Co prawda wczoraj nie miałem problemów z ruszaniem (letnie Bridgestony, dodawane przez producenta do Liany), jeździłem po Wrocku w granicach 50-60 km/h - tego starałem się nie przekraczać w większym ruchu, nawet kiedy było ograniczenie do 70k/h. Natomiast poza miastem (równa dwupasmowa droga) trzymałem się poniżej 100km/h... Jedynym miejscem "niepewnym" był most grunwaldzki, gdzie auto trochę pomyszkowało na torach tramwajowych - zresztą robi to często w gorszych warunkach niż sucha droga, szczególnie podczas deszczu - nie udaje przynajmniej, że jest tramwajem...
W środę muszę się zwolnić z pracy, żeby założyć nowe zimowe kapcie (według właściciela zakładu oponiarskiego nie spodziewa się już tłumów)... Mój wybór padł na Dunlopy WinterSport M3. Może troszkę droższe od Dębicy, czy innego Kormorana, ale powinnych się trochę lepiej trzymać drogi - w końcu bezpieczeństwo najważniejsze. Poza tym nie szaleję na drodze (no, poza tym napadniętym przeze mnie autobusem) i zostawiam sporo miejsca przed sobą na hamowanie...