@leo napisał w Piaskowanie:
@ryszard
Zacząłem rozkminiać szerzej temat. Widzę, że na jednym ze znanych portali aukcyjnych ;-) są takie piaskarki, jak Twoja (czerwona) za 309 zł + przesyłka; zastanawiam się, czy jest to lepsza opcja od pistoletu inżektorowego z wiadrem. Jakie jest Twoje zdanie, bo masz już doświadczenia w tej materii?
Właśnie pod kątem tego pytania zrobiłem wyżej przedstawiony test porównawczy piaskowania 2 tarcz kotwicznych w podobnym stopniu skorodowanych za pomocą piaskarek: syfonowej i inżektorowej. Wynika z niego, że konkretnie w przypadku sprężarki dwutłokowej o wydajności ok 210 l/min i ciśnieniu nominalnym 8 bar wielokrotnie szybciej idzie piaskowanie piaskarką syfonową (dysza rozkalibrowująca się 2-5 mm) niż piaskarką inżektorową (dysza stabilna 6 mm).
Tu trzeba nadmienić, że wydajność piaskowania pistoletem inżektorowym znacznie się poprawia przy zasilaniu ze sprężarki dwutłokowej o ciśnieniu 10 bar nie mówiąc już gdy zasilany jest z dwóch dwutłokowych kompresorów.
Trochę martwią mnie te zużywające się dysze ceramiczne. Nie są drogie, ale kiedyś pewnie przestaną je produkować i sprzęt może być nic niewarty.
Ceramiczne dysze do tej piaskarki syfonowej zużywają się szybko jak zapałki. Trwałość takiej dyszy zależy od wielu czynników ale w głównej mierze od proporcji piasek - powietrze oraz ciśnienia piaskowania. W przypadku piaskowania tej tarczy co trwało ok 30 min dysza się praktycznie zużyła. Przy mniej intensywnym piaskowaniu dysza może wystarczyć na 2 godziny pracy.
Masz uzasadnione obawy bo wiele sprzętu produkowanego w Chinach jest sprowadzonych do Polski przez krótki czas. Dobrze, że akurat importer zapewnia dysze do tych piaskarek bo wiele sprowadzanego z Chin sprzętu trafia na złom z racji braku części zamiennych bądź eksploatacyjnych.
W razie zaistnienia braku dostępności tych dysz nie oznacza to, że piaskarka nadaje się od razu do wyrzucenia. Można zmienić oryginalny pistolet na pistolet od innego podobnego sprzętu. Nie będę pisał już o teoretycznej możliwości dorobienia hartowanej dyszy ze stali bo trudno będzie znaleźć warsztat co je wykona a jeżeli już się znajdzie to przy jednostkowej produkcji jej cena będzie zbliżona do ceny kompletnej piaskarki.
Zastanawiam się jeszcze zastanawiam nad samoróbką. Przecież można byłoby do zrobienia piaskarki wykorzystać jakąś starą dużą gaśnicę, albo jeszcze lepiej - zdelegalizowaną butlę LPG z instalacji samochodowej. Trzeba byłoby dokupić parę pierdółek i pewnie wyszłoby taniej.
Jest trochę opisów i filmów w internecie przedstawiających amatorskie konstrukcje piaskarek. Nie koniecznie muszą być zawsze tańsze ale często dużo lepsze bo lepiej zaprojektowane i zrobione z lepszych (trwalszych) materiałów. Na przykład ta moja zakupiona piaskarka syfonowa ma wszystkie zawory małe bo tylko 3/8 " (w tym zawór dozowania piasku ze zbiornika) przez co niektórzy uważają, że często zatyka się wypływ piasku ze zbiornika. Jeżeli piasek jest przesiany i absolutnie suchy to niema z tym problemu ale faktycznie lepiej byłoby gdyby był to zawór kulowy co najmniej 1/2", nie mówiąc już o profesjonalnym zaworze talerzowym.
No, ale najważniejsze to sprężarka. Moja się nie nadaje - kupiłem kiedyś lekką, przenośną, do pompowania kół, przedmuchiwania i malowania aerografem. Pompuje do 8 atm, ale zbiorniczek to tylko 6 l - czyli nie ma mowy o współpracy z piaskarką.
Oczywiście do piaskowania odpada.
Mam jeszcze przenośny zbiornik z agregatu do instalacji samolotowej, wytrzymuje 100 atm, ale też nie jest duży, więc nie ma sensu dorabiać silnika i pompy.
Raczej nie bo sam zbiornik od instalacji lotniczej to tylko pewien procent wartości kompletnego kompresora a i tak trzeba byłoby go przysposobić (wspawać króćce, przygotować mocowania do kół czy pod pompę).
Pozostawałby zakup... Nie ma sensu brać sprężarki ze zbiornikiem 24 l, z tego, co piszesz, to 50 l stanowi minimum, zgadza się? Bo stulitrowe to już grube tysiące zł.
Nie tak istotna jest pojemność zbiornika co wydajność sprężarki.
A co jest wg Ciebie ważniejszym parametrem przy piaskowaniu - pojemność zbiornika, wydajność w l/min czy osiągane ciśnienie 10 bar? Na co najlepiej zwracać uwagę w pierwszej kolejności?
W kolejności to najważniejsze jest:
- Wydajność sprężarki
Od niej to zależy czy i jak często będziemy musieli robić przerwy na dobicie ciśnienia. Przy zbyt niskim ciśnieniu piasek nie będzie usuwał rdzy.
Jak pokazał test piaskowania tarczy kotwicznej jedna sprężarka dwutłokowa o wydajności ok 210 l/min i ciśnieniu nominalnym 8 bar we współpracy z piaskarką syfonową daje całkiem dobre efekty piaskowania zarówno co jakości oczyszczanych powierzchni jak i tempa pracy.
Gdy piaskarkę syfonową zasilają dwa dwutłokowe kompresory (łączna wydajność rzeczywista powyżej 400 l/min) piaskowanie może odbywać się w sposób ciągły przy zadawalającym stopniu oczyszczenia. W szczególnych przypadkach (np. twarda rdza w głębokich wżerach) potrzeba zrobić przerwę na podniesienie ciśnienia aby siła strumienia piasku wzrosła.
- Ciśnienie nominalne pracy kompresora
Ten parametr ma duże znaczenie dla skuteczności piaskowania (stopnia oczyszczania) w szczególności jeżeli chodzi o usuwanie twardej rdzy z głębokich wżerów czy z powierzchni na które nie da się skierować ścierniwa pod kątem prostym. Ponadto gdy to ciśnienie jest wyższe dłużej trwa okres spadku ciśnienia początkowego (nominalnego) do ciśnienia ustabilizowanego w pracy ciągłej co wpływa na dłuższy czas piaskowania elementu na wyższych parametrach (wyższa skuteczność usuwania rdzy) .
- Pojemność zbiornika kompresora
Objętość zbiornika ma najmniejsze znaczenie w procesie piaskowania. Wiadomo, że im większy byłby zbiornik sprężonego powietrza to podobnie jak przy wyższym ciśnieniu nominalnym kompresora wydłużyłby się trochę okres spadku od ciśnienia nominalnego do ciśnienia ustabilizowanego w pracy ciągłej przez co piaskowanie trwałoby dłużej na wyższych parametrach (wyższa skuteczność usuwania rdzy). Oczywiście nawet największy zbiornik przy słabej wydajności kompresora nie skróciłby czasu piaskowania bo potrzebne były długie przerwy na dobicie ciśnienia w zbiorniku ale co zostało już powiedziane poprawiłby trochę skuteczność czyszczenia.
Podsumowując jak na potrzeby amatorskiego piaskowania wg mnie takim minimum sprzętowym jest zestaw:
- kompresor dwutłokowy 8 bar, 50 l o rzeczywistej wydajności powyżej 200 l/min współpracujący z piaskarką ciśnieniową
lub zestaw
- kompresor dwutłokowy 10 bar , 50 l o rzeczywistej wydajności powyżej 250 l/min współpracujący z piaskarką inżektorową
Jeszcze tak myślę o wynikach Twojej pracy: przypuszczam, że gdybyś używał specjalnego ścierniwa - korundu - to szybciej osiągnąłbyś efekt, niż przy użyciu piasku. No, ale korund jest o wiele droższy niż worek z piaskiem.
Na pewno piaskowanie trwałoby krócej z zastosowaniem korundu. Z tym, że oczywiście korund jest droższy i dlatego lepiej go stosować w piaskarkach komorowych bo nie traci się bezpowrotnie jego części jak to ma miejsce przy piaskowaniu w przestrzeni otwartej.