Od dziesięcioleci
stosuję. Ten na zdjęciu to nowszy model, wcześniej były troszkę większe;
najpierw czarne, potem białe... oczywiście o różnych wartościach.
Miałem kiedyś
podobną sytuację... z nartami (szlifowanie i smarowanie montaż wiązań) miało być
20zł a skończyło się na whiskey za 60zł oczywiście "zrobionej" w czasie prac...
Spożywanie zajęło więcej czasu niż serwis...
Hehe może w takim serwisie stare, proste dechy przy przerobili na taliowane carvingi?
Nie wychodziło mi
to zbytnio więc doturlałem się autem do znajomego mechanika, który zrobił mi to za
bezcen ;P
Trochę dziwnie się
czuję w Waszym gronie, takiej pierdoły nie jestem w stanie zrobić dobrze a Wy
silniki sobie sami wymieniacie
Na czymś musisz się nauczyć, no może na hamulcach niekoniecznie