Cóż. Nigdy nie miałem dobrego zdania o SMP... Polityka sprzedaży wydaje mi sie conajmniej dziwna i raczej szkodliwa dla samej firmy. Ale podobno tak jest na całym świecie (tym bardziej wydaje się dziwne, że Suzuki jeszcze istnieje)...
Posty napisane przez kokeeno
-
RE: Hmm. W końcu ciekawa oferta na Ignisa
-
RE: Fele 17" do suzy
Fajne ale pewno nie wejda choc może
Nie przeginać. Chociaż widziałem zdjęcia "tuningowca", który władował fele 19" i 20" do Aerio SX. Wyglądało to przeokropnie - szczególnie, że profil ogumienia musiał być mniej więcej porównywalny z grubością przeciętnej prezerwatywy...
-
RE: Nowy Swift vs.Corsa vs.Micra
Wsiadałeś kiedyś w 3D Corsie do tyłu?
No, chyba że trenujesz sporty walki.Ja wsiadałem. Porażka. Przekupiłem kierowcę, żeby drugi kumpel musiał tam usiąść a sam się rozwaliłem na przednim siedzeniu <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Swoją drogą auto szmata rozwaliła mnie porównaniem w rodzaju: "Fabia przyśpiesza najwolniej, ale za to ma się w niej uczucie największego przyspieszenia". Czy jakoś tak <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
RE: Nowy Swift vs.Corsa vs.Micra
W autoszmacie
http://autoswiat.redakcja.pl/archiwum/artykul.asp?Artykul=10151Tia, czytałem. Oszyviście Opelek wygrał. Ciekawe, czy nadal montują w nim plastikowe wybieraki biegów, które notorycznie się walą <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
RE: ściąga przy przyśpieszaniu
Jak mi kiedys zmieniali opnony to miałem takie bicie
przy 120 że szok.
Jak sie potem okazało to kolo sie zle ułożyło.
szmaciarski warsztat. Nigdy dam nie pojade.Eee tam. Ja przy kupnie nowych alusów też tak miałem. Zadzwoniłem do warsztatu, przyjechałem tego samego dnia - wyważyli mi jeszcze raz (oczywiście za free) i powiedzieli, żeby przyjechać jeszcze raz po 1-2 tysiącach przejechanych km (o ile będzie "bicie")... Czasami zdarza się, że przy zjechanej oponce trzeba ją trzymać na tym samym kole inaczej ni cholery nie da się poprawnie wyważyć (a w końcu to ostatnie to teraz żadna sztuka - popatrzyć gdzie komputer każe dać ciężarki i je przyczepić)...
-
RE: Maluszek 140 KM
Chyba na jakimś Polsacie widziałem program, który
prowadzili Zientarscy (ojciec i syn), i młody się
właśnie napalił na subaru imprezę, więc podjechali
obok maluszka no i start i subaru niestety
powąchało spaliny i synkowi trochę zapał do
subaru minąłTia. Impreza w wersji blue ze złotymi alusami to szczyt festyniarstwa - stoi taka u nas na parkingu w pracy. Chociaż bebechy ma fajne <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
RE: pytanie o czarne ss z łodzi
Ja mam wyrok sądu RP uznającym mnie winnym przekroczenia
ograniczenia prędkości do 70 km/h, gdzie w
uzasadnieniu kary jest napisane, że jechałem 1212
km/h (sic!)A kara i tak jak za przekroczenie powyżej 50km/h <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Fajne autko, też takie chcę <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
RE: Ufff...
W moim przypadku, zdolności przemiesczania się drzew
musiały by być dość znaczne nic nie rośnie w
promieniu 100 m.Dobrze Dorotko. Weź ze sobą pieska Toto <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
RE: Ufff...
Tak , zaczyna niezle wiać , dobrze że auto nie stoi
pod drzewem .To akurat żadne zabezpieczenie. Tu drzewa latały na kilkanaście metrów (a inne przedmioty też - nam na trzecie piętro przywiało owiewki z jakiegoś samochodu - niby nic dziwnego, tyle, że balkon jest zasłonięty od drogi drugim blokiem...) Dzisiaj to ja już do garażu nie dotrę, a samochód ustawiłem bezpiecznie - najbliższe drzewo musiałoby się nauczyć skakać między samochodami <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Ufff...
Właśnie jestem po przejeździe przez Wrocek do Oleśnicy. To była apokalipsa. Akurat wpadłem na chwilkę do dziewczyny i jeszcze szybciej od niej wypadłem, jak zobaczyłem co się dzieje. Autko postawiłem pod drzewkami (bo u niej trudno inaczej). Wyszedłem i zaliczyłem dawkę piachu w oczy. Wyjeźdżam - a tu z lewej strony zawalone drzewo (na samochodzie), z prawej strony zawalone drzweo (na drugim aucie). Prosto drogi niet. To zawracam na ciasnym parkingu (żeby było zabawniej dodatkowo zastawionym przez jakiegoś buca, który zamiast na wyznaczonych miejscach postawił się na środku przejazdu mocno utrudniając manewry ). Chyba go z leksza dotknąłem (ale przy szybkości 1km/h to szkód brak - obawiam się, że u mnie by były raczej większe, bo plastik zwykle przegrywa z blachą. Zarysowania lakieru nie było, ale nie zatrzymywałem się by to oceniać, bo było coraz gorzej. Przyznaję się - wyjechałem przez drogę z zakazem ruchu, bo innej już mi nie stało. Trudno, nie zamierzałem czekać na reakcję pozostałych drzew na coraz mocniejszy wiaterek. Korki były w zasadzie tylko Kazimierza Wielkiego. Grunwald - o dziwo - czysty i przejezdny, tylko coś wody dużo. A z każdą chwilą kałuże jakby głębsze. Wyjazd na ósemkę i w miarę spokój (poza narastającym potopem). Bosssko... Patrzałki wytrzeszczone, bo niewiele widać, na dwupasmówce maksymalnie 60km/h - na szczęście ani przed, ani po mnie w zasadzie nikt nie jechał (przynamniej nie w promieniu 200 metrów). Kilka razy głośno pobłogosławiłem projektantów paskuda, że jednak obdarzyli go przyzwoitym prześwitem (mimo nisko zawieszonego przedniego spojlera), bo nie udało mi się zagasić, choć znienacka kilka razy była potrzebna redukcja na dwójeczkę (albo i jedynkę, bo jazda przez morze to nie dla mnie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> )...
Miałem więcej szczęścia niż rozumu i w jednym kawałku dotarłem do domu (do garażu nie, bo jedyna droga była zawalona drzewami)... -
RE: Hmm. W końcu ciekawa oferta na Ignisa
No właśnie, ale w wersji GLX. A SMP lubi sobie podliczyć
grosza za parę bajerów z elektryki. Jeśli nie
będzie tańszego diesla ( w wersji GC), to cienko
będzie z nowym samochodem.
W sumie to trudna ta sympatia do Suzuki. SMP bardzo sie
stara, żeby zrazić sobie klientów. U mnie znowu
jest tylko 1 dealer (przynajmniej według strony
internetowej SMP).Nie tylko SMP. Ogólnie samochody tej marki na całym świecie mają coś wyjątkowego pecha do importerów...
-
RE: Hmm. W końcu ciekawa oferta na Ignisa
ignisa miast liany?? po co? ignis jest brzydki i za te
opony 165 powinni SMP pokaracAkurat Ignis bardziej mi się podobał. A liana wygrała głównie wielkością i silnikiem za niewiele wyższą cenę. Teraz podstawowa Liana kosztuje 54900, a ten Ignis z lakierem (klima + radio CD) mieści się w 43000 PLN...
-
Hmm. W końcu ciekawa oferta na Ignisa
Przynajmniej rozsądna cenowo. Gdybym teraz kupował auto, to zamiast paskuda byłby Ignis (tak jak początkowo planowałem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> )
P.S.
Psiakrew - niewłaściwy kącik <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
RE: Ergo Hestia - nigdy sie tam nie ubezpieczajcie
Ostatni dzwon (ten, o którym wspomniałem na Forumnie)
miałem z PZU. Szkodę wycenili na 3.500 ZLP. Szkoda
była robiona bezgotówkowo w ASO. Przedwczoraj
dostałem z PZU zawiadomienie (do wiadomości), że
serwisantowi przyznano wypłatę 6.300 ZLP.
Najważniejsze, że nie musiałem się tym zajmować.Właśnie po to jest potrzebne dobre ubezpieczenie - zero stresów i jeżdżący samochód <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Dlatego nie oszczędzam na ubezpieczeniu i wolę dać nieco więcej na OC (ale wcale nie tak koszmarnie więcej) i zaoszczędzić problemów swoim potencjalnym ofiarom (a przy okazji i sobie - przynajmniej nie będa mnie ciągali po sądach, bo mogą to zrobić, jak ich mój ubezpieczyciel oleje)...
-
RE: Ergo Hestia - nigdy sie tam nie ubezpieczajcie
Cóż, ja miałem szkodę likwidowaną z AC w PZU. Było zaznaczone, że likwidacja ma być bezgotówkowo (dla śmiechu - to trzeba było dopisać na własne i głośne życzenie, bo w instrukcji zgłoszenia szkody nie było nawet wspomnienia o tym). Rzeczoznawca wycenił szkody na 1150 PLN (oczywiście bez VAT), wypłata miała być na ASO. Po kilku dniach kaska była u mnie w domu (????)... Oczywiście zorientowałem się wcześniej ile będzie kosztowała naprawa (dużo za dużo, ale w końcu to ASO <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ). Przekazałem im uprawnienia i wysłaną kaskę, za co oni zrobili mi auto i reszta już mnie nie obchodziła... Drugi rzeczoznawca miał robić oględziny już w warsztacie. Czy robił, tego nie wiem. Nic nie musiałem dopłacić...
-
RE: Jak najtaniej podniesc moc swistaka 1.0?
Witam. Jezdze swistakiem 1.0 99r 5d od 4.5 roku a
ostatnio zostalem jego wlascicielem wiec cos by tu
trzeba pomajstrowac coby sie zbieral szybciej mam
znajomego mechanika ktory moglby dane przerobki
dokonac... tylko co by to mialo byc ???
Pytanko 2: z przodu na dole jest miejsce na glosniki,
ale na jakie? 10cm? bo juz nie pamietam ile mialy
te co kiedys wsadzalem...
pytanko 3 : jesli ktos z was montowal centralny to jak
przeprowadzil kable do przednich drzwi?Najtaniej to zamknąć szyby <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
RE: Maluszek 140 KM
No fakt, ale co to za frajda "plynac" wozikiem, w ktorym
np. przy 200km/h mozna usnac z nudow bo nic sie nie
dzieje.
Nie powiem - w takim woziku napewno da sie odpoczac, ale
gdyby wlasnie na tym by mi zalezalo, to wybralbym
InterCityWiesz, ale można docenić fakt, że wychodząc z samochodu po przejechaniu 200km możesz normalnie chodzić, a nie czuć jakbyś właśnie przeszedł skomplikowaną drogę prania w maglu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
RE: Maluszek 140 KM
Sorry za dygresje, ale wygodne maja byc bambosze. A
samochod to ma jeeeezdzicSamochód dla mnie to dupowóz. Ma jeździć, ma być niezawodny i ma zapewniać minimum wygód. Co z tego, że jest przecinak, jak mnie po pół godzinie siedzenia w nim będzie bolał zadek i tylko będę marzył o wyjściu z konserwy zamiast się delektować jazdą?
-
RE: Opel vs Swift - osiągi
Wiesz, wielu to i ja objeżdżam...
Mój silniczek ma jedną zasadniczą zaletę - max moment
osiąga już przy 2500 rpm Czyli duuuuużo wcześniej
niż większosć Golfów i BeemekEch, o co wy się tu kłócicie. Ja mam w paskudzie silnik od kosiarki 1.6 106KM/5500 obr. a pali mi w dojazdach do pracy miasto/trasa 7,3 l/100km (w tym dużo czasu w korkach), bo potrafię sobie przeliczyć co tracę i zdjąć nogę z pedału gazu (a i tak dojazdy do pracy kosztują mnie 500-600 PLN miesięcznie)... Czy samochód stał się dla was przedłużeniem męskości (zresztą - to technika jest ważna, jeśli długość jest odpowiednia <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> )
-
RE: Jakie paliwo lać ?:)
Wbrew pozorom na 95 zazwyczaj sa lepsze osiagi niz na
zwyklej 98...Nic dziwnego. Zwykle 95 jest bardziej kaloryczna od 98. Te numerki odpowiadają tylko za spalanie bezstukowe, a nie za hiper-turbo-doładowanie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A swoją drogą Suzuki dopuszcza w moim paskudzie bodajże 91 oktanów i jeszcze jakieś dodatki w rodzaju alkoholu metylowego, czy etylowego i to całkiem sporo tych procentów (odpowiednio: 5 i 10%) <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />