Podejście słuszne,
ale w tym konkretnym przypadku jest mały problem.
Ten problem poszkodowany zrobił sobie sam. Jeśli nie miał wyceny, to po prostu utrudni mu uzyskanie pieniędzy za oc. Ale jeżeli wszystkie trzy strony będą współpracować, to rzeczoznawca może (choć to będzie tylko jego dobra wola) zrobić wycenę na podstawie zdjęć.
O ile nie stwierdzi, że to próba wyłudzenia ubezpieczenia.
wziął oświadczenie, zniszczył i zapomniał - sprawy nie było.
A w życiu. W takim wypadku spisać oświadczenie, ze szkoda zrekompensowana w taki a taki sposób.