hej. najprawdopodobniej padł mi silnik od nawiewu (jak krece pokretlem to nie rusza a wczesniej
sie zacinał) pamietam ze ktos kiedys bawił sie w jego wymiane i chyba było to na złosniku
(ale nie moge znaleźć).czy macie jakiegos manuala albo porady co i jak? na zime bede musiał
to zrobic a w polsce bede tylko tydzien wiec czas nagli. dzieki za info
zaleznie od modelu skodziny to
zdejmujesz te kratke z filtrem co masz pod maska i albo masz taka blaszka sprezynujaca ktora trzyma silnik albo ta blaszka jest skrecana ( w starszych jest sprezynujaca w mojej 93 mialem srube)
pozniej tylko kable odpinasz i masz silnik w reku
polecam wyjac i wrzucic do wanny z plynem wyszorowac napsikac WD40 pokrecic znow poszorowac a jak wyschnie to pokropic oleju wazelinowego albo czegos podobnego, teflonowego pozniej jest cichutko i pieknie kreci
a moze tylko sie konektroki zabrudzily/rozlaczyly wyciagnij i zobacz kilka nascie minetek roboty tyko spory syf