To ma raczej obsługiwać światła mijania po prostu. Kwestja chyba tylko automatycznego ich
włączania...
Dlatego nie lubię dziwnych kombinacji w instalacjach elektrycznych samochodów. Najlepszym rozwiązaniem jest wykorzystanie fabrycznie przystosowanych elementów, przekaźników, gniazd, bezpieczników. Jeżeli producent przewidział możliwość montażu jakiegoś dodatkowego wyposażenia i na dodatek pojazd jest do tego przystosowany i ma jakieś otwory technologiczne, odpowiednie wiązki przewodów, kostki i inne elementy oraz można bez problemu nabyć oryginalne dodatkowe wyposażenie to czemu z tego ne kożystać, a nie bawić się w dorabianie, przerabianie i kombinowanie.
Posty napisane przez Fred77
-
RE: Znalazłem na czeskiej stronie.
-
RE: Od dzis na swiatłach
chcesz powiedziec ze ty nigdy nie przekraczasz linii ciągłej i w zabudowanym 50-siatki, a co do
mandatów to jak sie zarabia 916zł netto to te 300 czy 500 to nie jest tak małoWyobraź sobie, że nie przekraczam i jeżdżę przepisowo. Śmiać mi się chce jak widzę gdy jakiś napaleniec koniecznie chce mnie wyprzedzić, nawet go wpuszczam i wlecze się potem przedemną aż do jakiegoś miasta, obserwuję go cały czas jak próbuje następnego wyprzedzić.
Napatrzałem się już w życiu na rozwalone trupy w samochodach (taka praca) i stwierdziłem, że pojeżdże przepisowo, bo pośpiech mi nic nie da. Ile jestem w stnie zaoszczędzić minutę, dwie, pięć w trasie liczącej 20km?
A jak widze prawdziwego hamskiego napaleńca, który siedzi mi na zderzaku to tym bardziej jadę przepisowo i obserwuję idiotę jak się wkurza. -
Znalazłem na czeskiej stronie.
Ciekawy patent do Felicji dotyczący automatycznego włączania świateł niestety chyba niedostęmny w Polsce.
-
Czy ma ktoś z Was program ETKA lub ETOS po polsku?
Dostałem kiedyś od kolegi program ETOS lecz była to jakaś wersja, którą trzeba aktualizować i przestała się otwierać.
Czy ktoś z Was ma patent jak to obejść lub ma ETOS lub ETKA w "odblokowanej" wersji oczywiście po polsku? -
RE: No i nie potrafię.
No spróbuję. Popytam się jeszcze w kilku serwisach skody, może coś doradzą, znają więcej tajemnic. Na schemacie jeden z przewodów zmierza do białej 4-stykowej kostki, do której prawdopodobnie podpina się wiązkę spryskiwaczy świateł. Co prawda spryskiwaczy nie mam lecz kostka u mnie jest. Znajduje się w komorze silnika na tej "półce" pod szybą obok filtra z węglem aktywnym i kabli od bocznego kierunkowskazu.
Kostka ta nie ma ponumerowanych złączy. W niektórych Feliciach tej kostki nie ma. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie. Nie podpinałem do niej rzadnych przewodów, bo, jak pisałem wczesniej nie ma ponumerowanych złączy, i nie wiem który styk wybrać. Myslę, że jak nie podłączyłem to nie ma to zbytniego wpływu na poprawność połączeń. Ale kto wie? Dlatego przejadę się po serwisach i może coś pomogą. Dzięki za pomoc. -
RE: No i nie potrafię.
Adam słuchaj: a co z tym innym włącznikiem świateł, o którym pisałeś, z jest konieczny ze
względu na dodatkową pozycję? Zamontowałeś go też?Zamontowałe go też, ma 8 styków tak jak na schemacie, specjalnie go kupiłem, przekaźnik też jest odpowiedni.
Czy tylko resztę instalacji uzupełniłeś?
Następnie zabrałem się za uzupełnianie instalacji zgodnie ze schematem.
Dla mnie wygląda to ok, tylko zamiast pozycji powinny być mijania, nie?
Więc albo brak tego włącznika albo kwestja jakiegoś jednego kabelka wpiętego gdzieś indziej...
No własnie tylko jakiego kabelka.
