Byyyło... już wieki temu.
Posty napisane przez leo
-
RE: Ciekawe aukcje, ogłoszenia związane z Tico
Ogłoszenie już nieaktualne, więc raczej ktoś kupił
Tak. A ja na miejscu właściciela zrobiłbym co innego... Dobrze zakonserwować, dobrze schować, zadbać i wyciągnąć za następne 10, 15 lub 20 lat... Dla siebie lub na sprzedaż - wówczas cena byłaby o wiele wyższa.
-
RE: Ciekawe aukcje, ogłoszenia związane z Tico
A dlaczego nie?
Skoro nowe Tico kosztowało, ponad 21000zł i byli chętni, a tu jest za 5 tysięcy ze
znikomym przebiegiem...Z jednej strony - masz rację, ale z drugiej - pomyśl: wtedy nie było tyle konkurencji... Nie było tyle aut ściągniętych z Zachodu, nie było firm bijących się o klienta, oferujących samochody w atrakcyjnych cenach (oprócz DU). Sytuacja po prostu była inna.
Moim zdaniem, to bardzo dobra cena. Wartość, sama w sobie, jaką przedstawia sprawne i zadbane tico, jest duża (biorąc pod uwagę osiągi, ekonomię użytkowania, niezawodność, łatwość i taniochę serwisowania i napraw)... cóż, wartość ta zupełnie nie przekłada się na dzisiejszą wartość rynkową. Ale to wiedzą tylko wtajemniczeni.
Sądzę, że gdyby nagle duża ilość użytkowników nie zdecydowała się pozbyć (za bezcen) ticawek, żeby kupić coś, co dziś jest "trendy", sytuacja byłaby inna. Ale wiem, że nadal są amatorzy dobrych egzemplarzy (najczęściej poszukujący drugiego auta w rodzinie). Zresztą, zobaczcie - ogłoszenie z 6 stycznia, dziś już nieaktualne. W ciągu paru dni poszło tico z fabrycznymi el. szybami, 1998 r., 15 kkm - za 5.000 zł. Wziął ktoś, kto wiedział, co bierze...
Sam bym wziął, gdybym już nie miał jednego dobrego tico i dwóch innych pojazdów. -
RE: Lampa led jarzy się na wyłączonym świetle.
Hmm, we wszystkich włącznikach, z jakimi miałem do czynienia, podświetlenie stanowiła po prostu neonówka. Czyżby były jakieś inne rozwiązania?
-
RE: Ciekawe aukcje, ogłoszenia związane z Tico
Jeszcze z naklejką, z jaką opuścił fabrykę...
-
RE: Ile palą Wasze Tikacze ?
Ja też Tak mi
doradził gazownik, który montował gaz. A inny, który mi później regulował, doradzał
lovato, bo w tico pracuje o wiele stabilniej. Następnym razem kupię chyba lovato.Ja właśnie mam Lovato. Od 11 lat i 85 kkm. Nic nie ruszany od nowości (tylko delikatne regulacje co 10-12 kkm). Polecam.
-
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2015)
Fakt, element jest gruby i nie przechodzi przed otwór. Pilnikiem usuwałem
nadmiar plastiku i udało się wcisnąć dyszę w oryginalny otwór. Da się to zrobić,
tylko trzeba bardzo powoli i kontrolować cały czas przymierzając do otworu.Aha. No, ja na szybko poleciałem szlifierką... i stało się. Ale mam drugą dyszę, może jeszcze raz ręcznie spróbuję.
-
RE: Ile palą Wasze Tikacze ?
pobiłeś mój rekord 16 litrów
A skąd... 7,9 wychodzi.
I to jest nawet, moim zdaniem, całkiem przyzowicie, jeśli Miecho podróżował np. ze stałą 120 km/h i biorąc pod uwagę brak regulacji.Mamy ten sam parownik.. nie cierpię go
Tomasetto?
-
RE: Ile palą Wasze Tikacze ?
dokładnie tak jak
piszesz, przy wymianie baku i przewodów miałem okazję testować syfy w baku i potem
zassanie paliwa.
w zbiorniku jedyny
syf jaki był to ten który nasypał się przy demontażu zardzewiałych rurek metalowych
wychodzących ze zbiornika przy ich odłączaniu się kruszyły i leciało do środka poza
tym czyściutko.W jaki sposób (jakim narzędziem) rozprułeś bak?
Czy możesz opisać punkt wypływu paliwa ze zbiornika - jakiś smok, położenie, wysokość od dna...? -
RE: Ile palą Wasze Tikacze ?
mnie zasadniczo
bardziej się rozchodziło o jakieś negatywne efekty lpg dla gaźnika które by
powodowały późniejsze problemy z jakimś zatkaniem dysz albo zanieczyszczeniem komór.
Jedyne co wydaje mi się że może mieć miejsce to brudzenie się elementów wewnątrz ale
na skutek braku przepływu benzyny w normalnym cyklu obiegu taki jak powinien być
przez gaźnik na skutek lpg.No i dobrze Ci się wydaje. Suchy gaźnik pozostający bez przepływu benzyny przez dłuższy czas może się zasyfić bardzo skutecznie tak, że późniejsze czyszczenie może być bardzo kłopotliwe. Niektórzy nawet nie potrafili potem w ogóle powrócić do normalnej jazdy na noPb.
Najlepiej jest po prostu przejechać się raz na jakiś czas na benzynie. Ja starałem się pamiętać o tym i po przejechaniu każdych dwóch-trzech zbiorników LPG, albo mniej więcej raz na miesiąc, przełączałem silnik na benzynę. Odpalałem na zimno, rozgrzewałem na benzynce i przejeżdżałem jakieś 20-30 km, korzystając z pełnego zakresu ruchu pedałem gazu - żeby po prostu przepłukać wszystko, co jest w środku - od urządzenia rozruchowego po wszystkie dysze i kanaliki, od niskich obrotów po "but w podłodze".
Przejechałem 11 lat na LPG i nigdy nie było kłopotu z powrotem na benzynę. -
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2015)
Dobre rozwiązanie jest z dyszą z trzema otworami. Ponoć można dostosować taką od Fiata Uno. Ja próbowałem, ale trzeba było zmniejszyć średnicę całego elementu plastikowego, żeby wszedł w otwór w klapie, albo rozwiercać otwór. Oczywiście zabrałem się za wariant pierwszy, ale nie udało mi się - zbierając nadmiar plastiku dojechałem aż do przelotu wewnętrznego (a element nadal nie chciał wejść w klapę). Nie wiem, jak ludzie to robili.
Jednak powiększać otworu w klapie nie chcę. -
RE: Katalog części Tico
Dziękuję za wyrazy uznania
Zastanawiam się jeszcze czy nie udostępnić strony tylko zlosnikiowym użytkownikom
co o tym myślicieJa mogę być tylko "za".
-
RE: Lampa led jarzy się na wyłączonym świetle.
Te świetlówki mają
ok metra długości albo i więcej, mocowo to chyba ponad 20WU Ciebie są chyba standardowe 40-stki (albo późniejsze 38 W).
-
RE: Ile palą Wasze Tikacze ?
po pierwsze w baku
nie ma żadnego syfu - nie wiem skąd się to wzięło i dlaczego jest to ciągle
powtarzane.Jesteś pewien, że nie ma? Nie wierzę, że kroiłeś stary bak, żeby obejrzeć go w środku.
po drugie robiłem
kiedyś test kropelki z butelki to faktycznie kilka sekund potrzeba było do zassania
z baku ale nie wpadłem na to żeby odpalić stoper hihi.Nikt nie pisał o stoperze hihi... Chodziło mi bardziej o porównanie wydajności pompy elektrycznej i mechanicznej. Ale te mechaniczne są wydajne, rzeczywiście; przypominam sobie, że kiedyś, po wymianie baku, też krótko trwało i silnik zaciągnął wachę z pustych przewodów.
-
RE: Ile palą Wasze Tikacze ?
Miecho - masz rację, ale pisząc o zwężce miałem na myśli nie mixer, lecz przytkany dolot powietrza. Nie mieszajmy w dyskusji tych dwóch zwężek, bo nie dojdziemy ładu. Mixer to mixer, a zwężką niech zostanie zdławiony chwyt powietrza.
-
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2015)
Za parę dni podejmę
decyzję, bo chodzi mi po głowie przeróbka dolotu i wolałbym raz zapłacić za
regulacje mieszanek Chciałbym jak najszybciej, pomimo mrozów, bo nie można z
takim rozregulowanym silnikiem jeździć, zwłaszcza w warunkach zimowych. Może uda się
w przeciągu 2-3 tygodni, biorąc pod uwagę tygodniową kolejkę do magikaJuż lepiej nic nie pisz o przeciągach, szczególnie w zimie.
Jeśli chcesz przerabiać, to rzeczywiście... Może najpierw się umów, czas będzie leciał, a to zdopinguje Cię do przeróbki.
Nie wiem, jak teraz ceny u niego (zapytaj telefonicznie), ale jeśli reg. zaworów nie zdrożała jakoś bardzo (kiedyś 40 zł), to polecam nie dłubać samemu, tylko zostawić zaworki jemu. Po jego regulacjach tico zawsze lepiej chodziło, niż po moich. -
RE: Katalog części Tico
Piękny!
Rzeczywiście, jest jeszcze trochę do podłubania, ale podoba mi się.
Daję link do Linkowni, niech wisi i będzie stale pod ręką.Niniejszym udzielam kol. Batonowi oficjalnej pochwały i składam wyrazy uznania.
-
RE: Ile palą Wasze Tikacze ?
O nieee, przekonać się nie dam (przez pewnego kolegę) o nieopłacalności jazdy na LPG.
Pozbyć się tylko do testów, czy to on jest winien "dziury w gazie". Albo pozbyć się tylko na czas zimowy, gdy dojeżdżam najczęściej do pracy na krótkich odcinkach i nie ma kiedy skorzystać z LPG. W zasadzie to już wczoraj miałem wszystko rozebrane, ale jak zobaczyłem, że po wywaleniu miksera tak znacznie obniży się obudowa filtra, że trzeba byłoby wymienić szpilkę w gaźniku na krótszą oraz wykombinować krótsze połączenie rezonatora (tej czarnej puszki obok), to złożyłem wszystko do kupy z powrotem i postanowiłem tymczasem zlikwidować zwężenie.Wczoraj silnik (jeszcze letni) pracował dobrze bez zwężki. Dziś rano też (temp. w garażu ok. 3 st.). Ale wracając z pracy, po całodziennym postoju autka na mrozie, nie było dobrze: chciał zgasnąć przez dłuższy czas (raz mu się udało), nie miał zbytnio siły do ruszenia. Kiepsko mi się wracało,to już lepiej pracował ze zwężką.
Zdaje się, że jednak regulacja pracy na benzynie uwzględniła też obecność tej zwężki. -
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2015)
To kiedy będziesz w Dęblinie?