sprawdź objemki przy przewodach chłodniczych. Ewentualnie będzie trzeba wymienić i objemki i przewody. Nawet jak byś ucinał końce, to za te wszystkie lata eksploatacji, przewód będzie rozciągnięty i nawet objemką nie uszczelnisz łączenia. Dokładnie nad skrzynią biegów jakieś łączenie i w tym miejscu miałem mały wyciek. Nie mogłem go zlokalizować, gdyż kropla spadając na gorącą skrzynię natychmiast parowała. Dopiero po przestawieniu samochodu do wymiany klocków zobaczyłem kropelkę :-) która nie zdążyła wyparować. Fakt że było trochę osadu niebieskiego na skrzyni, ale nie skojarzyłem tego z wyciekiem z chłodnicy
markr
Posty
-
Czy to uszczelka pod głowca? -
Jakie CB?osobiście używam 520xl z prostą antenką hustler 100. Działa to całkiem dobrze, ale w porównaniu do tego
http://allegro.pl/cb-uniden-pc-78ltw-xl-nowy-gwarancja-i1406304274.html- antenka presidenta
mój zestaw to zabawka.
Różnica w cenie jest wielka bo za 520xl z hustlerem zapłacisz poniżej 300zł a za tego drugiego z presidentem nawet 700zł
Aha, ten drugi ma większe rozmiary i może się nie zmieścić w jakąś szczelinę jak 520xl
Gdybyś chciał kupić taniego presidenta zdecydowanie polecam drogiego unidena...
- antenka presidenta
-
Szykuje się przed wakacjami remot MPonieważ mieszkanie jest w Krakowie, w Krakowie też będę szukał materiałów.
Kiedyś znałem miejsca, gdzie można było kupić niedrogie (po ekspozycyjne, wyprzedażowe materiały, lub można było kupić w nich dużo taniej niż w hiperach różne akcesoria). Obecnie większość tych miejsc już nie istnieje. Na pewno będę potrzebował:
1 drzwi wejściowe wewnętrzne, oraz drzwi wewnętrzne łazienkowe salonowe itp...
2 Armaturę do WC i łazienki
3 Glazurę do WC łazienki i kuchni
4 Jakieś elementy instalacji elektrycznej, którą w kuchni i łazience przy okazji remontu wymienię.
5 Meble do kuchni, lub namiar na solidną niedrogą stolarnię, bo akcesoria to raczej w BEL Mebie kupię. Jeśli nie znajdę odpowiedniej stolarni pozostaje zakupić gotowe mebelki.Fachowców biorę do układania glazury, WOD KAN i elektryki. Pozostałe sprawy łącznie z drzwiami zamierzam zrobić we własnym zakresie
Odnośnie stolarni - w Krakowie na Zielonym jest całkiem solidna (tną płyty w poziomie) ale ceny cięcia i oklejania przekroczyłyby wartość płyt meblowych potrzebnych na meble.
Meble kiedyś BelPol miał w ofercie sporo drzwi - nawet udało mi się zakupić z 70% rabatem drzwi wewnętrzne wzmocnione, na których udało się zaoszczędzić jakieś 2000złJeśli ktoś zna miejsca godne polecenia do zaopatrzenia się w odpowiednie materiały to piszcie proszę. Na pewno postaram się je sprawdzić. Na rozglądanie się mam jakieś 3 miesiące, bo drzwi i futryny często wymagają nawet 8-9 tyg wcześniejszego zam.
-
Które zimówki lepszeNo to napadało śniegu.
Narzekałem na dębice frigo2 zaraz po zamontowaniu. Na przedniej osi frigo na tylnej ceat(6,5mm).
W zeszłym roku były ceat na obu osiach. Wrażenia z jazdy po suchym i mokrym zdecydowanie na korzyść ceata... Dębica po prostu nie istnieje. Na śniegu 100% różnicy. Dębica "wgryza" się w śnieg. Koła założyłem oczywiście wbrew logice, czyli na przód nowe, stare na tył. Muszę przyznać, że w zakrętach na śniegu i lodzie tył żyje własnym życiem. Na szczęście w tym momencie daje to tylko dodatkową frajdę :-).Poprawiam ocenę dębicy frigo2 w rozmiarze 185
sucha nawierzchnia - głośna, zostawia ślady jak by się z samej sadzy składała
mokra nawierzchnia - przypomina jazdę na takiej specjalnej nawierzchni do poślizgów. Ani przyspieszyć ani się zatrzymać (w porównaniu do opon letnich).
błoto pośniegowe - bomba - taka sama przyczepność jak przy zwykłej wodzie, a warunki o ile gorsze, w końcu byłem zadowolony w opony.
śnieg ubity - w porównaniu z innymi oponami (ceat) jest super, jeździ się jak po szutrze - z minimalnym uślizgiem.
śnieg świeży - przepychałem na drodze osiedlowej świeży śnieg - bo nikt nie odśnieżał. Napadało około 30cm, czyli by wejść do auta trzeba było trochę odgarnąć, z bólem ale do przodu przejechałem. Sąsiedzi nie mieli tyle szczęścia - musieli sięgnąć po łopaty by się wykopać.Ogólna ocena - opona dobra do autek miejskich, poruszających się z niedużymi prędkościami (na pewno poniżej 160 km/h)
super na śnieg, słaba na suchą drogę, beznadziejna na mokrą nawierzchnię. Jak będę do autka miejskiego kupował opony zdecyduję się na dębicę, do focusa więcej jej nie wezmę (70% trasa 30% miasto przebieg 40-50kkm rocznie) -
Tico kontra mróźtak miałem od zawsze, po założeniu LPG nic się nie zmieniło. Na Pb nadal takie same objawy.
Podejrzewałem ssanie... można by je bardziej podkręcić. Na gazie nie odpalałem poniżej 0 stopni, więc nie wiem jak by się na LPG zachował.
Osobiście wybrałem inne rozwiązanie: odpalenie, pulsacyjnie jak to napisałeś dodawałem gazu, jak przy pierwszym falowaniu nie zgasł, to jedynka i powolutku do przodu z delikatnie wciśniętym gazem. Przez cały okres użytkowania auta się to za mną ciągnęło... a części sporo było wymienianych i żadna nie miała wpływu na to zjawisko -
opony zimowe w Tico - tak czy nie?lepsze dajemy na tył, nie po to by mieć lepszą przyczepność. Dajemy je po to na tył, by w prowadzeniu nie było odczuwalnej różnicy pomiędzy osiami. Czyli jak mamy zużyte opony, wymieniamy wszystkie. Dlaczego. Wystarczy odpowiedzieć sobie, jak będzie wyglądać hamowanie awaryjne z prędkości 100k/h... mając tylko przednią oś hamującą.
PS
nie chodzi tutaj o różnice w bieżniku 1-2 mm. Tylko o sytuację, gdy zostawiamy 2 opony na 2-3mm a 2 zakładamy nówki. -
Mam drugie Tico...Ja swoje sprzedałem jakiś miesiąc temu za 2,3 tyś z LPG Było w dobrym stanie i od zawsze bezawaryjne.
Przy autu w cenie do 3k to raczej na rocznik nie ma co patrzeć, na przebieg również. Byle było sprawne i zdatne do jazdy, i miało jak najmniej korozji - bo to najdroższe do naprawy. -
Fotoradary- czyli robimy pieniazkido sądu SM musi wnieść wszystkie dokumenty związane ze sprawą.
Ostatnio kolega był, to mieli świadectwo homologacji w oryginale, certyfikat imienny dla SM, osoby która ustawiała foto - upoważniający do obsługi urządzenia i wiele wiele innych drobiazgów. Sąd ma za zadanie ukarać winnego, ale zgodnie z prawem. A jeśli prawo wymaga dowodów, a ich brak... winnych nie ma.
W przypadku kolegi dokumenty SM były OK ale nie było widać kierowcy na zdjęciu. Skończyło się w sądzie na 200zł za niewskazanie sprawcy bez kosztów, no bo winnego nie ustalono ... a walka toczyła się o 10pkt 500zł + koszty sądowe.Bardzo mnie ciekawi sprawa ze zgodą na zajęcie pasa drogowego... W takiej sytuacji przy foto powinna być informacja o dokładnej lokalizacji urządzenia, w tym i jego namiary (w dzisiejszych czasach GPS chyba nie ma problemów z podaniem parametrów lokalizacyjnych)
W takim przypadku mogłoby się okazać, że SM bezprawnie zajęła np czyjąś prywatną drogę lub parking przed sklepem. -
Z cyklu "co polecacie do..." 10tyś złW rodzinie pojawiła się octavia 2.0 115km.
Jeździ się nim podobnie jak 1.6tdci, nie trzeba przekraczać 2,5 tyś obrotów.
Silnik podobno nie do zajechania, przy 180 tyś poszła fabryczna tarcza sprzęgła.
Octavia w wersji kombi (po liftingu) 2001rok, 170 tyś km z drugim kompletem kół i roczną na gwarancji instalacją sekwencyjną landirenzo(nie wiem jak to się pisze) kosztowała 14,5 tyś.
Naprawa klimy, wymiana rozrządu i innych pasków, tarcz, klocków, oleju, filtrów kosztowała prawie tysiąc zł i została skalkulowana w cenie ostatecznej pojazdu. Poza sprzęgłem więcej auto nie potrzebuje.
Jak bym znalazł identyczną drugą, to bym ją wziął dla siebie :-)
Aha, może warto zamiast szukać sprowadzanej kupić serwisowaną pofirmową, u nas się tak udało... auto sprzedawał jego użytkownik, który od firmy odkupił autko za przysłowiową 1zł. -
Jaki samochód możecie polecić - ma ktoś doświadczenie?Ja mam Lybre 2,4
jtd 140KM. Kombi, jasna skóra, kolor ciemnozielony wersja Executive czyli najwyższa
-ciach--właśnie mam chyba podobne priorytety jeśli chodzi o dodatkowego "dupowoza" Na co dzień nudny focus, a to drugie autko mogłoby mieć to coś....
Może jeszcze kilka ciepłych dni będzie, jeśli nie to ... zakupy dopiero na wiosnę.
Kupując będę szukał sprawnego... może znajdę :-) cena +/- 2 tyś nie jest tak ważna, jak to by nie trzeba było dokładać na starcie -
Wymiana tylnych szczęk hamulcowychu mnie się to udało... jak podwindowałem auto, koło miało taki dziwny luz... po prostu między bębnem a łożyskiem był luz :-)
Wymieniłem bębny i łożyska - mają już 40kkm i śmigają bez problemu -
Jaki samochód możecie polecić - ma ktoś doświadczenie?no to mam, na razie teoretycznie upatrzony model.
Lancia Lybra, koniecznie w wersji kombi.
Muszę się do takiej jeszcze wgramolić.
Co prawda nie wiem za wiele o niej, w googlu dobrze o niej piszą...
Za przemawia to, co do tej pory mnie nie interesowało... wygląd :-)
Silnik chyba będzie diesel, bo głownie takie są oferowane. Wyposażenie ... raczej pełne. Miło będzie dosiąść wersję z jasną tapicerką i ciemnych nadwoziem.
Może ktoś coś wie o tym modelu więcej (w ocenach użytkowników autko bardziej cenione niż octavia, która jest dla mnie wyznacznikiem solidności i ekonomi w stosunku do ceny)PS.
Tico ma nowego właściciela -
Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez TicoNo i skończyła się przygoda z TICO, po 6 latach
97rok 120tyś
na szczęście oddany w dobre ręce, jak to stwierdził kolega, takie auto nie mogło trafić na allegro :-)
Ostatnie 2 lata mało jeżdżony - jako 3 auto na 2 kierowców, wcześniej woził tyłek całkiem bezawaryjnie. Mam nadzieję, że nowej właścicielce nie będzie sprawiał żadnych kłopotów i nie będę musiał się za niego wstydzić :-)
Mimo, że przyzwyczaiłem się już do innych samochodów, to z sentymentem w weekendy jeździłem na myjnię doczyścić żelazko. Jako autko na dojazdy do pracy zawsze TICO będę polecał - koszty mniejsze niż skutera, no i na głowę się nie leje. W zimie ogrzewanie dobre (lepsze niż w najnowszych dieslach.
Co do forum zaglądałem i zaglądał będę. Mechanikiem nie jestem (własnoręcznie zmieniałem żarówkę, klocki hamulcowe i coś tam jeszcze) ale zawsze użytkownikom mini samochodzików postaram się pomóc. W końcu 60 kkm było autko ze mną. Po prostu autko dla osób ceniących sobie bezawaryjność i niskie koszty użytkowania, dla których samochód nie jest elementem prestiżu :-) -
[olej] Przejście z półsyntetyka na syntetyksilnikach nissana chyba 1,8 1l na 1000 to nic wielkiego normalne zużycie.Po prostu
silnika wadliwe i tyle nic nie da się zrobić.Koledzy, przerażacie mnie z tą olejożernością :-)
Żona jeździ 21-letnim nissanem na LPG i bez dolewki pokonuje 15kkm.
Sprzedajemy swoje leciwe wynalazki (tico i nissana) i patrzymy za czymś z obecnej epoki, ale to co się na forach czyta znacząco zniechęca do nowożytnej techniki.
Moje doświadczenia z nowymi pojazdami też są co najmniej średnie - na szczęście łopel przejeżdżał 30 tyś bez dolewki, ford ma serwis co 20kkm i też jeszcze nie dolewałem -
[olej] Przejście z półsyntetyka na syntetykwspaniały samochód pali obecnie ponad litr oleju na 1000 km Oprócz tego nic
się z autem nie dzieje, jeździ super (0-100 km/h poniżej 10 s), zużycie oleju jest
stabilne, nie powiększa się, itp. po prostu musisz dolewać oleju i jeździć. Jak
wejdziesz na forum Corolli to zobaczysz, że jest to normalne, ten model tak po
prostu ma.1 litr na 1000 km, to co na to Twój katalizator? Chyba już dawno powiedział papa
Bez urazy, ale gdybym musiał co miesiąc lać do samochodu olej (4 litry ok 140zł bo lotos za 85zł jest gorszy) to wolałbym kupić nowy samochód.
Policzmy 140x12 = 1680 zł, lub mniej ekonomicznie jako dolewki 60zł za litr x 52tygodnie = 3120zł a to dopiero sam olej dla rocznego przebiegu ok 45-50 tyś tak jak mój.
Jeździłem różnymi samochodami, nawet 125p i nigdy ale to nigdy nie wziął litra oleju między wymianą. (ok 10 tyśkm)
1 litr na 10000 km to już porażka i awaria silnika (a nie 1000km).AAAA wracając do tematu na lotosie syntetyku tico śmigało od 50kkm w tym przy 70kkm założony został LPG. Obecnie ma 120kkm, oleju między wymianami bierze ok 0,5 miarki. Autko w tej chwili czeka na nowego właściciela. Dla niego będzie śmigać kolejne 120kkm
-
KATALIZATOR - USUNIECIE KATALIZATORAja się wstrzymywałem z operacją. Autko miało 110 tyś, w tym jakieś 30kkm na lpg.
Któregoś dnia tico straciło moc, tak jak by coś dusiło silnik. Na wolnych obrotach ok na wyższe nie chciał się wkręcać. Prędkość max to 80km/h. Na długiej prostej dostał gaz do oporu aż usłyszeć można było stłumiony wystrzał. Niestety części katalizatora do dziś grzechoczą w środkowym tłumiku. Po wyskubaniu samochód pracuje zdecydowanie głośniej. -
Które zimówki lepszewłaśnie zmieniłem na zimówki, był przydział trzeba było zmienić. Dębica frigo 2. 195/65/15 Opony mają małe opory toczenia, strasznie hałasują, na suchym zostają przy poślizgu ślady, jak by się z samej sadzy składały. Najgorsze to mokra nawierzchnia ani ruszyć, ani zahamować - miałem CEATy 2 modele i muszę przyznać, choć z niechęcią, że do szybkiej jazdy były o wiele lepsze od naszej rodzimej opony.
Czyli dębica śniegu nie widziała, ale dostarczyła wrażeń z jazdy jak po ośnieżonej drodze :-)
Dla jeżdżących po mieście polecam w dalszym ciągu Navigatora, na śniegu nieźle sobie radził, a na mokrym był o niebo od frigo2 lepszy. -
Które zimówki lepszei tutaj kolejna prawda o zimówce, w każdej temperaturze, nawet -5 stopni, na solankowej nawierzchni mokrej nawierzchni, gdzie śladów śniegu już nie ma każda letnia i wielosezonowa opona będzie lepsza od zimowej (oczywiście obie o odpowiedniej głębokości bieżnika)
Tak na prawdę jeżdżący tylko po miastach i głównych trasach zimówki kupują na kilka dni w roku, a zdzierają je przez kilka miesięcy zwiększając ryzyko wjechania komuś w kufer, lub wypadnięcia z zakrętu na mokrej nawierzchni. -
Które zimówki lepszeto i ja dorzucę swoje 5 groszy.
Kupiłbyś sobie prawie nowe używane, a nawet zużyte w 50-ciu %, pięcioletnie buty?
Nie wiadomo czy druty w oponie są całe, po jakich krawężnikach poprzednik jeździł.
Opona to jeden z podstawowych elementów bezpieczeństwa.
Poza tym jaka by ona nie była, to każda nowa nawet wielosezonowa będzie od 5 letniej zimówki lepsza. Jeśli chodzi o bieżniki, w samochodach flotowych poniżej 4mm nie nadaje się do jazdy. A dlaczego - bo jej przyczepność (na mokrym, czy śniegu w przypadku zimówki) to ok 30% przyczepnści opony nowej.
Zaoszczędź na piwie, fajkach, nawet benzynę tankuj na carrefourze a oponki spraw sobie nowe, tanio a całkiem dobrze możesz zainwestować w Dębicę -
Jaki samochód możecie polecić - ma ktoś doświadczenie?sorry, jak widać, gdzie ktoś ma inne zdanie, zawsze pojawia się problem :-)
Liczyłem na prostą odpowiedź, tak jak kolega napisał o doublo. Sam zbyt dużo polemizowałem - niechęć do fordów. Nie znam się za bardzo na tej klasie samochodach. Serwisy swoją drogą... wiem co jest, czytam faktury :-) i nie widzę poprawy w serwisowanym pojeździe. Przy starym aucie na pewno wchodzi serwis "non aso".
Sam potrafię wymienić klocki hamulcowe :-) Nie mam kanału, ani czasu, ani umiejętności by uczyć się mechaniki pojazdowej.
Zdaję sobie sprawę również, że auta nie psujące zużywają się. I ceny części eksploatacyjnych jak najbardziej mają wpływ na decyzję o zakupie. Wychodzę z założenia, że 100 k kkm powinno takie auto przejechać.Z góry dzięki za właśnie takie króciutkie odpowiedzi. Jak widzę jakiś model to w googlach jest na prawdę wiele na jego temat. A jak będzie bliżej kupna, na pewno skonsultujemy i posprzeczamy się, ale w sprawie konkretnego modelu, może silnika itp.