troche ostro i jakos tak sztywniacko
Dlaczego "ostro"? Ten nowy użytkownik (być może fajny facet, kto go tam wie - zero słów o sobie, profil też totalnie goły - ot, taki cień, nic o nim nie wiesz) loguje się po raz pierwszy na forum. Z miejsca pisze pytanie ( TU ), gdzie i za ile kupi obrotomierz taki, jak na zdjęciach - chociaż jest wyraźny opis, że obrotek pochodzi z poldka, jest własnoręcznie przerobiony, jest podany sposób przeróbek... A tu nagle pytanie (w dodatku nie w wątku z opisem, tylko z linkiem do opisu) - gdzie i za ile... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Wnioskuję z tego, że Nowy nie czyta, tylko pyta. I co tu odpowiedzieć? Kopiować na nowo opis, czy jak? Poza tym - nie ma sensu szukać i dawać mu linka do opisu, bo już tam sam trafił - przecież zdjęcia oglądał...
Potem zakłada nowy wątek, w którym pyta znienacka o parę rzeczy naraz. Dlaczego sam - chociażby po to, żeby od czegoś zacząć - nie poszuka tego, co go interesuje? Zakładam, że potrafi się jakoś poruszać po sieci - znalazł przecież "zlosnikia", potrafił się zarejestrować, wszedł w interesujący go wątek, poszedł z niego po linku do innego, wrócił z powrotem, napisał posta... Umiał też założyć nowy topic... Więc chyba POTRAFI się poruszać po forum, prawda? Więc podaję mu linka do wyszukiwarki - niech wpierw tam spróbuje. Kieruję go też do podwieszonego przez Voytassa wątku dla nowych userów, chociaż nie da się go nie zauważyć... Wg mnie kultura i szacunek dla wszystkich obecnych tutaj (a więc i dla Ciebie, Zipek) nakazuje zajrzeć do tego wątku i może skrobnąć parę słów. Czy się mylę?
Poza tym nie sądzisz, że sposób przekazania myśli (te dziwne słowa) naprawdę pozostawia wiele do życzenia? Czasem można się domyślić, co autor miał na myśli, a czasem naprawdę nie wiadomo, o co mu chodzi. A wystarczyłoby tylko, żeby przed naciśnięciem klawisza "Wprowadź" chociaż raz przeczytać to, co się napisało - czy to ma ręce i nogi? Więc - jeśli taki użytkownik przez swoje niedbalstwo pozwala na to, żeby setki innych ludzi (chociaż przez kilkadziesiąt sekund każdy) łamały sobie głowę się nad jego słowami, to ja myślę, że ma on tych wszystkich ludzi "głęboko w poważaniu". Mało tego - zapewne jeszcze będzie się domagał odpowiedzi na swoje (niezrozumiałe) pytania... A powiem szczerze, że ogromna większość userów (jeśli nie wszyscy) w ogóle nie będą zawracało sobie głowy pisaniem jakichkolwiek odpowiedzi. Ja na pewno bym nic nie napisał jako user (odezwałem się z innych względów <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />). W ten sposób rośnie liczba pustych, bezsensownych wątków, bałagan się robi... Ja tam takim stanem rzeczy nie jestem bynajmniej zainteresowany. Myślę, że mam tu rację - i mam na to dowód (spójrz na czas otwarcia wątku i moją, pierwszą odpowiedź - minęły prawie dwie godziny, zajrzało tu przez ten czas 56 userów - i nikt nie odpisał nic).
Już nie chcę wspominać o podstawowych zasadach pisowni... Wiadomo, że są osoby piszące z błędami ortograficznymi - trzeba do tego przywyknąć (choć taka osoba, jeśli liczy się z innymi, albo chociaż dba o własny wizerunek, może w razie wątpliwości zajrzeć do słownika - nawet internetowego, jeśli nie chce kartkować książki). Gdy się trafia literówka - też jest OK (czasem są te literówki nawet fajne <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />). Ale postawienie kropki i rozpoczęcie następnego zdania dużą literą chyba nie jest trudne? Takie bezładne ciągi wyrazów naprawdę są nieraz zagadką dla czytających, nie mówiąc już o tym, że zniechęcają do dalszego czytania.
Nie mam zamiaru walczyć z każdym błędem, nie chcę nikogo poprawiać, to nie jest kącik polonistyczny. Jednak minimum komunikatywności będę się domagał.
Czy dalej uważasz, że to "ostro" i "sztywniacko"? Starałem się pokrótce wyjaśnić Nowemu, co zrobił nie tak. Żeby nie było "sztywniacko" - zrobiłem to w formie pytającej, licząc na jego inteligencję w zrozumieniu sprawy. Żeby nie było "ostro" - dałem trzy wskazówki (na przyszłość) w formie próśb; nie krzyczałem, nie groziłem. Myślę, że nie obraziłem go w niczym - kultura obowiązuje. Pisałem z szacunkiem należnym nieznanemu mi userowi. Starałem się zwięźle i precyzyjnie przekazać moje uwagi. I mam wrażenie, że niegrzecznie się nie zachowywałem.
W ogóle wydaje mi się, że taka postawa Nowego w pierwszym watku na forum nie da się chyba inaczej nazwać, jak początkowym stadium postawy roszczeniowej (jeśli już nią nie jest). Przeczytaj uważnie pytanie postawione na górze: "chcę se coś zrobić, a wy mi radźcie". Nie rusza Cię to, Zipek?
baaardzo powazne jest to forum
Nie przesadzaj; w przeciwnym razie Ty byś tu nie zaglądał pewnie... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
ps ja rowniez witam nowego oby nas bylo wiecej TICO JEST WIELKIE
Ja również go witam. Mam nadzieję, że się nie obrazi oraz wyciągnie wnioski z tej całej historii (wszak każdy ma prawo do błędów) i się zrehabilituje, dostosowując się do już od dawna obowiązujących tu norm (które panowały na tym kąciku jeszcze przed Tobą i przede mną) - jeśli tak, to okaże się godnym Was wszystkich partnerem. A jeśli nie - to trudno... Pisanie na forum nie jest obowiązkowe.
Wierząc w pozytywne zakończenie sprawy życzę Nowemu wszystkiego dobrego. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />