markr
Posty
-
Kto to był? -
test spalania prędkości autostradoweA2 1.4 TDI 75KM:
producent: 3,5L/100
użytkownicy:
średnio 3,9L/100
mitomani: (2/53
raporty) - 3,0-3,1L/100
1.9 TDI 105KM Leon
II, spalał nam średnio 5,5L/100 na trasie Świdnica-Wrocek,
przy czym trzeba
wziąć pod uwagę, że zanim się rozgrzał, to brał więcej, a poźniej dopiero spalanie
spadało.Takie spalanie można podawać ale najlepiej na tej samej trasie w jedną i drugą stronę.
Przypomina się pewien kawał.
Na ruskiej plaży morze wyrzuciło wieloryba, pobliscy mieszkańcy chcieli go zmierzyć, ale nie wiedzieli jak. Od ogona do głowy wychodziło 13m a od głowy do ogona 15m. Wysłali więc prośbę o pomoc do Rosyjskiej Akademii Nauk. Po pewnym czasie otrzymali odpowiedź, że Akademia nie zajmuje stanowiska, bo zna podobny przypadek. Od poniedziałku do czwartku jest 3 dni, a od czwartku do poniedziałku 4.Tak też jest ze spalaniem. Jadąc ekonomicznie z Krakowa do Zakopanego ford spali 5l, ale jadąc z Zakopanego do Krakowa tym samym tempem 4,3L
-
test spalania prędkości autostradoweFocus ma podobnie 3 tyś przy 160km/h
-
test spalania prędkości autostradoweUdało się przetestować FF na długiej liczącej 2600km trasie. Z tego 2500 autostradami między innymi u naszych zachodnich sąsiadów.
Średnie spalanie na tym dystansie 1,6tdci wyniosło 6,6l. Prędkości autostradowe około 130-150km/h. Czas przejazdu to 23h średnia wg komputera 118km/h
Przy prędkościach ok 160km/h spalanie ok 8l Ponad 180km/h widać było jak wskazówka opada wg komputera wychodziło ok 10,5-11l.
Znowu na terenie Holandii, gdzie na autostradzie można jechać 120km/h spalanie było ok 5,5l.
Wyjechałem z pełnym bakiem, tankowania były 3x po 34l, 1x 35l i z ostatniego zbiornika poszło ok 35l.
Jak widać auto potrafi mało spalić, ale... na autostradzie silnik 1,6 diesel zapewnia niezły wirnik w baku. Skrzynia jest 6 biegowa.
Przy okazji pytanie, bo nie znalazłem zestawienia ile spalają samochody przy 160km/h, i czy można nimi kontynuować jazdę przez kilkanaście godzin z taką prędkością (hałas). Nie ukrywam, że często wyjeżdżamy w dłuższe trasy i... następny powinien być samochód który pozwoli choćby włączyć się na lewy pas autobahnu, bo tym 95konnym monstrum przyspieszenie z 100 (prawy pas tirów) do 150 trwa w nieskończoność. A jazda stała z prędkością powyżej 160 spowoduje przejechanie max 400km na zbiorniku, a w ich cenach 40 x 7zł = 280 zł / 400 km. To się nie kalkuluje w focusie. Może w innym samochodzie... -
Zabili mi tico - zdjęcia, kasacjaobawiam się, że przy sporej prędkości z większości samochodów osobowych nie udałoby się wyjść cało...Wygląda na to, że przy centralnym uderzeniu przodem w skośnie ustawiony pług auto energię w znacznym stopniu wytracało bokiem. Nie ma co się zastanawiać co to za auto... biedoklep też by się rozleciał
-
Niebezpieczne sytuacje drogoweTo już chyba na podsumowanie:
1. Niebezpieczne sytuacje stwarzamy my użytkownicy dróg i inne nazwijmy to nieprzewidziane okoliczności.
2. Od prędkości i stanu technicznego i ... szczęścia zależy jak się skończą... ale do przeżycia przy większej prędkości potrzebujemy proporcjonalnie więcej szczęścia niezależnie od okoliczności.
3. Najlepszy mistrz kierownicy nie oszuka fizyki... gdzieś tą energię kinetyczną należy wytracić.
4. Jak jeździć szybko to w jakimś celu... miłego oglądania -
Mandat za odśnieżanie...a co z tym przypadkiem?
Radiowozy ITD robią zdjęcia z pobocza. Czemu nie jeżdżą?
klikwidziałem ich niejednokrotnie, praktycznie zawsze na światłach, często na zwykłych pozycyjnych czyli silnik chodzi... pewnie nieraz i 8h. Może im ktoś fotkę zasadzi.
-
Wyjechał na 4 wrócił na 8 czli przywitanie sięFF z lawetąJuż po naprawie...
Padło sprzęgło, a dokładniej jakaś sprężyna w docisku strzeliła. Na gwarancji wymieniony docisk i tarcza sprzęgła. Muszę przyznać, ze aso stanęło na wysokości zadania - usługa ekspres, a nawet zdążyli go jeszcze umyć.
Zastępczakiem była toyota auris 1,4. Muszę przyznać, że jak wsiadłem z powrotem do forda, poczułem, że mam auto...
co do spalania... zależy na jakim odcinku mierzyć.
Np Kraków - Poronin. Z Krakowa poniżej 5l nie zejdę. W drugą stronę rekord był 4,2. Ale to się praktycznie nie zdarza. Średnio 5,5-6l na autostradzie ponad 7, z klimą po mieście nawet ponad 7,5 -
Wyjechał na 4 wrócił na 8 czli przywitanie sięFF z lawetąOd roku fokus wersja 2011 jeździła sobie całkiem nieźle. Pierwszym problemem była przy 40kkm informacja o niskim poziomie płynu hamulcowego. Zbiegło się to z przeglądem 40kkm. Po przeglądzie auto normalnie jeździło do wczoraj. W czasie jazdy zniknęło - dosłownie sprzęgło (41kkm). Przy zmianie biegu z 5 na 6 nie chciał wejść bieg, zjechałem na parking na luzie. Po wyłączeniu silnika biegi wskakiwały. Można było więc wypróbować procedurę ford asistance. W godzinę była laweta, ale ze względu na późną porę nie udało się załatwić zastępczego... w sumie znalazłby się, ale też zależało mi na tym by na rano został podstawiony pod dom i tak został obiecany. Co do samej procedury, jeśli ktoś ma nową furę warto zapoznać się z warunkami asistance, bo jak dojdzie co do czego to każdy patrzy po najniższej linii oporu pozbyć się tematu. W moim przypadku wszystko załatwiłem po swojej myśli, ale gdybym był 500km od domu zapewne byłyby schody...
Kolejne spostrzeżenia- koledze w renalult megane 2010 przy przebiegu 32kkm zdechła skrzynia biegów - też wrócił na 8 kołach
- po rozmowie z pomocą drogową i obserwacją ulicy (w końcu godzinę czekałem na poboczu i patrzyłem która laweta po mnie jedzie) wygląda na to, że na lawetach jeżdżą głownie nowe samochody, a nie rozbite. Wczoraj były to jeep libery lub compas, skoda fabia, astra 4.
- warunki asistance miej zawsze w samochodzie, przeczytaj co się należy zanim wykręcisz numer alarmowy.
-
Zabili mi tico - zdjęcia, kasacjaWarunki
przeprowadzania testów zderzeniowych są niestety nierealistyczne. Co gorsza niektóre
samochody są projektowane pod testy, tak żeby w ściśle zdefiniowanychwcale mnie to nie dziwi, to tak jak by podać studentom 5 pkt na egzamin i liczyć, że nauczą się czegoś więcej
-
Polak nie pomoże. "Jedna osoba miała apteczkę..."Nie wiem co robi
Twoja firma, ale moja zarabia pieniądze, więc na takie fanaberie czasu nigdy się nie
znajdzie.No właśnie moja firma znana jest z mega pogoni za kasą... ale są przepisy które zmuszają do organizowania szkoleń bhp...w czasie pracy, co 3 lata na stanowiskach robotniczych, co 5 lat na kierowniczych. Przepisy określają zawartość szkolenia, a od bhpowca zależy, czy 8-godzinne szkolenie będzie polegać na odczytaniu regułek, czy na ćwiczeniach. Tak czy inaczej z takich szkoleń coś wynika... pogadać nie zaszkodzi... i na szkoleniu będzie dało się nie zasnąć.
-
Polak nie pomoże. "Jedna osoba miała apteczkę..."Namówcie BHPowców w swoich zakładach pracy, by na szkoleniu okresowym w temacie udzielania pierwszej pomocy zrobili szkolonko na świeżym powietrzu. Wystarczy parking przed firmą / miejsce w hali produkcyjnej. Dobrze odegrana scenka przez kolegę z pracy siedzącego w niby rozbitym aucie pod obserwację ratownika medycznego i zobaczycie do czego są przydatne szkolenia teoretyczne. Najpierw kupa w majty i szok, później działanie chaotyczne, a na koniec podsumowanie jakimi jesteśmy ignorantami zasad bezpieczeństwa, o czym zapomnieliśmy... Jeśli ratownictwo nie będzie wyuczone to tak jak by go nie było...
W 90 procentach wypadków najważniejsze jest zabezpieczyć miejsce i wezwać służby ratownicze. To co na kursach teoretycznych szkolą najwięcej resuscytacje itp na szczęście praktycznie się nie zdarzają. Bo jak już ktoś tak poważnie oberwał to najczęściej dojścia do niego w pozgniatanej puszce nie ma. -
Motorowermiałem ponny, ale to wygląda inaczej, inne koła... co do motorynki :-) baaardzo narowista jak dosiadał jej 10-cio latek
-
Sienajest w domu od prawie 10 lat, taka z 2001 roku. Była od 1 właściciela, nigdy nie bita, poza korozją na misce olejowej więcej nie ma punkcika rdzy. Garażowana pod chmurką oczywiście.
Silnik 1,2 pali ok 7-7,5 litra Pb, jakieś tam wycieki oleju ma - poci się spod klawiatury i poci się przy skrzyni biegów, bagażnik duży, zawieszenie miękkie... wystarczy do przemieszczania się. Brak klimy...
Z tego co słyszałem należy unikać 1,4, ten 1.2 jest 8v, 75km wystarczający na to lekkie autko.
Co bardzo ważne, zarówno sienę jak i lanosa można kupić od niedzielnego kierowcy. Niestety palio najczęściej będą miały przebiegi 2-3 razy większe...
Aha, ceny części... niskie. Do najdroższych napraw które ponoć trapią sienę to alternator (korozja wałka i pęknięcie obudowy), ale u nas 10 lat i 0 problemów - wymieniany rozrząd (w porównaniu do megane 16v to grosze kosztował), hamulce i żarówki, oczywiście olej co 15kkm
1,6 to prawie gti 10.2s do setki, ale.... bez grubej ingerencji w zawieszenie to odradzam slalomy... -
Cóż to? Nie dają się wbić biegi / biegi nie wchodząmiałem tak w tico, skorodowany przewód kulowy i krzyżaki. Jako, że elementy przebiegały niedaleko układu wydechowego, raz było lepiej a raz gorzej... idealnie było w zimie i w czasie deszczu, po zjechaniu w lecie z autostrady trzeba się było nieźle spocić by zmienić bieg
-
zemsta jest.... mokrado czego może przydać się terenówka :-)
-
"No przecież wszystko było dobrze"normalnie cuda, przecież wszystko było dobrze :p, ale pozostałe sytuacje... nie chciałbym ich doświadczyć, szczególnie tego dzieciaka przed przejściem dla pieszych
-
kontrola policyjna - ciekawostkiuuuu, to ja też miałem przygody....
O tico kiedyś pisałem, o rekordzie dnia w przekroczeniu prędkości... na szczęście nagrodą było bez 10pkt :-)
żona... prowadziała w nocy, z daleka mignęły odblaski na mundurach. Ograniczenie do 50 po jakimś remoncie z przed półwiecza. Żona 2, 3, ja krzyczę stoją, ona 4 i ogień. Nie wiem jak jej zmierzył 86, w momencie gdy wyskoczył prawie pod koła jaki nic miała 110 :-)była kupa śmiechu i obyło się bez punktów.
ostatnia kontrola była bardzo dziwna i omal nie skończyła się złożeniem skargi...
Ustawiona została blokada na drodze, ponoć gnojki robiły sobie nielegalne wyścigi... ale co mi do tego. Stoję jak debil w klekocie po 10 min przychodzi policjant i mówi o dokumentach, no to wyłączam zapłon wyciągam klucze, odpinam pasy, mówię że mam w bagażniku i wychodzę. Przy okazji pytam o przyczynę kontroli. Gościu mówi, że miałem niezapięte pasy :-) i rozmawiałem przez tel, oczywiście mam zestaw na stałe zamontowany w klekocie. Możecie sobie wyobrazić jak zagotowałem. Dałem mu dokumenty, przeglądną i mówi że 3pkt i 200zł oczywiście odpowiedź była jasna... nie przyjmuję. Tekst policmajstra to wsiadaj i jedź do tamtego samochodu, do kolegi krzyknął telefon i pasy. Odpowiedź z mojej strony była niezła, Coś Pan sobie kolegę znalazł, poprosiłem o legitymację, powiedział żebym odjechał do kolegi. Kolega zapytał dlaczego nie przyjmuję mandatu, otrzymał odpowiedź o GPS, braku możliwości otwarcia bagażnika przy włączonym silniku i w zapiętych pasach i zestawie głośnomówiącycm, po czym stwierdził niech pan jedzie... moje wkurzenie było maksymalne, ale odpuściłem sobie robienie awantur... -
Co najwiekszego wieźliscie Tico?Policjanci byli zdziwieni, jak ten samochód miał w ogóle siłę
jechać.
Policjanci w ogóle mogą być zdziwieni. Jak mnie zatrzymali tico na krętej drodze pod górkę ograniczenie do 50, to moje 91 było rekordem dnia. Drugi był gościu w ferrari, miał 85... aż mi notatki pokazywali jakie auto i ile miało. Za to mandat dostałem najniższy - 50zł :-) Jak to było w reklamie TICO - ambitny -
czas ubezpieczyć samochód - oc czyli kto jest najtańszyNa tą chwilę najtaniej wyszło mi w proama - nie wiem co za firma, ale z wyliczeń wynika 360zł