każda marka ma inaczej
w nowych suzuki jest to 160 mikronów
tego nie wiem
jak mocno przekłamują?
W przypadku takiego pomiaru należy z wielką precyzją dotknąć powierzchni lakieru i trzymać w takiej pozycji idealnie prostopadle do powierzchni elementu. Element czuły ma bardzo niewielką powierzchnię, w porównaniu do średnicy grafitu w ołówku; musi więc przylegać idealnie. I teraz kto ma taką rękę, żeby ustawić to idealnie prostopadle na takich elementach jak błotnik, maska? Do przekłamań przyczyniają się również mikrorysy (mają jakąś głębokość, prawda?). Do tego sprzęt za kilkadziesiąt, nawet -set PLN, głupieje na szpachli, więc pomiar jest czysto teoretyczny. Słyszałem że algorytm działania urządzenia jest taki, że jak nie jest w stanie określić grubości, to generuje jakąś tam wartość, która rzadko ma związek z rzeczywistością.
Co do pierwszego problemu (rysy) - podkładam specjalny kartonik z tworzywa sztucznego (idealnie gładki) o wymierzonej grubości, którą odejmuję potem od wyniku pomiaru. Zaś kwestia szpachli - urządzenie musiałoby mieć dużą skalę w końcu są szpachlowozy z warstwami >1mm....