Ten przód zupełnie od innego auta.
Pachnie mi to oplem - ale chodzi o to, że reflektory są duże i od przodu auto musi wyglądać dziwacznie ze zbyt wąsko osadzonymi, zbyt dużymi "oczami".
Ten przód zupełnie od innego auta.
Pachnie mi to oplem - ale chodzi o to, że reflektory są duże i od przodu auto musi wyglądać dziwacznie ze zbyt wąsko osadzonymi, zbyt dużymi "oczami".
Tico po liftingu
http://flickrhivemind.net/Tags/subwoofer,tico/Interesting
Powiem tak... Pod tym kątem nawet fajne, ale przypuszczam, że od przodu musi wyglądać strasznie nieproporcjonalnie.
A te dłuższe amortyzatory (+ 8 mm)nie są przypadkiem takie same, jak do Matiza? Konstrukcyjnie były one identyczne, różniły się tylko długością - jeżeli dobrze pamiętam - mniej więcej o centymetr.
Na IKM-ie padł nawet kiedyś pomysł obniżenia auta z przodu poprzez zastosowanie krótszych amortyzatorów od Tico (ale chyba nikt tego w życie nie wprowadził).
Spokojnie... w klasie 5-10 tysięcy złotych też są (nawet lepsze ) kwiatki...
W klasie 20-30 tysięcy też, ale że budżet na "kwiatkowanie" rośnie proporcjonalnie do ceny, więc są bardziej zamaskowane.
A ile taka ładowarka kosztuje?
kolega się spóźnił niestety
Szkoda Taki egzemplarz byłby fajnym "kwiatkiem" na forum.
No ale cóż coś się jeszcze upoluje
Udanych łowów! Sam szukam czegoś w okolicach 5 tysięcy złotych dla żony i ciężko jest...
Chyba już nieaktualne. Ciekawe, czy Kolega zdążył, czy ktoś inny wyjął auto w takiej cenie...
Do Hyundaia - łącznik elastyczny wału napędowego. Guma wygląda na zdrową, ale są na śrubach ślady, że zaczyna się jakiś luz pojawiać. Mechanicy (i zgadzam się z nimi w 100%) stwierdzili, że na ten kawałek gumy oddziałują takie siły, że zakup zamiennika produkcji PRC jest kompletnie bez sensu i lepiej dołożyć kilkadziesiąt złotych i zamówić oryginał.
W IC się nie da normalnie tematu załatwić, inna hurtownia załatwiła sprawę od ręki. Część będzie do 3 tygodni (tak jest najtaniej - przyjedzie przy okazji jakiejś dostawy a nie specjalnie dla mnie przesyłką ekspresową), nikt nie chciał żadnej zaliczki / zadatku itp.
Przegląd jak przegląd, a co z urodzinami?
No w tym przypadku słabo trochę... Życzenia i prezenty raz na 4 lata tylko Z drugiej strony - człowiek się 4x wolniej starzeje
Szukałem pewnej części do samochodu, google zaproponował m.in. Inter Cars. Jak się okazało, części na stanie nie mieli, ale jest tam formularz do kontaktu w sprawie dostępności i ceny. Skoro jest - stwierdziłem, że pewnie ktoś w centrali IC sprawdzi, czy część jest dostępna w jakimś magazynie, jeżeli będzie dostępna, to dowie się, a następnie mi przekaże jaka jest cena takiej części, na kiedy może być dostarczona itp. Jak się okazało, było to dość naiwne myślenie z mojej strony...
Oto odpowiedź, którą otrzymałem z IC (cytat dosłowny - znaczenia tej wypowiedzi miejscami można się tylko domyślać - cóż począć... polska język - trudna język ):
"Dzień dobry
W chwili obecnej towar podanym o numerze jest na zamówienie indywidualne(brak w magazynie) , jeżeli towar jest dostępny u producenta. Wszelkie informacje odnośnie dostępności aktualnej ceny i czasu realizacji uzyskają Państwo tylko i wyłącznie osobiście w najbliższym oddziale Inter Cars.
Lokalizator oddziałów Inter Cars (i tu adres lokalizatora oddziałów)".
Część udało się bez problemu zamówić gdzie indziej - czas realizacji dość długi, bo do 3 tygodni (z Korei takie małe gumowe kółeczko musi przyjechać) - ale ponoć nikt oryginału nie chce, wszyscy biorą tańsze o 70 złotych zamienniki. Oczywiście żadnej zaliczki nikt nie chciał, stwierdzili, że jak ja nie wezmę, to na pewno trafi się ktoś chętny. Ja do tej pory uważałem Inter Cars za firmę poważną, aczkolwiek nieco droższą, niż konkurencja - niemniej jednak Pan, który mi w ten sposób odpowiedział całkowicie zmienił w moich oczach ten wizerunek.
Oczywiście cytat jest anonimowy (po co facetowi "siarę" robić), do tego autora wypowiedzi poinformowałem o tym, że pozwolę sobie zacytować ten (nieporadny trochę...) mail w różnych miejscach.
No i pytanie - czepiam się, czy coś w IC nie do końca działa tak, jak mógłby tego klient oczekiwać?
PS. Gwoli wyjaśnienia - najbliższy oddział IC mam ponad 20 km od domu - stąd zaskoczenie związane z propozycją odbycia wycieczki do najbliższego oddziału IC - tak, jakby nie dało się "centralnie" zapytać o część i ewentualnie wysłać ją kurierem (skoro i tak prowadzą taką sprzedaż) lub nawet wysłać do tego nieszczęsnego najbliższego oddziału...
Fajne Pikaczu
A w matizie są z tyły statyczne czy zwijane pasy?
Bezwładnościowe - zwijane.
mała ma 14 miesięcy
i 9kg.
Fotelik chciałbym
jak najdłużej użytkować.
Tak jak pisałem,
córeczka będzie jeździła w nim sporadycznie,
bo ma inny fotelik
w innym aucie.
Ja mam Maxi Cosi Tobi - bardzo fajny fotelik. Kupowałem używkę za mniej, niż 1/2 ceny nowego - od osoby prywatnej, która sprzedawała też ubranka itp. akcesoria, z których dziecko wyrosło.
Gdybyś chciał przymierzyć - nie ma problemu - możemy ustawić się w okolicach Jaworzna (chyba, żebym jechał gdzieś w zachodnią stronę - ale nie do pracy, bo do pracy wyrzucam fotelik z auta).
W każdym razie - to jeden z nielicznych fotelików, które bez problemów większych obejmuje pasami Matiz a jednocześnie oparcie fotelika pasuje do kąta pochylenia oparcia kanapy.
Z uwagi na fakt, że czasem muszę przewieźć moją córeczkę w Tico szukam fotelik, który bez problemu da się zamontować na tylnym siedzeniu.
Jaka grupa wiekowa / wagowa?
jeśli tak, to normalne, że na luzie, i na przywróconym biegu z którego zmieniałem silnik chodził normalnie? przecież wg. tej teorii "zgasł"
No dokładnie - zgasł, odpalił z powrotem "na pych" (bo auto się turlało - w momencie wciskania sprzęgła część obciążenia znikała i auto odpalało, potem w pełni wysprzęglałeś), wyrzuciłeś na luz, dałeś inny bieg i jechało. Normalny objaw - nie ma się co przejmować. Spróbuj zrobić to samo na suchym - zduś auto na biegu i delikatnie wysprzęglaj - tak samo odpali i będzie pracować.
Ja mam taką kolumnę kierowniczą (IMO jest to porażka). Jest to część nierozbieralna, jednorazowa:
To jest chyba pierwsza wersja - kolumna, która przy zderzeniu nie składa się, tylko wjeżdża do wnętrza auta?
Ta w kolejnym poście jest już "normalna" - dwuczęściowa, czyli gdyby próbować "zaparkować" klatką piersiową na kierownicy zamontowanej na tej dwuczęściowej - kolumna po prostu się złoży.
Zdusiłeś auto - po prostu zgasło a po zapięciu biegu i puszczeniu sprzęgła od razu samo odpalało "na pych".
I ja chyba zacznę się rozglądać za akumulatorem, ale do dustera.
Polecam Banner Power Bull lub (nawet lepiej, z drugiej strony to Ukraina, więc jeżeli ktoś lubi wspierać tych, którzy mają takich a nie innych bohaterów narodowych...) Westa Forse (żółta linia). Akumulatory nie do zajechania - w obu przypadkach.
Z tikiem za to jest łatwiej - samemu da się autko pchnąć i po metrze odpalisz. Sprawdzone.
No ciut łatwiej Pomyśl jak to jest, jak masz 1800 kg i automat
Znam kogoś, kto zrezygnował z zakupu nowego samochodu z powodu dojazdówki zamiast koła zapasowego w bagażniku
W Matizie mam dojazdówkę - w sumie "samoróbkę" - dzięki temu mam więcej miejsca na "śmietnik" wokół koła zapasowego.
Ejże, Volcan... Nie dajmy się zwariować. Nie można z powodu koła zapasowego rezygnować z silnika...
Przecież nie jest to wcale pierwszorzędna sprawa.
Mam stały napęd na 4 koła, więc nie mogę stosować mniejszej dojazdówki. Do tego nawet dojazdówka o tej średnicy w pionie w bagażniku i tak się nie zmieści, więc zajmie sporo miejsca leżąc (niestety - luźno, co przy tej wielkości koła w razie ewentualnej kolizji może narobić sporo bałaganu w kabinie...).
W "normalnej" osobówce albo samochodzie, w którym można wyłączyć napęd na 4 koła przyciskiem a koło nie jest tak wielkie - OK, w dużym aucie dla mnie LPG nie ma zastosowania.