O!
A... gdyby go
zastosować na podjeździe garażowym, to nie trzeba byłoby odśnieżać...?
Elektryczne nie da rady.
BTW. Na którejś fizyce liczyliśmy ilość energii potrzebną do odparowania zaszronionej szyby. Nawet przy założeniu całkowitego braku strat chciało się skrobać szyby po zobaczeniu wyniku
Tylko prądu żarłoby
sporo pewnie, zanim rozpuściłoby śnieg.
Ja obawiam się, że takie próby zakończyłyby się "szklanką" na podjeździe.
"Jeden metr sześcienny puchu śniegowego waży do 200 kg, śniegu mokrego 700-800 kg, a lodu ok. 900 kg."
Zakładamy, że masz podjazd 2x5m, czyli 10m^2. przy 10cm świeżego śniegu masz 200kg do podgrzania. Podgrzanie wody o każdy 1 stopień celsjusza 1 kg to 4,2kJ, a lodu 2,1kJ. Do tego zamiana 1kg lodu w wodę (topnienie) to 333,7kJ.
Czyli razem 2,1MJ+66,7MJ+1,7MJ. Razem 70.5MJ ...
Kontynuując: 1MJ to około 0,278kWh, a więc jedno odśnieżenie prądem elektrycznym zużyje około 20kWh. Czyli Jakieś 10zł chyba Zakladając sprawność 100%, chociaż ja bym sie skłaniał ku 5-10% sprawności, więc koszt mnożymy x20. TADAM! 200zł za jedno odśnieżenie prądem elektrycznym (+koszt maty grzewczej).Pomijam już fakt, że przy grzałkach o mocy 5kW proces trwałby 4 godziny.
Dla lodu o grubości 1cm (bez śniegu) to około połowa tych wyliczeń. A teraz sobie przemnóż na powierzchnię, jaką chciałbyś odśnieżać w ten sposób.
Jak prądem odśnieżać, to w ten sposób:
http://allegro.pl/plug-odsniezarka-elektryczna-2000w-pow-robocza-60c-i2203307219.html
I trzymać to w garażu zasypanym przez śnieg
Nieopłacalność odśnieżania prądem potwierdzi najbliższe Tobie lotnisko (a także którekolwiek inne) - wszystkie używają metod mechanicznych. Nie bez powodu.