[cenzura strasznego moderatora] <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ci, co wiedzą, to wiedzą. Na pewno nie jest wskazane propagowanie wiedzy, jak to zrobić, więc pozostańmy na tym poziomie szczegółowości.
[cenzura strasznego moderatora] <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ci, co wiedzą, to wiedzą. Na pewno nie jest wskazane propagowanie wiedzy, jak to zrobić, więc pozostańmy na tym poziomie szczegółowości.
wiem doswiadczenie i sprzęt to mam,
Masz doświadczenie i nie potrafisz oszacować ilości lakieru? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
(...) i oczywiscie musi to byc płyn do chłodnic z
aluminium pozdrawiam:)
A skąd wiesz, że kolega ma chłodnicę aluminiową? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Ja np. mam miedzianą (chyba od nowości).
Głupek z tego kierowcy. W razie awaryjnego hamowania taki pieniek może zwiększa swoją masę
jakieś 10 razy. Nie trudno przewidziec skutki uderzenia w głowę...
Rzeczywiście nadmiarem rozsądku kierowca nie grzeszy, choć trudno go od razu do szufladki z głupkami wrzucać. W każdym razie rude Tico lekko nie ma, próg wgnieciony, chlapacz oberwany, pewnie często robi za ciężarówkę.
Z tą zwiększającą się masą - trochę nieprecyzyjnie napisałeś (nie masa i nie 10 razy), ale zagrożenie bezsprzecznie jest.
Z doświadczenia wiem, że tak jest jedynie za pierwszym razem,
Na pewno - następnym razem wyjdzie szybciej.
gdy są problemy z pokonaniem śrub,
"rozpracowaniem" sposobu mocowania siedzeń i metodą zakładania samych pokrowców.
Ze śrubami i wkrętami nie miałem akurat żadnego problemu. Odkręciłem tylko plastikowe boczki po zewnętrznej stronie siedzisk przednich foteli i oparcie tylnej kanapy z jednej strony. Na wykonanie tej drugiej czynności wpadłem dopiero po kilkunastominutowym mocowaniem się z przeciąganiem pokrowców między oparcie i siedzisko. Normalnie dałoby się to zrobić bez rozkręcania, ale moje Tico "dostało" kiedyś w tył i butla z LPG, umieszczona na miejscu koła zapasowego, przysunęła się do dolnej krawędzi oparcia kanapy i skutecznie utrudniała przeciągnięcie tamtędy materiału. W przypadku siedziska kanapy wystarczyło unieść ("wyrwać z zatrzasków") jego przednią część.
Być może rozkręcając wszystko można per saldo skrócić czas zakładania pokrowców.
Za namową "Wodza" tworzę wątek poświęcony pokrowcom na siedzenia - szytym na miarę... a może nie tylko. Zapraszam do prezentacji swoich pokrowców, podzielenia się opinią na ich temat i informacją o ich pochodzeniu. Wątek, z założenia, ma pomóc osobom zastanawiającym się, gdzie i jakie pokrowce kupić, w podjęciu decyzji.
Na początek pochwalę się swoim nowym nabytkiem. Pokrowce kupiłem na Allegro u sprzedającego RADJAN_ZGIERZ. Cena: 65 + 15 zł. Od około miesiąca obserwowałem aukcje i była to najtańsza oferta pokrowców szytych na miarę do Tico. Sprzedający jest początkującym Allegrowiczem, przed zakupem odczekałem, aż zdobędzie 13 gwiazdek. Pomimo ryzykownego zakupu, jestem zadowolony z wyboru. Materiał wygląda (w mojej ocenie) dobrze i jest przyjemny w dotyku. Szwy są solidne - przy zakładaniu miałem okazję kilkakrotnie solidnie ciągnąć za różne fragmenty (w większości przypadków - z głupoty i chwilowego braku innych pomysłów) i nic się nie naderwało. Założenie pokrowców zajęło mi ok. 3 h, miałem problemy wynikające z "anatomii" mojego konkretnego egzemplarza Tico. Myślę, że w normalnym przypadku byłyby to ok. 2 h. Pokrowce mają doszyte elastyczne "uszka" oraz zestaw haczyków do naciągania i przypięcia pod spodem siedziska. Z haczyków nie korzystałem, posłużyłem się sznurkiem.
Odnośnie dopasowania:
Ogólnie jestem zadowolony z efektu wizualnego. Jak się będą sprawowały - nie wiem. Myślałem, że założenie ich zajmuje mniej czasu. Kupiłem je przede wszystkim ze względów praktycznych, żeby co jakiś czas je zdjąć, przeprać i siedzieć na czystym materiale, no i nie płakać, gdy coś się naderwie lub wytrze. Wychodzi na to, że prać je będę raz na dwa lata, bo nie będzie mi się chciało częściej powtarzać operacji zakładania.
Załączam zdjęcia. Przepraszam za nienajlepszą jakość, ale warunki były niesprzyjające (silne nasłonecznienie), no i czas był ograniczony. Nie udało mi się wykonać ładnego ujęcia całej tylnej kanapy. Negatywne efekty mogą oczywiście wynikać po części z nieumiejętnego założenia pokrowców, choć starałem się to zrobić dobrze.
Postanowiłem sprawić sobie nowe autko ( foto poniżej ) - mam nadzieje że będzie mniej
awaryjny niz Daewoo.
.. niż Twoje Daewoo. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Większość z nas na awaryjność chyba nie narzeka, co najwyżej na "rude korniki".
Nowy nabytek wygląda ładnie. Może przeniesiesz ten post do: Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez Tico?
planuję kupić Tico, z racji sentymntu chyba, nie widzę innych powodów.