Szkoda, że nie możemy razem przy tym podłubać, co dwie głowy to nie jedna.Pozdrawiam
Też pozdrawiam i dzięki za odpowiedź. Gdybyś coś jeszcze więcej się dowiedział to napisz. -
RE: No i nie potrafię.
Dziś próbowałem ponownie podłączyć ten obwód SPDP lecz dalej nic z tego. Po przekęceniu kluczyka zapalały się odrazu światła pozycyjne lecz nie świeciło się podświetlenie wskaźników, po włączeniu klawisza świateł pozycyjnych zapalało się podświetlenie wskaźników, a po wciśnięciu klawisza świateł mijania nie zapalało się nic. Był sygnał świetlny, a po włączeniu świateł drogowych czasami się świeciły, a czasem nie, tak jakby się coś zacinało. Mijania wogóle się nie świeciły. Nie wiem co co jest.
Może ktoś z szanownych kolegów prześledzi schemat i coś z tego wywnioskuje, nie wiem jak w samochodzie wykonanym już z tym obwodem to działa. Wszystko zrobiłem według schematu i kilka razy sprawdziłem. Nie wydaje mi sie, że o czymś zapomniałem lecz nikt nie jest doskonały.
Jeszcze raz prosze gdyby ktoś mógł pomóc to byłoby fajnie. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> -
RE: cos z hamulcami w favoricie ....
Masz jak najbardziej zdriwy układ hamulcowy. Po wyłączeniu silnika przestaje funkcjonować układ podciśnienia, w którym wykorzystywane jest podciśnienie tworzące się w kolektorze dolotowym podczas pracy silnika.
Przy pompie hamulcowej masz taki większy element podobny do garnka i to jest właśnie element wspomagający pracę hamulców, do niego podłączony jest gumowy wąż, który następnie jest połączony z kolektorem dolotowym silnika, na tym wężu jest też zamontowany zawór, który pozwala po wyłączeniu silnika jeszcze na jedno lub dwukrotne naciśnięcie hamulca ze wspomaganiem, potem niestety wspomaganie znika i pedał hamulca robi się "twardy". Nie znaczy to oczywiście, że jest coś nie tak, hamulce są nadal sprawne i szczelne lecz trzeba urzyć sporej siły by sprawnie i szybko zahamnować.
Takim dobrym testem na sprawdzenie układu wspomagania hamulców może być parokrotne naciśnięcie hamulca przed uruchomieniem silnika tak by był twardy, następnie naciskasz nogą na pedał hamulca i z nogą nahamulcu uruchamiasz silnik. Zaraz jak silnik zacznie pracować pedał hamulca zapadnie się. Oznacza to, że wszystko jest ze wspomaganiem w porządku. -
RE: Oświetlenie do jazdy dziennej w naszych samochodach.
Nie wiesz? Światła mijania z przodu i nic więcej. Czyli coś, co nie jest dopuszczone w żadnym
innym kraju do użytku, poza Skandynawią ( w Polsce też NIE). No ale niektórzy mają sposoby
na mundurowych............................................. Chociaż właściwie to nie
jest ani trochę śmieszne...........................A skąd masz informację o tym, że w skandynawii jeździ się tylko na światłach mijania? Wszędzie szukam potwierdzenia tego, że tak jest tam naprawdę. Co do mnie to ja opieram się tylko na przypuszczeniach i nie wiem do końca jak to jest z tymi światłami w skandynawii i nie wiem jak to jest lub będzie w moim samochodzie.
Skoro wiesz najlepiej to podaj źródło skąd czerpiesz te informacje. Chętnie skorzystam.
Nie chcę rozkręcać głupiej dyskusji na temat świateł, chcę się tylko dowiedzieć czy inne samochody posiadają taką fabryczną opcję w swoich instalacjach elektrycznych. -
Oświetlenie do jazdy dziennej w naszych samochodach.
Ostatnio zastanawiałem się nad tym, że przecież wszystkie samochody, które u nas jeżdżą, wysyłane są też na rynki skandynawskie.
Z tego co się dowiedziałem wiele spośród wszelakiej maści samochodów mają instalacje elektryczne przystosowane do jazdy na światłach w dzień.
Dziś kolega, który jest posiadaczem Forda Escorta znalazł w internecie informację o tym, że w jego samochodzie wystarczy tylko wpiąć w centralce elektrycznej dwa dodatkowe przekaźniki i będzie miał "skandynawską wersję".
Mój Tato miał kiedyś Volvo 343 z 83r. i w jego samochodzie trzeba było w centralce elektrycznej wyjąć tylko z jednego gniazda przekaźnika taką zworkę i wcisnąć tam przekaźnik i miał "skandynawską wersję".
Osobiście jestem posiadaczem Skody Felicia i w moim samochodzie też jest wolne miejsce na przekaźnik w centralce elektrycznej lecz oprócz przekaźnika musze wymienić dodatkowo włącznik świateł pozycyjnych i wykonać dodatkowe połączenia. Mam schemat elektryczny i potrzebne materiały i będę się zabierał za przeróbkę.
Myślę, że nie tylko w w/w samochodach jest takie rozwiązanie. Wydaje mi się, że w większości samochodów też istnieje możliwość takiej przeróbki, a czasem może wystarczyć wyjąć lub dodać jakiś przekaźnik czy bezpiecznik by mieć "skandynawską wersję".
Nie wiem jak to wygląda i innych modelach samochodów ale wydaje mi się, że może warto się tym zainteresować i popytać na internetowych forach o tego typu możliwościach, bo czasem warto kupić tylko przekaźnik niż bawić się w skomplikowane układy elektroniczne itp. -
Oto przetłumaczony schemat obwodu SPDP do Felicii.
Po dłuższym czasie wkońcu udało mi się zakończyć tłumaczenie schematu. Dodatkowo poprawiłem wszystkie zamazane lub niewidoczne symbole, oznaczenia i fragmenty schematu tak by można to było bez problemu odczytać.
Chciałbym też zaznaczyć, że schemat ten dotyczy tylko tych nowszych modeli Felicii produkowanych od 1998 roku (przód podobny do Octavii).
Gdyby ktoś znalazł jakieś błędy w tłumaczeniu to proszę dać znać, ale myślę, że powinno być dobrze.
Czeski schemat znajduje się tutaj .
Polski odpowiednik pokazują zdjęcia. Myślę, że zainteresowanym uda się to ściągnąć. -
RE: No i nie potrafię.
Bardzo dziękuję za pomoc. Chciałem się tylko upewnić, bo trochę się naślęczałem nad tym schematem. Niby prosty ale jak ma być wszystko zgodne z instrukcją obsługi samochodu i z tym jak to wymyśliła fabryka to trzeba to zrobić porządnie by nic się nie stało w instalacji elektrycznej. Już go przetłumaczyłem i zdjęcia są tutaj w tym wątku .
Spróbuję jeszcze raz zabrać się za tą przeróbkę, bo jak ostatnio się za to zabierałem to chyba coś mi się pomyliło i nie wszystko zadziałało.
Załatwiłem sobie na szrocie z Felicii za 50 zeta całą przednią wiązkę przewodów i mam teraz kabelki jakie są potrzebne nie tylko do tej przeróbki ale i w przyszłości może się kiedyś przydać do czegoś innego. Chodzi o barwy izolacji i przekroje przewodów. -
No i nie potrafię.
Dziś próbowałem zrobić obwód SPDP i coś mi to nie za bardzo wyszło. Poddałem się i zrobiłem spowrotem tradycyjne połączenia. Oczywiście znowu będe próbował lecz muszę jeszcze dodatkowo się upewnić co do połączeń pokazanych na schemacie. Podczas dzisiejszego podłączania zadziałały mi tylko światła pozycyjne, a reszta nie chciała zaskoczyć. Według scheamtu by wpiąć niektóre przewody to niektóre te które są trzeba albo wypiąć z kostek albo połączyć z tymi nowymi i tego własnie nie jestem pewien. Będę musiał też jeszcze raz dokładniej dowiedzieć się co do niektórych miejsc zaznaczonych na schemacie i niektórych tłumaczeń, bo też nie jestem do końca pewien. Jest dosłownie kilka wyrazów co do których muszę mieć 100% pewność. W tym celu będę musiał poprosić kogoś z szanownych forumowiczów (kto się zna) o pomoc.
kostříci bod vedle sloupku řízení - ktoś napisał, że to umasowienie koło kolumny kierowniczej - czy jest to na 100% to?
ukostřeni v předním kabelovém svazku (za přístrojovou deskou vlevo) - zdaje się, że jest to też chyba umasowienie w przedniej wiązce przewodów za tablicą przyrządów, ale czy napewno.
Chodzi mi o różnicę w tych wyrazach : ukostřeni i kostříci czy to jest jedno i to samo.
Jest też zdanie:
svorkovnice 4-pólová v motorovém prostoru na příčné horní stěně (propojeni předního svazku se svazkem ostříkovačú světelCo chyba oznacza : złączka 4-stykowa w komorze silnika na poprzecznej górnej ściance (połączenie przedniej wiązki z wiązką spryskiwacza świateł)
Jest tam taka tajemicza biała kostka z czterema stykami po przeciwnej stronie od akumulatora czyli po stronie kierowcy na tej takiej półce pod przednią szybą, w okolicy gdzie jest przewód do bocznego kierunkowskazu lecz ta kostka nie ma ponumerowanych styków i nie wiem czy mam przewód połączyć już z istniejącymi przewodami w tej kostce czy przypiąć do tej kostki konektor z przewodem.
Wiem, że sporo tych zagadek i pytań lecz chiałbym spróbować zrobić ten nieszczęsny obwód SPDP.
Jeżeli ktoś z kolegów mógłby coś jeszcze doradzić to bardzo proszę o pomoc.
Tak dla przypomnienia schemat jest tutaj -
RE: Od dzis na swiatłach
uwazam ze wypadki jak byly tak beda , czy swiatla sa wlaczone czy nie
wypadki to brawura i alkochol a nie brak wlaczonych swiatel
osobiscie przynajmniej raz w tygodniu ratuje jakiegos napalenca naciskajac pedal hamulcaPopieram, ludzie jeżdżą - co tu kryć - jak posrani i bez żadnej wyobraźni nawet jak jakiś baran widzi, że jadę to pcha się na trzeciego. Co z tego, że mam światła jak on ma klapy na oczach. A to co kolega napisał o tym wypadku to jest tylko jeden przykład, a co się dzieje w całym kraju?
Trzeba przestrzegać przepisów, nie chlać i być kulturalnym na drodze, a wszyscy bezpiecznie dojadą do celu.
Bardzo lubię oglądać na TVN Turbo "UWAGA PIRAT". Każdy jeden kozakuje za kierownicą, a jak się dowie, że ma zapłacić ze 300 to odrazu pada na kolana i "Panie władzo może by tak mniej, błagam, proszę, mam 3 dzieci, mam skromną pensję nauczyciela, jestem emerytem" itp. Pękam wtedy ze śmiechu, jacy ludzie robią się wtedy potulni.
A ja bym dowalił bez skrupułów jeszcze raz, a może dwa razy tyle.
Gdyby ktoś raz za przekroczenie podwójnej ciągłej dostał 1500 do zapłaty to więcej by tego już nie zrobił.
A światła czy są zapalone czy nie to i tak nie będą miały wpływu na ilość wypadków. -
RE: Światła w dzień w Szwecji?
W jakimś zza "Wielkiej Wody" wozie takzę widziałem taki bajer...Tylko przód sie świecił-a z tyłu
ciemno! Czy tylko mijania z przodu tego nie wiem-nie przypatrywałem się, ale z tyłu nic sie
na 100% nie świeciło. Więc jest taka opcja jak widać. A czy to nie byłoby głupie u nas w
PL? Ja byłbym "za"...Tylko mijania z przodu nic poza tym...No własnie. Wtedy też byłbym za tym by jeździć na światłach mijania lub dziennych w dzień, bo po co ma mi się świecić oświetlenie tablicy, wskaźników i tylne lampy skoro i tak w porządnym słońcu nie widać czy się świecą czy nie.
Przecież logiczną rzeczą jest, że w dzień najważniejsze jest oświetlenie z przodu.
Weźmy np.: dużą ciężarówkę z naczepą:- 2 żarówki pozycyjne z przodu w ciągniku,
- 2 lub czasem 4 żarówki (czasem sobie ktoś zakłada podwójne lampy) pozycyjne z tyłu,
- 2 lub 4 żarówki w pomarańczowych lampach bocznych,
- 2 żarówki z przodu na dachu,
- 2 żarówki z tyłu w obrysówkach,
- czasem ze dwie żarówki do tablicy rejestracyjnej.
RAZEM 12 LUB 16 ŻARÓWEK. CZASEM WIĘCEJ JAK KIEROWCA MA FANTAZJĘ.
Naczepa:
- 2 lub 4 pozycyjne z przodu naczepy,
- 2 lub 4 pozycyjne z tyłu naczepy,
- 6 lub 8 bocznych pomarańczowych,
- 2 obrysówki,
- czasem ze dwie do tablicy rejestracyjnej.
RAZEM 14 LUB 20 ZARÓWEK.
CZYLI RAZEM OD OKOŁO 26 DO 36 ZARÓWEK ŚWIECI SIĘ W DZIEŃ NIEPOTRZEBNIE. Czasami jest ich więcej jak ktoś pozakłada sobie dodatkowe oświetlenie lub zalezne jest to od rodzaju zestawu.
Świateł mijania w tym nie liczyłem, a mogłyby się tylko świecić włókana świateł mijania i myślę, że nie byłoby wówczas tyle krzyku o światła.
Nie chcę tu prowadzić batalii na temat oszczędzania na żarówkach, paliwie, efektach cieplarnianych itp.
Chodzi mi o to, że sposób skandynawski jest naprawdę logiczny, bardzo prosty i mądrze pomyślany.
Byłoby też prościej przy zakładaniu dodatkowych świateł do jazdy dziennej, bo ograniczyło by się to jedynie do zakupu dwóch lamp i przełącznika oraz wykonanie najprostrzego z możliwych połączenia.
Dlaczego w tym chorym kraju nie mogą wymyśleć takich prostych przepisów jak w skandynawii. -
RE: Czrna rejestracja / remont ?
Gdy były czarne tablice to samochód jakoś tak lepiej wyglądał. Szkoda, że już ich nie ma.
-
RE: pomiar kompresji
Tak przy okazji stopień sprężania to - tak tłumacząc po chłopsku - jest ilość komór sprężania jaka może się zmieścić w cylindrze gdy tłok jest w dolnym martwym punkcie.
Czyli jeżeli stopień sprężania wynosi np.: 10 to gdy tłok jest na dole w cylindrze zmieści się 10 komór spalania. -
RE: Doradźcie proszę
Osobiście to odradzam zakładanie instalacji gazowej do jakiegokolwiek samochodu.
Zauważyłem jedynie jeden plus podczas jazdy na gazie - mianowicie nizszy rachunek na stacji benzynowej.
Pozatym same minusy:- droższe przeglądy rejestracyjne,
- podczas zakładania "fachowcy" przeważnie namieszają w instalacji elektrycznej,
- mniejsza moc silnika,
- mniejszy zasięg samochodu,
- kłopoty z regulacjami silnika i instalacji,
- kłopoty z fachowym wykonaniem napraw (większośc gazowników potrafi tylko założyć instalację, a
potem kierowco martw się sam), - w większości przypadków beznadziejna jakość gazu,
- kłopoty z uruchonieniem silnika,
- problemy z prawidłową pracą silnika,
- w przypadku Favorit różnica w cenie za przejazd 100km na benzynie i na gazie wynosi około 10zł,
- więcej wizyt w warsztatach naprawczych,
- kombninowanie z wymianą świec i przewodów zapłonowych.
Nie wiem co by tu jeszcze napisać. Piszę to co sam przechodziłem. To co zaoszczędziłem na gazie to wydawałem przeważnie na regulacje, jakieś wymiany czegoś tam, przeglądy itp.
A jak jeszcze jeździ się niewiele to już zupełnie nie ma sensu LPG zakładać, tym bardziej do starego samochodu.
Im więcej jest jakiś urządzeń i instalacji w samochodzie tym więcej się może zepsuć.
Lepiej jeździć na benzynie i czuć, że się jedzie niż mieć codzienne kłopoty z uruchomieniem silnika i jego dławieniem się i kichaniem podczas jazdy.
Stanowczo odradzam.