Wielkie dzieki za odzew...
Dzis byl dokladny przeglad, kolo raczej nie cofnelo sie, stabilizator sie troszke przesunal w bok-minimalnie(przy wymianie wahacza ustawi sie go na miejscu), koncowka drazka okey, sam wahacz tez prosty raczej(pomierzone punkty podwozia-i raczje jest prosto) nic strasznego, kierownica jest krzywo( o jakies 10 minut w prawo sie przekrecila przy prstych kolach)-prawdopodobnie to sprawa leciutko skrzywionego drazka kierowniczego-auto prowadzi sie stabilnie ale zeby wyeliminowac te skrecenie kierownicy to robiac geometrie troszke sie ruszy koncowke drazka na gwincie i bedzie prosto)-chyba ze na geometrii wyjdzie cos nietypowego, punkty podwozia okey, mocowanie wahacza do plyty podlogowej raczej okey(jak na polskie drogi) stabilnosc jazdy poprawna koncowka drazka sztywka bez luzow. Ale wydatki beda, felga sprasowana raczej do wyrzucenia-szkoda kasy na naprawe, przegladajac auto od spodu okazalo sie ze sworzen wahacza lewego(raczje nie od tego uderzenia-tylko z powodu ogolnie "idealnej jakosci" polskich dog dostal luzu-wiec wahacz do zmiany, TULEJA metalowo-gumowa mocowania silnika wyrobiona lata w mocowaniu, silnik sie trzesie na wolnychj obrotach i przy ruszaniu rzuca nim. Wiec koszty beda...choc i tak male i nie zwiazane ze zdarzeniem...na szczescie auto proste jest niepoprzekaszane. Polecam wszystkim zdjecie nogi na sliskiej drodze i przeskakiwanie nad kraweznikami...
K
KARGUL
@KARGUL