Znalazłoby się jeszcze chyba parę powodów.
Słyszałem coś o mozliwości przedłużenia szyny tak, by móc dalej odsuwać fotel kierowcy.
Hmmm, chyba będzie z tym ciężko. Na początek polecam lekturę tego wątku o siedzeniach: Siedzenia.
Wyregulowałem dziś luz zaworów.
Poprzednia regulacja odbyła się 20 kkm temu (1 rok). Jeżdżę na LPG. Cztery zawory wymagały regulacji (zwiększenia luzu o ok. 0, 05 mm).
Wykorzystałem pomysł z obracaniem wału korbowego przez pchanie samochodu przy włączonym piątym biegu. Dobra k0ncepcja - nawet bez wykręcania świec da się bez problemu samochód przepchnąć i precyzyjnie ustawić pozycję koła pasowego, a potrzebny odcinek jest rzędu jednego metra, zatem duża wolna przestrzeń na parkingu nie jest wymagana.
Nie polecam uszczelki pod pokrywę zaworów firmy Elring (niemiecka). Była droga (17 zł) i do tego jakaś "niedorobiona" na jednym centymetrze długości.
Założyłem także pokrowce na wszystkie siedzenia (z Allegro - 80 zł razem z wysyłką), efekt chyba niezły.
Witam serdecznie, planuję kupić Ticusa, stąd moja obecność tutaj. pozdrawiam
Witamy! <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Z własnego doświadczenia wiem, że lektura forum może być przydatna przy wyborze samochodu. W linkowni znajdziesz (o ile już nie znalazłeś) przydatne wątki z poradami dla kupujących.
Wody nie ubyło, a także nic nie wyciekło, więc
wydaje mi się że chłodnica jednak nie stanowi problemu (choć jako blondynka mogę sie
mylić;))
Hmmm... być może nie stanowi. Mimo wszystko - dalej podejrzewając układ chłodzenia jako winowajcę (przynajmniej pierwotnego) - zapytam:
Może być również tak, że sam element woskowy jest uszkodzony lub pompa wody jest niewydolna (choć to chyba rzadkość), a może przyczyną jest któryś z czynników wymienionych przez Budi'ego. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Sprawdz czy masz "wode" w układzie chłodzenia !!
Też bym radził od tego zacząć. Tłumaczyłoby to wysokie obroty - ciecz chłodząca może nie docierać do elementu woskowego sterującego ssaniem. Ponadto strach jeździć samochodem z dużym ubytkiem płynu chłodzącego, bo wówczas nawet wskazanie temperatury na tablicy zegarów może być nieprawidłowe i łatwo można nieświadomie przegrzać silnik, a konsekwencje tego mogą być poważne.
Link do pdfa: http://zlosniki.pl/files/862345-rozrzad.pdf
Dzięki. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Mi się otwiera normalnie.
Hmmm... u mnie prawie wszystkie linki do porad na stronie klubowej otwierają poradę dotyczącą wymiany pompy paliwa... zarówno na kompie domowym, jak i służbowym.
A moze TU -05. Wymiana paska rozrządu (porada pkordysa)
Mi tam się otwiera pod tym linkiem porada odnośnie wymiany pompy paliwa... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
- Problem polegający na tym ze jak przeciągam autko to mi sie muli tak jak
bym miał ogranicznik a nie mam czegoś takiego.
Dodam, że dzieje się tak tylko w przypadku skrętu w lewo oraz zakręt zalicza się do
średnich i ostrych. Nie wiecie co to może być?
Tutaj ten temat był poruszony.
Prosze o diagnoze problemu.
Najprawdopodobniej masz niewłaściwie umiejscowioną bądź skierowaną końcówkę dolotu powietrza i podczas jazdy z dużą prędkością powietrze jest do niej "wtłaczane" zubożając mieszankę na tyle, że silnik gaśnie.
Zapoznaj się z regulaminem i przywitaj się z nami w przeznaczonym do tego wątku Kolego.
Na wolnych obrotach cos mi niemiłosiernie piszczy. Jestem niemalze pewien ze jest to wydech lub
drgający silnik Jak sie wkreci na obroty przestaje piszczec.
A nie jest to po prostu ślizgający się pasek alternatora?
Jeśli jednostajnie piszczy, to chyba jest to związane z jakąś częścią wirującą ocierającą o element stały lub pasek. Nie wiem, dlaczego podejrzewasz wydech. Możesz na postoju złapać ręką końcówkę rury (może być gorąca po nagrzaniu silnika) i sprawdzić, czy powoduje to jakieś akustyczne zmiany. Moim zdaniem - to nie to. Poduszki pod silnikiem też nie chyba nie powodują takich efektów akustycznych (choć oczywiście mogę się mylić). Zawsze możesz "pobujać" wyłączony silnik rękoma i nasłuchiwać.
Jeśli pisk występuje podczas postoju, to ja szukałbym jego źródła pod maską, nasłuchując poszczególne elementy, ew. przytrzymując ostrożnie niektóre ręką.
Jest to moja pierwsza instrukcja jaką w życiu pisałem więc proszę o wyrozumiałość
Z kompleksowej instrukcji montażu nie skorzystam, ale przydał mi się jeden jej element. Pierwszy raz widzę takie fajne fotki korbki od podnoszenia szyb po jej demontażu. Dotychczas spotykałem tylko opis słowny kształtu tej zawleczki trzymającej korbkę, który moja wyobraźnia słabo ogarniała. Chwała Ci za to. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
A tak na marginesie: maskownica od głośnika w drzwiach nie przeszkadza Ci w obracaniu korbki?