dobrze mowil - Daewoo Espero
Dodajmy - okaleczone Espero <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
- tak było wczoraj
dziś troszkę się uspokoiłem, po tym wszystkim.
Otóż staranowałem pustak z prędkością 70km/h.
Co za bałwany cholerne <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Ja ostatnio w Jaworznie na remontowanym odcinku drogi - niedaleko Statoila - nigdy nie pamiętam, jak się to osiedle nazywa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> niemalże najechałem na pachołki gumowe. Jakiś baran postawił je po prostu w poprzek drogi - a że już nie były pierwszej młodości, to kolor miały szaro-buro ciemny i niewiele brakło...
Z przeciwka też facet ledwo je ominął - pozbieraliśmy je, poklęliśmy na debili urządzających sobie takie zabawy i pojechaliśmy.
Głupota ludzka czasami po prostu przeraża <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Niezupełnie. Były również takie dostępne - chyba od roku
2002 ale były też 800ccm.
No wiem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ale litrówka pojawiła się od Matiza II <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Taki skrót myślowy to był <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Nie trać nadziei.
Daleki od tego jestem <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Życzę powodzenia.
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
To Matiza 2 nigdy nie było w Polsce. Zdaje się, że był
sprzedawany na Zachodzie? Parę razy pokazywano w
Auto Sukcesie i w Aucie Matyza 2, że niby już, już
wchodzi do produkcji na Żeraniu, ale nigdy to nie
nastąpiło. Do dzisiaj tłuką tam Matiza 1. Jeśli
Spark to Matiz 3, w takim razie musisz sprowadzić
coś sobie z zagranicy po zonku, żeby zrobić
implanta.
Dokładnie tak <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Znajomy pracujacy w Niemczech (nota bene mechanik samochodowy) miał nagranego rozbitego Matiza II z silniczkiem 1,0 za śmieszne pieniądze - ale i z auta poza silnikiem wiele nie zostało <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Miało roztrzaskany tył (ktoś mu w pupę wjechał) i było wydachowane jeszcze do kompletu. Niestety wyszło, jak wyszło i dawca organów został przechwycony przez kogoś innego <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Aha, czyli Chevy Spark.
Że też nie mogli zostawić starej nazwy. Komu to Panie
przeszkadzało?
Matiz II to Matiz II <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> To taki z okrągłymi kierunkowskazami oraz innymi lampami tylnymi.
Spark to jakby Matiz III <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
dodam tylko,ze kolor to ROUGE LUCIFER
Bardzo ładny kolor <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Tatko mój ma Berlingo w tym kolorku właśnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Oczywiście też ma HDI, tylko że 2.0 <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
No i w tej wersji wyposażenia, którą ma to chyba 2 takie C2 by się kupiło <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
a wersja to Furio
Witam!
Mam dwa pytania a mianowicie
1. Po pierwsze zauważyłem u siebie na misce olejowej
bronby wyciek oleju.
Po dokładniejszym przyjżeniu się stwierdziłem (choć
pewny nie jestem), że olej wydobywa sie właśnie z
miejsca gdzie bagnet wchodzi do silnika.
Chciałbym ten wyciek zlikwidować tylko nie wiem jak sie
do tego zabrać.
Jak wymontować bagnet? Czy jest on "wkręcany" czy może
"wsuwany", czy jest do tego jakaś uszczelka czy
może na jakiś silikon?
Dodam że szukałem w archiwum i znalazłem tylko że Sharky
miał podobny problem i "naprawił to silikonem
wysokotemperaturowym.
Pytanie tylko jak to po kolei wszystko mam zrobić?
W Matizie jest rurka bagnetu wkładana w blok i przykręcana śrubą (ma takie ucho) - nie wiem jak jest w Tico.
2.Co do drugiego pytania to chodzi o to, że chce zmienić
rozrząd, mam tylko duży problem z odkręceniem śruby
koła pasowego.
Czy są może jakieś sprawdzone sposoby którymi mogę tą
śrubę odkręcić?
