Dziwne ścieranie tylnej opony
-
Cześć wszystkim!
Mam pewien problem. Mianowicie przyjrzałem się tylnej lewej oponie i jest ona starta z jednej strony do zera (od strony zewnetrznej) a z wewnątrz jest ok. Oczywiście opona jest do wyrzucenia, ale mam pytanie, co mogło to spowodować. Z tyłu chyba nie ustawia się zbieżności. Przyglądałem się oponie dokładnie 6 miesięcy temu i była ok. Ponadto słuszę z tyłu dosyc duże opory toczenia.
-
Cześć wszystkim!
Mam pewien problem. Mianowicie przyjrzałem się tylnej lewej oponie i jest ona starta z jednej
strony do zera (od strony zewnetrznej) a z wewnątrz jest ok. Oczywiście opona jest do
wyrzucenia, ale mam pytanie, co mogło to spowodować. Z tyłu chyba nie ustawia się
zbieżności. Przyglądałem się oponie dokładnie 6 miesięcy temu i była ok. Ponadto słuszę z
tyłu dosyc duże opory toczenia.Prawdopodobnie skrzywiłeś belkę. <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Prawdopodobnie skrzywiłeś belkę.
A droga ta belka tak orientacyjnie? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Patrzyłem na necie i pełno tych belek <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ewentualnie jak się częśc profesjonalnie nazywa to sam poszukam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. -
A droga ta belka tak orientacyjnie?
Ewentualnie jak się częśc profesjonalnie nazywa to sam
poszukam .A nie uderzyłeś gdzieś bokiem? Albo czy czasem nie podnosiłeś tyłu samochodu i nie podparłeś go na środku? Kiedyś wymieniałem łożyska w tico u kuzyna, było nas tam kilku więc postanowiliśmy podnieść cały tył by oba tylne kołą były w powietrzu. Chwyciliśmy za błotniki i góra podczas gdy jeden z kuzynów miał podłożyć sporego drewnianego kloka na środku, ale gdy zaczęliśmy opuszczać okazało się że cała belka się gnie więc podnieśliśmy znów i podłożyliśmy dwa klocki, po lewej i po prawej stronie po jednym.
-
A nie uderzyłeś gdzieś bokiem? Albo czy czasem nie podnosiłeś tyłu samochodu i nie podparłeś go
na środku? Kiedyś wymieniałem łożyska w tico u kuzyna, było nas tam kilku więc
postanowiliśmy podnieść cały tył by oba tylne kołą były w powietrzu. Chwyciliśmy za
błotniki i góra podczas gdy jeden z kuzynów miał podłożyć sporego drewnianego kloka na
środku, ale gdy zaczęliśmy opuszczać okazało się że cała belka się gnie więc podnieśliśmy
znów i podłożyliśmy dwa klocki, po lewej i po prawej stronie po jednym.Dobra myśl z tymi łożyskami - miałem w warsztacie zmieniane łożyska. Nie miałem czasu sam sie w to bawić akurat wtedy więc oddałem do warszatu 3-4 miesiące temu. Czyżby mogli tak nieprofesjonalnie podnieść auto i skrzywić belkę? <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Nigdy w nic nie uderzyłem czymkolwiek <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Nigdy w nic nie uderzyłem czymkolwiek
A może poprzedni właściciel? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Też tak kiedyś miałem w samarze, ale tam nawet widać było (po dokładnym przyjrzeniu się), że koło tylne jest jakoś tak krzywo osadzone <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />. Niestety, zauważyłem to dopiero po jakimś miesiącu od zakupu na giełdzie.
A po paru miesiącach (gdy wyjąłem całą tapicerkę ze środka) wyszło na jaw, że auto dostało ostrego "strzała" w prawy bok... <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> Oczywiście, kupowałem samochód bezwypadkowy <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />. Ech, młody i głupi byłem wtedy... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Oczywiście, kupowałem samochód bezwypadkowy .
Witam!
To oczywista oczywistość, ponieważ wszystkie samochody są bezwypadkowe <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
A może poprzedni właściciel?
Też tak kiedyś miałem w samarze, ale tam nawet widać było (po dokładnym przyjrzeniu się), że
koło tylne jest jakoś tak krzywo osadzone . Niestety, zauważyłem to dopiero po jakimś
miesiącu od zakupu na giełdzie.
A po paru miesiącach (gdy wyjąłem całą tapicerkę ze środka) wyszło na jaw, że auto dostało
ostrego "strzała" w prawy bok... Oczywiście, kupowałem samochód bezwypadkowy . Ech,
młody i głupi byłem wtedy...Tak bym myślał normalnie, ale auto mam już od kilka lat i nigdy nie było takich problemów <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Co więcej jestem pewien że pół roku temu było okej (no chyba że ktoś w nocy porwał auto, rozbił i szybciutko wyklepał <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> ).
Czy to musi być kwestia belki? Opona jest równo ścięta, tak że na pewno nie jest to wina felgi.
A ma ktoś pojęcie ile by kosztowała z wymianą taka belka i czy może być jeszcze inna przyczyna tego? Chodzi mi o rząd kwoty <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> 500 ? 1000? 3000 <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pomóżcie bo martwie się o mojego Tikacza <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Tak bym myślał normalnie, ale auto mam już od kilka lat i nigdy nie było takich problemów . Co
więcej jestem pewien że pół roku temu było okej (no chyba że ktoś w nocy porwał auto,
rozbił i szybciutko wyklepał ).
Czy to musi być kwestia belki? Opona jest równo ścięta, tak że na pewno nie jest to wina felgi.
A ma ktoś pojęcie ile by kosztowała z wymianą taka belka i czy może być jeszcze inna przyczyna
tego? Chodzi mi o rząd kwoty 500 ? 1000? 3000
Pomóżcie bo martwie się o mojego Tikaczateraz cie pociesze , jak kupilem tico mialem ten sam problem , tylna opona byla zcieta jak diabli , lozyska huczaly jeszcze gorzej
po wymianie lozysk i opon , problemu niema do dzis a tico mieszka u mnie juz chyba ze trzy lata lub lepiej .......... ani zimowe opony niepociete , ani letniewiec sugeruje wymienic jeszcze raz lozyska i opony tylne
zycze powodzenia
-
teraz cie pociesze , jak kupilem tico mialem ten sam problem , tylna opona byla zcieta jak
diabli , lozyska huczaly jeszcze gorzej
po wymianie lozysk i opon , problemu niema do dzis a tico mieszka u mnie juz chyba ze trzy lata
lub lepiej .......... ani zimowe opony niepociete , ani letnie
wiec sugeruje wymienic jeszcze raz lozyska i opony tylne
zycze powodzeniaDzieki za odpowiedź. Pocieszająca, nie ukrywam. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ja mam tylko jedną oponę tylną zjechaną dodam tylko. Oczywiście i tak trzeba wymienić parami.
No dobra - to jest już coś czego warto się chwycić <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Łożyska tanie jak barszcz są do Tico tak że żaden problem, a opony i tak teraz na zimowe trzeba założyć to zobaczymy,A masz może pomysł jak to fizycznie jest spodowowane?
To znaczy łożyska mogą być za luźno zamocowane? Czy za bardzo wbite i koło jest luźne? Czy jak? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
IMO Lepiej poczytac troche i samemu wymienić, niż do tych wszystkich mechaników jeździć...
-
IMO Lepiej poczytac troche i samemu wymienić, niż do tych wszystkich mechaników jeździć...
Tak też staram sie robić od kiedy 2 warsztaty mi powiedziały jakiś czas temu ze nie wyregulują mi silnika, bo tu jest komputer i oni się tu nie wepną.
-
Dzieki za odpowiedź. Pocieszająca, nie ukrywam.
Ja mam tylko jedną oponę tylną zjechaną dodam tylko. Oczywiście i tak trzeba wymienić parami.
No dobra - to jest już coś czego warto się chwycić .
Łożyska tanie jak barszcz są do Tico tak że żaden problem, a opony i tak teraz na zimowe trzeba
założyć to zobaczymy,
A masz może pomysł jak to fizycznie jest spodowowane?
To znaczy łożyska mogą być za luźno zamocowane? Czy za bardzo wbite i koło jest luźne? Czy jak?niewiem czym to jest spowodowane ale po wyzejwymienianych zabiegach problem zostal rozwiazany
-
A nie uderzyłeś gdzieś bokiem? Albo czy czasem nie podnosiłeś tyłu
samochodu i nie podparłeś go na środku? Kiedyś wymieniałem
łożyska w tico u kuzyna, było nas tam kilku więc postanowiliśmy
podnieść cały tył by oba tylne kołą były w powietrzu.
Chwyciliśmy za błotniki i góra podczas gdy jeden z kuzynów miał
podłożyć sporego drewnianego kloka na środku, ale gdy
zaczęliśmy opuszczać okazało się że cała belka się gnie więc
podnieśliśmy znów i podłożyliśmy dwa klocki, po lewej i po
prawej stronie po jednym.W "Trzeciaku" na stronach 20-21 belka tylnej osi jest opisana jako punkt służący do podnoszenia całego tyłu auta. Robiłem tak parę razy i nic się nie gieło.