witam
co do blacharki to jak bym nie oszczędzał a w szczególności progi... bo znając życie jak
mechanik chwyci progi palnikiem to już nie będzie do czego potem przyspawać(zależy od
stanu) swift tak ma a w szczególności starsze roczniki.jeszcze jak masz okazje to sprawdź
mocowanie wachaczy jak już sie bawisz pod spodem wiem coś o tym pozdro
Ja spawałem niedawno SS z 91r swojej dziewczyny i... nikomu szczerze tego nie polecam
Bawilem sie całe 5 dni - dzień w dzień. Myślałem sobie spoko ile to, tu pasek blachy, tu troche włókna i git. Progi to sobie reką oderwałem całe <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" /> a niby tylko dziura byla 5 cm hehe
Okazało się, że z progów zrobiła się połowa podwozia do spawania.
Progów nowych nie dostaniesz - zapomnij, w Polsce tylko lewy oryginalny zewnetrzny mogą sprowadzić za 150 zl hehe - zewnetrzny tylko jeden a wewnwetrzne i do tego druga strona...
W suzuki jest bardzo prosty próg, żadnych zagięć itp. Wystarczą prostokątne kawałki blachy i wspawać od góry progu do spodu do wzmocnienia (10 cm może pod spodem). I w środku jeszcze wzmocnić do tego co spawaliśmy wcześniej.
Przygotuj sie na spawanie za blotnikiem a dokladnie w srodu za kolem - standard gnicia SS. Jest to bardzo wazna rzecz i wzmocnienie w konstrukcji czołowej auta a najszybciej gnije i odpada <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" /> a jak odpadnie to tyko sie modlic zeby same kola sobie nie skrecaly <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />
Dziewczyna miala identycznie jak Ty z zewnatrz objawy korozji wiec przyszykuj sie kolega na szok po rozebraniu dywanika w srodku <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ps. Zrobilem jej auto za darmo, stracilem pol urlopu, a ona porzyczyla mimo mojej woli, auto bratu, ktory je rozbil, cofajac na wariata, no i oczywicie nie wolno mu nic zrobic bo cale szczescie nic mu sie nie stalo i chlopak w szoku... K..rwa te teściowe <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> Zastanowcie sie dwa razy zanim cos zrobicie dla kogos z serca <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> bo jak ktos za cos nie zaplaci to nie szanuje
I moja szczera rada - jak juz spawasz, malujesz i remontujesz to zostaw Te auto dla siebie, nie trac i nie poswiecaj swojego czasu po to zeby ktos sie cieszyl autkiem - bez sensu. I tak stracisz wiecej, uwierz mi, ktoś Ci i tak powie, że stare auto i niedlugo bedzie gnic, chyba ze mu pokazesz rachunki za mechanika i za czesci, zawsze cos wynajda, zeby taniej, a jak potrzebujesz kase to oni to widza i wykorzystaja <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Wez kup zestaw naprawczy (włókno z zywica) i zalataj dziury zeby nie widac i pomaluj bollem lub podobnym srodkiem grubo kryjacym i gumowym <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />