Nieco inaczej
Całkiem zgrabnie. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Nieco inaczej
Całkiem zgrabnie. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
od pierwszego
właściciela z przebiegiem 62kkm, a obecnie 90kkm.
Całkiem spory przebieg ma ten właściciel... Zmęczony facet pewnie... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Żart, oczywiście. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
mieszkam obecnie w Augustowie
O, a znasz (lub słyszałeś) o Hryniu, niezmordowanym entuzjaście Tico? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Miał ich chyba 6 czy 7 sztuk... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Człowiek, którego nie da się zapomnieć. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
prosze o zakonczenie tematu!
mysle,ze bez owocne klotnie czy tlumaczenia mijaja sie z celem. kazdy ma
jakies swoje zdanie. jak ktos prowokuje lub nie przestrzega regulaminu
ma za swoje.i tu powiem po politycznemu: jestesmy tu po to zeby
pomagac, i nie pytajcie co zlosniki zrobi dla was tylko co wy zrobicie
dla zlosnikia! lol
dajcie spokoj, watek sie rozrasta a nie niesie nic pomocnego. klotnie i
spory na priv!
Popieram. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
ale ja bardzo ,ale to bardzo mało używam recznego
Nie ma siły - musisz zdjąć koło i bęben, a następnie dokładnie obejrzeć stan hamulca. Myślę, że na 90% naocznie się przekonasz, co się stało.
PS. Pamiętaj, aby przed jakimś czyszczeniem zwrócić uwagę na ewentualne ślady wycieków płynu hamulcowego.
Witam wszystkich
Mam na imię Piotrek i jestem z Lublina. Studiuje architekture kraj w Lbn.
Dzsiaj stałem się posiadaczem Daewoo Tico SX rocznik 96, fiolet met.
przebieg 86 tys. km, Autko kupiłem od kolegi z forum Adama i mam
nadzieje że bede zadowolony z samochodu
Witamy nowego posiadacza znanego nam Tico. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Zapraszamy do owocnego korzystania z forum. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
No jak co? Odchodzenie ze Złośnika, he.
Nie przesadzaj <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Nie ma tak, że lecą przypadkowe głowy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - uważasz inaczej?
Źle się wyraziłem, chciałem powiedzieć z długim stażem ;-).
Nie o to mi chodzi, że źle się wyraziłeś <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />. Chciałem Ci tylko zwrócić uwagę, iż nie ma tak, że starsi i młodsi są w jakiejś opozycji i mają diametralnie różne zdania (co mi sugerowano: "jesteś stary i nie kumasz czaczy" <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />). Być może bodźcem do tego było moje stwierdzenie, że z czasem nieco inaczej podchodzi się do pewnych spraw - a już na pewno po założeniu rodziny i "zafundowaniu" sobie dzieci. Ten fakt nie musi jednak oznaczać, że każdy młody jest głupi i nie ma wyobraźni, o nie. Orientując się w wieku osób piszących na kąciku (również w tym wątku) można się łatwo przekonać, że niejeden młody może mieć więcej oleju w głowie, niż ktoś starszy. Tak więc nie jest to uzależnione wyłącznie od wieku, ale od człowieka.
Wg mnie argument "stary - młody wiekiem" oraz "stary - młody user" upada. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Z pewnością
Trzymam Cię za słowo. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
IMHO te propagowanie głupot to jest wyrażanie własnej opinii, do której
każdy ma prawo i trzeba to uszanować ale byli użytkownicy wypowiadali
je w niewłaściwym miejscu .
Ależ zgadzam się z Tobą - dobrze jest wiedzieć, co komu, gdzie i kiedy można powiedzieć, prawda? Pewne zasady obowiązują wszędzie, nie tylko na kąciku motoryzacyjnym.
A jeśli chodzi o Ciebie Drogi Leo, to wydaje mi się, że troszkę za dużo u
Ciebie jest tzw."sztywniactwa", czasami warto troszkę wyluzować a nie
tylko ganić i pouczać .
Ech, uogólniasz sprawę niesamowicie. Oprócz tego, co myślisz, z Twoich słów równie dobrze mogę wysnuć radę, że powinienem sobie czasem skręcić jointa, zjarać się i poopisywać różowe krowy latające nad Krakowem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
Nie zgodzę się z twierdzeniem, że zajmuję się tylko ganieniem i pouczaniem. Myślę, że napisałeś to bez przemyślenia. Naprawdę płodzę tylko takie posty? <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Czasami odnoszę wrażenie, że zachowujesz się zbyt konserwatywnie.
Wiem, że to nie przystoi Modowi ale więcej luzu, oczywiście w pozytywnym
tego słowa znaczeniu
"Czasem", piszesz... No, to IMO wszystko OK. Znaczy, że czasem "jestem wyluzowany"... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Chris, sprawa jest prosta. Mogę sobie pozwolić na luz w wielu sprawach (i pozwalam sobie nieraz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - fakt, że biorąc pod uwagę miejsce staram się czynić to w bardziej wyważony i przemyślany sposób, niż w wielu innych sytuacjach - co jest chyba zrozumiałe).
Nie namówisz mnie jednak do prowadzenia "frywolnych" gawęd na takie tematy, jak ten. Nie i koniec. Przykro mi, ale dyskusje opisujące zamiłowanie do łamania prawa oraz do niekorzystania ze zdrowego rozsądku nie są dopuszczalne - i jest to stanowisko całej załogi forum, a nie jedynie mój prywatny wymysł czy przejaw "sztywniactwa". Takie są ustalenia między Adminami i Modami i nie zamierzam się wyłamywać (szczególnie, że się z nimi zgadzam i popieram). Rozumiesz?
Jeżeli masz inne zdanie, wskaż mi, proszę, jakiś wątek na forum, gdzie userzy z lubością i bez przeszkód dyskutują w pozytywny sposób na podobny temat.
Powtórzę: luz - tak, ale z kulturą. I nie w poważnych sprawach, dotyczących łamania prawa (i mogących mieć nieobliczalne skutki) oraz braku poszanowania zdrowia i życia ludzkiego. Tu żadnego luzu nie będzie, lecz zdecydowana reakcja z mojej strony (którą akceptuje wielu innych userów). Tak było kiedyś, jest teraz i będzie nadal.
Dziękuję za uwagę. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Ja też wykorzystałem od Forda Sierry zamiast zegarka cyfrowego
Nieźle wygląda. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Chyba wrócę do poszukiwań takiego zegarka. Dobrze byłoby trafić na jakiś ładny, nieporysowany egzemplarz <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />.
Widze że mój temat zszedł na temat LPG kontra PB.
Tak jest, temat ten jest wciąż żywy <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />, ale nie ciągnijmy go w tym wątku - lepiej wróćmy do zaworów. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
teraz wychodzi na jaw szanowanie samochodu przez poprzedniego
właściciela.
Niewykluczone <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. Ale możliwa jest również ukryta wada materiału, z jakiego utoczono zawór; trochę popracował, "zmęczył się" i pękł... To może zdarzyć się w każdym samochodzie. Przypadek nie do przewidzenia...
Nikt na kąciku DU jeszcze nie pisał, że mu się przydarzyła taka awaria.
Czytajac porady jest napisane aby
osuszyc i oczyscic przerywacz i teraz takie lamerskie pytanie gdzie on
sie znajduje ???? i jak wyglada . Thx za pomoc
Jest tuż obok skrzynki z bezpiecznikami. Przerywacz to niewielka, czarna kostka, która przymocowana jest do w/w skrzynki (odkręć dwa wkręty, którymi jest przymocowana, a wtedy będziesz miał w ręku również przerywacz).
Dawno tam nie zaglądałem, ale o ile dobrze pamiętam, widać go na tej fotce - ta kostka u dołu po lewej stronie:
No i się zaczęło .
Ale co? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Jeszcze trochę i tylko mod oraz kilku starych userów zostanie
Dlaczego starych? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Młodzi też mogą zostać, przeca im nikt nie broni... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> To zależy tylko od nich samych <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> , czy chcą odejść, czy nie, i w jakim stylu... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
P.S. ja narazie nie zamierzam odchodzić
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Mam nadzieję, że jeśli kiedyś będziesz chciał to zrobić, uczynisz to w kulturalny sposób. Ale nie widzę powodów do odchodzenia kogokolwiek, kto akceptuje normy obowiązujące w kontaktach międzyludzkich, okazuje poszanowanie dla prawa i życia ludzkiego oraz nie propaguje głupot. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
To ja jeszcze coś dodam. To nie pierwszy taki debilny moderator na tym
forum. Poprzedni nie był lepszy. Kolesie rozumy pozjadali jak tylko
modami zostali i uważają że mogą wszystkich pouczać. Tragedia to
forum...kiedyś tu było fajnie.
To ja jeszcze też coś dodam: tak się składa, że wszystkich moderatorów było tylko dwóch, więc jak to możliwe, że "kiedyś tu było fajnie"? <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Takiemu "kolesiowi" jak AMG nie będzie fajnie na żadnym forum, gdzie zwraca się uwagę na poziom wypowiedzi. Niejednokrotne ostrzeżenia (formułowane jeszcze przez Voytassa, potem przeze mnie) nie odnoszą (jak widać) skutku, jeśli ma się w swoich wypowiedziach tylko jeden cel: dokopać bezinteresownie komukolwiek, jeśli coś się AMG nie spodoba. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Tymczasem żegnam.
TAK.
Ręce opadają. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
swojej jeszcze nie mam,ale juz "czaje baze"
Hehe, niekoniecznie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
Bywają teściowe-chudzinki (rzadko, ale bywają) <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
Zaś zdjęcie Sharky'ego pochodzi z jego porady dot. montażu centralnego zamka (o ile dobrze pamiętam). <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
jak przejade sie tico i zauwazylem ze po odkreceniu korka wlewu oleju
wydobywał sie jakby lekki dymek czy to normlane dl jazdy ok 5-10min
Jeśli po dokładneym obejrzeniu i przetestowaniu silnika (najlepiej w stacji obsługi) nie ma jakichś innych niepokojących objawów, to - jeśli dymek ten naprawdę jest niewielki - IMO może to być normalne (rozgrzany olej może troszkę przez chwilę parować, mam wrażenie, że takie zjawisko da się zaobserwować przy pewnych warunkach pogodowych - temperatura i wilgotność powietrza) <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. Ale powtarzam, należy zdiagnozować dokładniej silnik.
PS. Ile możesz maksymalnie wydać na zakup auta?
PS.2. Zmień tytuł wątku na taki, który sygnalizuje poruszaną tematykę. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
W CC odpowiadały mi fotele - pełnowymiarowe - może nie mają dobrego
bocznego podparcia ale porównując je do tych z TICO, to niebo a ziemia.
Nie jestem jakimś olbrzymem ale w TICO siedzi mi się bardzo niewygodnie
- brak płynnej regulacji pochylenia oparcia
Ja też olbrzymem nie jestem, ułomkiem - również. Jednak nie narzekam na fotele w Tico, IMO można się całkiem nieźle wpasować (może jest to sprawa odpowiedniego ustawienia?). Owszem, wiadomo, że do luksusu daleko - ale siedzi mi się całkiem wygodnie i nawet po 500 km jazdy nie odczuwam żadnego dyskomfortu.
Porównam jeszcze wnętrza obydwu samochodów. Oczywistą zaletą TICO jest 5-cio
drzwiowe nadwozie. Moim zdaniem na tym jego zalety się kończą.
Eee tam, znajdzie się jeszcze parę... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
W pierwszym rzędzie postawiłbym niskie spalanie, żwawy i bardzo trwały silnik, do tego zdumiewającą (jak na tę klasę) bezawaryjność ogromnej ilości egzemplarzy (piszę po doświadczeniach własnych i innych forumowiczów) <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />.
W CC
wystarczająca jest szerokość kabiny - w TICO to porażka.
Fakt - szerokość nie jest powalająca, szczególnie dla barczystego pasażera (kierowca ma trochę lepiej, tzn. ciut szerzej - a to my jesteśmy kierowcami <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />).
Ale wszystko ma swoje wady i zalety; węższe Tico szybciej wepchniesz w małą lukę na parkingu niż jakiekolwiek inne, szersze auto. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> Kiedyś (zaraz po zakupie Tico) czekałem cierpliwie, aż starszy gość zaparkuje maluchem między dwoma innymi samochodami - po kilku przymiarkach zrezygnował i wycofał się (rzeczywiście, ciasno było, a wolnych miejsc brakowało). Sam się zdziwiłem, że mój tikacz wśliznął się w tą samą dziurę już za pierwszym podejściem - nawet udało się wyjść bez obijania drzwi... <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Poza tym
jakość użytch materiałów przemawia za wyborem CC. W TICO nie
odpowiadają mi mikroskopijne i delikatne przełączniki - bardzo łatwo je
uszkodzić.
Nie zgodzę się. Piszesz dalej o przypadkach, które nie zdarzają się na co dzień w przypadku tikaczy - przypominam sobie tylko kilka urwanych klamek, ale na pęknięty przełącznik czy uszczelkę szyby jeszcze chyba nikt się nie skarżył. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Twoja wcześniejsza odpowiedź na mojego posta sugerowała, że odgiąłeś. Jednak nie - widocznie twój nastrój "huśtnął się" w drugą stronę, stąd zapewne chęć naubliżania <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - no dobra...
Totalna bzdura. Dlaczego miałbym zająć się regulacją silnika? Czyżbym go
rozregulował?
Coś z tym silnikiem jest nie tak, skoro na rozpędzenie się potrzebował 40 km... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Jak napisałem, mój potrzebował do testu prędkości znaaacznie krótszego dystansu... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Przy okazji dodam, że nie wcisnąłem pedału do końca i nie "zamknąłem budzika". Właśnie natychmiast po zobaczeniu 155 na liczniku i poczynieniu obserwacji z jazdy Tico z taką V przeszła mi ochota na dalsze testowanie (nie mówiąc już o przemierzaniu kilkudziesięciu km z tym rykiem silnika i wrażeniu, jakby się leciało - tyle, że bez powierzchni nośnych, a o skutkach braku takowych mam pewne pojęcie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />).
W jednej z Twoich archiwalnych wypowiedzi wyczytałem, że "maksymalna
prędkość Tico to 143km/h, ale wiadomo że pojedzie więcej". Możesz nam
to wytłumaczyć. Czy Ty uważasz, że silnik się uszkodzi jadąc 155km/h?
Tak właśnie uważam, poza tym uważa tak każdy, kto ma jakieś pojęcie o motoryzacji <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />. Każde urządzenie mechaniczne ma swoje jasno określone przez konstruktora granice warunków pracy - w przypadku Tico jest to właśnie 143 km/h (ta wartość oznacza w miarę "bezpieczną" granicę maksymalnej prędkości obrotowej silnika oraz wytrzymałość układu napędowego).
Jeżeli miałoby być inaczej, po co każdy producent podawałby maksymalną prędkość dla danego typu auta?
(Normalnie nie wierzę, że ktoś o to pyta. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> Jednak dziwię się, że po takich pytaniach: KLIK i oświeceniu: TUTAJ nie wpadło ci przypadkiem do głowy, że jeśli zbyt niskie obroty niszczą silnik, to zbyt wysokie też nie wpływają uzdrawiająco. Mam wrażenie, że - jak z tej całej historii wynika - wpadanie ze skrajności w skrajność stanowi twoją domenę.)
Przecież każdy samochód wyciąga więcej niż podaje producent a jakoś się
nie słyszy, żeby ktoś z tego powodu miał jakieś problemy (jadąc V > niż podaje producent). Uważam, że to totalna bzdura z Twojej strony i brak dowodów na jej poparcie
Po pierwsze - nie każdy. Mocno wyeksploatowane egzemplarze mogą mieć z tym kłopoty. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Po drugie - jeszcze mało słyszałeś, skoro negujesz możliwość "zarżnięcia" silnika lub skrzyni albo urwanie czegoś przez przekraczanie dozwolonych warunków pracy.
Po trzecie - nie mam najmniejszego zamiaru czegokolwiek Ci udowadniać. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
I po czwarte - pokatuj jeszcze tikacza dłuższą jazdą z prędkością 155 km/h. Ciekawe, ile -dziesiąt km jeszcze wytrzyma... Możliwe, że pojedziesz tak ileś-set km (bo to dobre silniki są <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />) - ale wątpię, żebyś osiągnął tysiąc kilosów przebiegu, jadąc 155 km/h. Jednak wszystko przed tobą; po zakatowaniu silnika i założeniu, że nic się tobie i innym złego nie stanie, będziesz już mógł nareszcie urządzić upragnione przyjęcie <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> (deklaracja TUTAJ). <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Już trochę Cię poznałem po treści tego co poszesz.
Z przykrością stwierdzam, że mam podobne odczucia wobec ciebie. <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
Powiem tylko tyle, że
jesteś złośliwy, masz manię wyższości nad innymi i nie masz pojęcia jak
moderator powinien się zwracać do ludzi. Jednym zdaniem jesteś żałosny.
Takie masz zdanie po tym, jak wytknąłem ci brak wyobraźni, (teraz) znajomości podstawowych spraw mechaniki, łamanie przepisów, narażanie na niebezpieczeństwo siebie i innych oraz wyraźnie przeciwstawiłem się bezsensownemu propagowaniu takich postaw w Internecie? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Nie wiem, czy podniosę się duchowo po takiej krytyce. Mimo wszystko spróbuję jakoś dalej żyć.
Co ty pierdzielisz??? Czy nie wypiłeś za dużo???
<img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
To ty uważasz że jechałem szaleńczo. Nie znasz mnie i nie masz racji.
<img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Łomatko, nie muszę cię znać, żeby po twoich wynurzeniach tego nie spostrzec.
Tak. Ty człowieku wcale nie "kumasz czaczy". Czy ty jesteś normalny? Nie
wiem jak mam Ci to wytłumaczyć.
Nie musisz niczego tłumaczyć. Powinieneś jednak zrozumieć, że opisywany temat nie dla każdego jest "frywolną dyskusją". Na 100% jestem pewien, że stanowi on zachętę dla niejednego młodego kierowcy z małym doświadczeniem i "początkującą" wiedzą motoryzacyjną do spróbowania tego samego, czym ty się byłeś łaskaw pochwalić.
Dodam fakt, że samo przyznawanie się publicznie do świadomego łamania przepisów jakieś takie jest... co najmniej mało eleganckie. <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> I nie będę bez zmrużenia oka tolerował czegoś takiego na kąciku.
Każdy młody czlowiek umie rozróżnić to co jest cool o tego co jest dniem
powszednim. Ty tego nie umiesz.
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Złota myśl tygodnia. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Śpieszę donieść, że ja również szanuję każdego młodego człowieka <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> - o ile tylko się nie popisze tak, jak ty to zrobiłeś. Reszta - bez komentarza. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Nazwałeś mnie wariatem drogowym z debilnym zachowaniem?
Nie. Wróć, przeczytaj, przemyśl, zrozum - potem przytaczaj.
Otóż powiem Ci
kolego, że ja nie jestem wariatem drogowym
Dobrze, że masz przynajmniej dobre samopoczucie. Bo twoje wynurzenia świadczą o czymś zupełnie innym.
ani debilem. Ty za to nim
jesteś!
Poddaję się - na takie argumenty nie znajdę odpowiedzi. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Już Ci napisałem, że każdy oprócz Ciebie umie rozróżnić jak jeździć a jak
nie.
Skąd wiesz? Nie znasz mnie i nie masz racji. <img src="/images/graemlins/foch.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Lecz się człowieku na nogi bo na głowę już za późno. Kropka. Odchodzę ze
Złośnika.
Ja w odróżnieniu od ciebie powstrzymam się od stawiania diagnoz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - tym bardziej, że po twojej wcześniejszej odpowiedzi na tego samego mojego posta:
Cytat:
Ale ja nie chciałem .... <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/mikolaj.gif" alt="" />
nie sądziłem, że po 18 h twój nastrój bujnie się w zupełnie innym kierunku. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Nie napiszę już nic bo macie tu wariata zamiast moderatora.
... drogowego? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Poucza wszystkich jak idiotów, którzy nic nie umieją i nic nie wiedzą.
Niekoniecznie.
Raczej potępia promowanie idiotycznego zachowania na drodze. Odpowiada też na pytania, jeśli ktoś nie wie i pyta (patrz wyżej podane linki do wątku).
Tym razem trafiłem na niepokonanego "miszcza kierownicy", który wie lepiej, że jazda Tico 155 km/h na dystansie 40 km to nic zdrożnego, niezagrażającego kierowcy i innym, jest absolutnie bezpieczna dla auta... A poza tym to taki "frywolny temat", i każdy ma z tego jedynie ubaw. Tylko ja nie, bo "nie kumam czaczy". <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Miara
się przebrała. Zastanów się jakich słów używasz wobec innych
internautów. Nie musisz się zgadzać ze mną, ale nie pozwolę się
bezpodstawnie obrażać.
Misiu, obraziłeś się sam. Ja (też) wcale nie chciałem... <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
The End
Pomogę ci w odejściu <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. Nie jest to twój pierwszy ban, już inny moderator (też pewnie wariat <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />) wysłał cię na odpoczynek za ubliżanie userom (też wysyłałeś jakiegoś "palanta" na leczenie <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> - wystarczy, doktorku) - tak więc ja także bez żalu cię pożegnam, życząc rychłego osiągnięcia dojrzałości.
Nareszcie EOT.
Ale ja nie chciałem ....
... ponoć tak właśnie tłumaczą się sprawcy kolizji... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Nie uważam, że jest głupotą sprawdzić ile wyciągnie auto na maxa ?
Potrzebowałeś do tego ciągnąć auto z prędkością 140-155 km/h przez 40 kilometrów? Wyprzedzając inne samochody? To nazywasz "sprawdzeniem, ile wyciągnie"? <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Swego czasu też sprawdziłem (jeden raz, samochód był całkiem nowy). Wystarczył mi do tego w zupełności dystans 3, może 5 km zupełnie pustej autostrady. Jeżeli Ty potrzebowałeś do rozpędzenia się do V=155 km/h aż 40 km, uważam, że nie masz się czym chwalić - należy zająć się regulacją silnika. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Czy uważasz że prędkość 150km/h jest wariactwem ???
Szczerze? Uważam, że na drodze publicznej, użytkowanej jednocześnie przez wielu innych kierowców, jazda Tico z taką V na dystansie dziesiątków km (z twierdzeniem: "testuję auto") zahacza o coś, co śmiało można nazwać przejawem debilizmu. Zaś przytoczone przez Ciebie moje wcześniejsze sformułowanie wynikało z chęci zaoszczędzenia słów i nadziei, że zrozumiesz istotę sprawy (szczególnie, jeśli zadałeś sobie trud zapoznania się z wątkiem, do którego podał Ci linka Adamus).
Tak mi się przypomniało... Otylia J. jechała w zasadzie niewiele więcej <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. No, ale w końcu Ty jesteś o niebo lepszym kierowcą (doświadczonym przez dziesiątki lat podróży z rajdowymi prędkościami) i masz o wiele bezpieczniejszy samochód... Poza tym Ty jesteś gościem, któremu nic nieprzewidzianego nie może się przydarzyć - nawet np. nieoczekiwana zmiana pasa ruchu auta, które właśnie zamierzasz "przeskoczyć", albo nagła awaria ważnego elementu (być może spowodowana szaleńczą jazdą). Przecież Tico (szczególnie Twoje, 10-letnie) jest fabrycznie przystosowane do opisywanych prędkości - jeśli już coś się zdarzy, zatrzymasz się bezpiecznie w okamgnieniu. <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
Czy Ty jesteś z Policji czy jak ??? A może księdzem i lubisz sobie czasem walnąć kazanie ???
Pogięło Cię? <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Jeżeli Cię obraziłem to przepraszam
Wiem, że przeprosiny te są nieszczere, więc... daruj sobie. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Oczywiście, że to co napisałeś jest zgodne z prawdą.
Niemożliwe... No coś Ty? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Ja traktuję takie dyskusje z przymrużeniem oka i chodzi mi o to aby cokolwiek napisać i miło spędzić czas.
A ja - nie.
Nie wolno podchodzić do tego tematu tak frywolnie, jak o tym piszesz. IMHO świadczy to o Twojej niedojrzałości; piszesz otwartym tekstem i chwalisz się świadomym łamaniem przepisów oraz stwarzaniem realnego niebezpieczeństwa dla siebie i innych... To nazywasz "dyskusją z przymrużeniem oka"? <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Sorry, ale mnie absolutnie nie podnieca fakt, że ciąłeś 40 kilosów z takimi prędkościami (być może dlatego mnie to nie rusza, bo mam świadomość, że moje autko też byłoby w stanie sprostać takiemu "wyzwaniu" <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />, a być może dlatego, że w pewnym wieku zaczyna się doceniać wartość własnego życia i czuje się pokorę wobec zycia innych <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />). Widzę za to w Twoim poście coś, co napisałem powyżej.
Ciekawi mnie, czy po założeniu rodziny i posiadając własne dzieci nadal będziesz miał ochotę na takie kozaczenie? Czy podobne rozmowy na publicznym forum i świadomość, że czytają je tysiące młodych, niedoświadczonych ludzi, ciągle będą Ci się kojarzyły z formą miłego spędzania czasu? Bo we mnie się gotuje, gdy na co dzień widzę wariatów drogowych, a potem spotykam się jeszcze z takimi przechwałkami w sieci, sankcjonującymi debilne zachowania na drodze jako normę. <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Jeżeli zaś chcesz "cokolwiek napisać", powstrzymaj się, proszę, od takich tematów - bo stanowią one jedynie zachętę dla wielu młodych kierowców do podobnych "wyczynów". Splendoru raczej one Ci nie przyniosą.
Musisz podejść do tego tak samo
Grubo się mylisz, kolego - wcale tego nie muszę. <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
lub po prostu nie odpisuj na takie tematy jak "155km/h na liczniku".
Może pozwól mi na osobistą decyzję, na co odpiszę, a na co - nie? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Poczułem się troche jak podczas kontroli drogowej lub na kazaniu. Stąd też moja reakcja
Biorąc pod uwagę przyznanie mi racji oraz Twoją odporność na nią, a także Twój "fun" z tematu... nie sądzę, abym był w stanie przekonać Cię do zmiany stanowiska. Zapewne nastąpi to, gdy zmądrzejesz lub wcześniej zrobisz sobie "kuku". Pozostaje mi tylko żywić nadzieję, że nie uda Ci się wyeliminować przy tej okazji niewinnych bliźnich, którzy staną niechcący na Twojej drodze.
Its just a car
... na który potem będzie można ponarzekać, że jest do bani i się psuje, bo nie wytrzymuje oczekiwań ściganta, prawda? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
IMO świadome przekraczanie fabrycznych norm na odcinku 40 km jest po prostu głupotą (z technicznego punktu widzenia).
Ja zawsze sam ryzykuję
Teraz sprawa bezpieczeństwa: tylko Ci się tak wydaje.
Chyba że zaraz oświadczysz, że załatwiłeś sobie 40 km autostrady wolnej od innych pojazdów <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. To, że nie wariujesz z pasażerami w swoim samochodzie nie oznacza wcale, że nie zagrażasz innym uczestnikom ruchu. Bogu ducha winnym. Rodzicom, dzieciom, nieraz całym rodzinom w niejednym aucie wyprzedzanym przez Ciebie. Chcącym po prostu najzwyczajniej w świecie dojechać do domu, bez potrzeby liczenia się z możliwością kalectwa lub śmierci - bo na ich drodze znalazł się młodzian, który "tylko testował auto, przecież nie chciał nikomu zrobić nic złego"... <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Mylę się?
Mb13, miej wyobraźnię. Póki nie jest jeszcze za późno.
To może i ja dorzucę foto, bo u mnie też jest syf w okolicy pompy i czasem
czuć paliwo. czy też powinienem wymienić pompę paliwa?
Wygląda na przeciekającą pompę... Obejrzyj dokładnie otworek pod nią (wystaje od spodu pompki w stronę akumulatora), jeśli stamtąd pryska olejem, powinno się dać zauważyć olej w samym otworku... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Dodam, że bywały przypadki przeciekania oleju lub benzyny przez zaprasowane blachy obudowy pompy (po jej obwodzie). Trzeba po prostu wszystko dokładnie obejrzeć.
Jak poznać która
polska a która oryginalna?
Koreańska wygląda tak, jak ta Twoja obecna. Polska rozbieralna ma na obwodzie kilka widocznych wkrętów (pewnie z sześć <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />).