A co silnik tico jest przystosowany do takiej mocy?
A o jakiej mocy piszesz? <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
Myślisz że przeguby, panewki długo by wytrzymywały? Skąd
pewność że korby by nie walły?
Wcale tak nie myślę i pewności takiej nie mam. Chciałem po prostu to przeczytać, bo Twoje stwierdzanie dwa razy pod rząd, że "auto ciągle by się psuło" jakoś mi nie wyjaśnia sytuacji. Dla mnie auto z zatartym silnikiem jest zepsute (bo nie wyjedzie z garażu), jak również z przepaloną żarówką tylnej postojówki (bo wtedy ja nie powinienem wyjeżdżać z garażu przed wymianą).
Dochodzą jeszcze inne awarie do tego.
No, więc dlatego pytałem o konkrety! Ciekawy jestem, czy coś jeszcze może w praktyce szlag trafić niż to, czego się można w pierwszej kolejności domyślić...
Mamy ludzi na kąciku swifta którzy zakładali turbo w GTi
i po pierwszych kilku razach odpaleń auta coś się
przypalało albo wybuchało
A co konkretnie? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Pozatym profesjonalne firmy tuningowe które zakładają
całą instalacje za 9 tys. dają gwarancje tylko na 6
miesięcy to ja dziękuje za takie "uturbienie"
A ile mają dać? Trzy lata bez limitu kilometrów??
Zerknij na podpis autora wątku - "czerwone Tico '97 , 113 kkm" - z pewnością należałaby mu się gwarancja na turbo, nawet na 5 lat. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> Przecież wiadomo, że do firmy nie przychodzą ludzie z "nówkami", tylko już nieco wyeksploatowanymi autami (no, może czasem "dobrze dotartymi" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />).