Nie. Uwazam, ze to (marginalne) zjawisko nigdy nie zniknie, ani nie zmniejszy sie, bez wzgledu
na wszystko.
Zgadzam się, że nie zniknie jeśli nie będzie się tego piętnowało! Czy jest marginalne? Mam poważne wątpliwości jak patrzę na parkingi.
Nikt nie mowi o marzeniu. Predzej, czy pozniej, parkingi zostana wybudowane,
Raczej później!
Jesli takie szczeniackie 'podchody' nazywasz uczeniem, to ja chyba czegos nie rozumiem
Jeśli grzeczne zwrócenie uwagi nie pomaga, to lepiej zadziałać w ten sposób niż dzwonić na policję czy straż, albo co gorsze przebijać opony.
A ja nie zauwazylem takiej wlasciwosci. Komarka parkujacego na dwoch miejscach tez juz widzialem
(w poprzek).
Widocznie źle patrzysz, wystarczy, że rzucę okiem przez okno i widzę, że większość źle zaparkowany samochodów, to większe samochody.
Zacznijmy od pietnowania lenistwa w sobie, zanim przejdziemy do innych.
Nie rozumiem, dlaczego zarzucasz mi lenistwo?
Apel jest prosty: skoro nie potrafimy wyczarowac przestronnego parkingu, to przynajmniej nie
podnosmy cisnienia mniej parkingowo obytym.
Pewnie, żle parkujący mogą mi podnosić ciśnienie, mnie nie wolno? Czyżby syndrom Kalego?
W ogóle dziwię się Twojemu zacietwierzeniu w obronie niechlujstwa parkingowego.