pozwolę sobie zacytować na temat farb w sprayu:
"Amatorzy nie wiedza podstawowej sprawy. Lakiery w spraju nie sa
chemoutwardzalne, a to znaczy ni mniej ni wiecej, ze po 'wyschnieciu',
jednym ruchem reki ze szmatka namoczona w NITRO, caly lakier mozna sciagnac
Sklepy lakiernicze zarabiaja duzo kasy na amatorach. Sprzedaja im puszki z
dobieranym 'komputerowo'(rotfl) lakierem po okolo 40 zl. Puszka ma objetosc
400ml i klient cieszy sie jak murzyn bateryjka ze za 4 dychy ma 4 setki
lakieru, podczas gdy normalny lakier (ten dla pro) kosztuje np 20 zl za
setke . Prawda jest taka ze w takiej puszcze po pierwsze lakier to
dziadostwo, po drugie jest go tam 100ml . No ale coz, niestety czesto jest
to jedyne wyjscie, ze wzgledu na brak narzedzi czy warsztatu (kopresor,
pistolet, filtr, reduktor cisnienia itp). Nalezy pamietac ze naprawa
sprejami to prowizorka, lecz czesto dobrze wygladajaca (do czasu.
krotkiego).
W lakierowaniu stosowane sa systemy jedno- i wielowarstwowe. Wspolczesne
samochody produkowane sa juz tylko w te drugiej technice(nawet solid kolor,
czyli nie metalik). Ostatnia warstwa to lakier bezbarwny i tylko on jest
utwardzany. Oczywiscie nie w spreju. Jego zadaniem jest nadanie polysku
bazie oraz ochrona. "
całość warto przeczytać http://www.lameriada.com/pl-misc-samochody/LAKIEROWANIE-miniporadnik-P-B-DLUGIE-4VV.html