Ja odkręcałem tak, że nałożyłem klucz, na klucz przedłużkę i kilka razy uderzyłem młotkiem w przedłużkę - elegancko się potem odkręciło <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Za wszystkie odpowiedzi z góry dzięki
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Ellloł
Ticoloty też tunigujesz? <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
A co jak po uniesieniu samochodu gdy mam na luzie i nie
trzymam sprzęgła wciśniętego, kręca sie koła???
Zawsze tak masz, czy np. przy niskich temperaturach?
Obstawiam zdecydowanie zbyt gęsty olej w skrzyni.
Gdyby nie mój wiosenny "crash test", to
OF: Od Świstaka chciałeś implanta zrobić? To chyba nie
jest duża różnica?
Matiz II ma silniczek litrowy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Wydajemi się, że znalazłem rozwiązanie : powodem
porannego "błękitnego bąka" w naszych Tico jest
najprawdopodobniej zużycie uszczelniaczy zaworów.
Nieszczelność ta powoduje, że po zatrzymaniu
silnika olej, który pozostał w przestrzeni nad
głowicą, ścieka do cylindrów po trzonkach zaworów.
Zaraz po uruchomieniu silnika spalamy zatem sam
olej przez kila sekund... - voila !!!
Masz rację <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Generalnie w Daewoo szybko dość lecą uszczelniacze zaworów - i jest to właściwie jedyna nietrwała część w silniku. Ja mam Matizem przejechane 245 kkm i w sumie jeszcze nic nie było robione przy silniku, ale te dymek na początku się pojawia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Gdyby nie mój wiosenny "crash test", to pewnie miałbym w Matizie nowe serduszko (miałem już "nagrany" silnik 1.0), ale niestety kasa poszła na naprawę auta <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
A to nie jest trochę zachodu, żeby wstawić do tyłu
siedzenia i zmienić homolgacji na osobówkę. Bo
wtedy trochę drogo by wychodził.
W Matizie Van łączny koszt (części + opłąty za przeglądy itp.) wynosi poniżej 1000 PLN <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Spotkałem się z czymś podobnym. Rozmawiając kiedyś z
fachowcem, którego uważałem zawsze za dobrego
specjaliste powiedział mi, że tego oleju się wogóle
nie wymienia i nieźle mnie to zdziwiło. Wiadomo
jednak, że skoro producent zaleca wymiane to coś
wiekszego lub mniejszego w tym musi być.
Wydaje mi się, że wymiana jest zalecana nie ze względu na zużycie oleju (utratę parametrów) - wynikające po prostu z jego "przebywania" w skrzyni, tylko ze względu na zanieszyczenie. Przykład: w seicento kolegi olej zlany ze skrzyni po 60 tysiącach km miał bardzo ładny kolor - miodowo-srebrny metalik. Po prostu skrzynia biegów jest urządzeniem opartym na tarciu (nie ma możliwości nawet przy synchronizacji idealnego zapinania biegu bez leciuteńckiego nawet przytarcia - i tak po mikro-opiłeczku zbierają się zanieczyszczenia. Zresztą wydatek kilkudziesięciu PLN co 40-50 tysięcy km (dla mnie to jest np. niecały rok jeżdżenia) to nie jest jakaś kosmiczna cena za niezawodność auta. A wiem, co mówię - mam przejechane Matizem ponad 245 tysięcy km i skrzynia jest oryginalna i nie ma z nią problemów - olej zmieniany co 40-50 kkm.
Chyba na oranżadkę bo piwka nie pijam
Jak chcesz stary zostawić a zawołają ci o niego to daj znać - na Pszczelniku stoi chyba jeszcze mój rozbity <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Jutro rano jade do Lubaczowa i Narola. Bede smigal przez
Rzeszow.
Kolo 10 bede wracal.
To przy odrobinie szczęścia nawet razem się możemy zgrać z powrotem i na dwa auta wrócić na Śląsk <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />