Biopaliwa to jedno,
a co sadzicie o nowym oszczędzającym paliwie wprowadzonym przez jedną ze stacji
paliw?
A ja myślę, że trzeba jednorazowo zatankować 50 litrów, żeby zobaczyć różnicę, a i tak to zależy od stylu jazdy. 2% to jest mniej niż granica błędu pomiarowego, według mnie do odczucia co najwyżej w warunkach laboratoryjnych. Z resztą róznica w cenie np. w stosunku do stacji marketowych lub Neste często przekreśla "oszczędność".
Na podstawie średnich cen z autocentrum.pl:
Shell: 5,89zł * 50 litrów = 294,50zł
Neste: 5,75zł * 51 litrów = 293,25zł
Według aktualnych cen Shell wypadłby jeszcze bardziej blado... Po prostu różnice są niezauważalne. Nawet, jeśli paliwo Shell rzeczywiście oszczędza, to różnica powiedzmy rzędu 2zł na 500km (o ile ceny w sieciach będą w miarę wyrównane - teraz i tak mi wyszło drożej wg średnich cen) nie jest jakoś specjalnie kusząca - przeciętny Kowalski ma szansę zaoszczędzić jakieś 100zł rocznie przy przebiegu rzędu 20kkm.
Dopiero licząc, że ktoś i tak tankuje na Shellu, to może oszczędzić 6zł na 500km, a więc oszczędzi 300zł rocznie.
Zakładając kartę lojalnościową można oszczędzić od 5 groszy na litrze (neste) wzwyż. Przy 2000 litrów (bo założyłem przy obliczeniach wcześniejszych, że auto pali 10l/100km i przejeżdża 20kkm rocznie) też oszczędzę 100zł.
Fajny pomysł na promowanie się, ale rzeczywista oszczędność kosztów nikła.
Gdzie kupują Shell i Neste