Tak, ja o tym pisałem. Tylko nie do końca umieli mi wytłumaczyć czym ten komputer steruje.
Każdy samochód ma swoją specyfikę i trzeba się trochę na nim znać.
Era Syrenek, Fiatów 126 i 125P, Polonezów .... minęła, gdzie praktycznie każdy mechanik dawał sobie z tymi samochodami radę. Jak weszła elektronika do pojazdów wiele warsztatów się poddało, inni się doszkolili, a niektórzy niestety pozostali w miejscu z techniką i swoimi możliwościami.
Sam parę razy podjeżdżałem do warsztatów z pytaniem o regulację, jednak często padała odpowiedź, cyt. ten samochód ma komputer, to nic nie da się zrobić, bo trzeba mieć odpowiedni tester, a my go nie mamy. Mowa oczywiście o innym samochodzie niż Tico, ale samo podejście nieco dziwne, bo czasami do lokalizacji i usunięcia usterki nie jest potrzebny komputer diagnostyczny.
Dla odmiany niektórzy idą na żywioł i na zasadzie, może uda się coś zrobić na czuja podejmują się naprawy. Skutkuje to często rozregulowaniem podzespołów, a czasami nawet uszkodzeniami.