ja probowalem jezdzic podobnie jednak przelaczajac z PB na LPG samochod troche zwalnia i dopiero
jak wypali paliwo i zalapie gaz to wraca wszystko wraca do normy jak to jest w Twoim
przypadku jest na to jakis sposob patent jak to robisz by nie bylo efektu zwalniania
amochodu
U mnie również nieco zwalnia podczas przełączania, choć nieznacznie i mi to specjalnie nie przeszkadza. Brak zasilania silnika w "palną" mieszankę trwa tylko ok. sekundy, więc samochód zwolni znacznie.
Jeśli ruszam spod domu, to wiem, gdzie przełączyć przełącznik w pozycję zero, aby wypalenie się paliwa z komory pływakowej nastąpiło na płaskim, pustym odcinku. Jadę wtedy na 3-ce z prędkością ok. 40 km/h. Ssanie działa wówczas jeszcze intensywnie i proces wypalania się paliwa przebiega szybko. Jak poczuję, że moment napędowy zniknął (lekkie szarpnięcie), to puszczam pedał przyspieszenia, przełączam przełącznik na LPG i po ok. sekundzie delikatnie wciskając pedał przyspieszenia jadę dalej.
Staram się wykonać przełączenie przy jeździe na ssaniu, bo proces ten przebiega wtedy u mnie "gładziej". Wtedy wypalenie się noPb skutkuje po prostu nagłym brakiem momentu napędowego. Zaś przy rozgrzanym silniku, podczas przełączania, gdy kończy się już noPb w komorze pływakowej, silnik potrafi mi kilkakrotnie tracić i odzyskiwać moment (szarpie kilkakrotnie).
Jeśli nie ruszam spod domu, to zwykle wypalam noPb podczas postoju, opisałem to tu.