Popieram. Jakby
więcej osób nie przyjmowało mandatów od SG i wnosiło o skierowanie sprawy do sądu,
to może SG przestałyby się opłacać nieetyczne zagrania. Jeśli zostaniesz ukarany
przez sąd to zapłacisz nieco więcej (dojdą koszty postępowania) ale przynajmniej
trafi to do skarbu państwa, a nie do budżetu danej gminy.
Jest też taka idea, aby pieniądze z mandatów za przekroczenie prędkości trafiały do Skarbu Państwa (tak jak ma się to w przypadku wystawiania mandatów przez Policję). Straże Gminne natychmiast zrezygnowały by z tej formy "dotacji"