Według mnie beznadziejnie. Lepiej Favorit wygląda z normalnymi lampami. Z czerwonych żarówek farba szybko schodzi i przestają wówczas świecić na czerwono. Poza tym to są lampy nieprzepisowe.
Fred77
Posty
-
jak to wyglada?? *DELETED* -
w koncu sie udaloCo do zegarka to ostatnio kupowałem koledze normalnie w sklepie i bez żadnego problemu można go dostać, razem z instrukcja montażu i wszystkimi przewodami. kosztował 58zł.
-
Wielka samochodowa tajemnica !Przy okazji chciałbym obalić mit o niemożliwości przejścia z mineralnego na syntetyk. Ale to
chyba trzeba dać w nowym wątku bo na pewno zdania Złośnikowców będą podzielone...Podzielam Twoje zdanie. Bez problemu można zamienić mineralny na pełny syntetyk.
Miałem dwie Skody Favorit, teraz mam Skodę Felicia, dałem przykład tych samochodów gdyż są to konstrukcje stare i według wielu osób powinny być eksploatowane na oleju mineralnym. W tych trzech samochodach wymieniłem mineralny na pełny syntetyczny. Wcześniej każdy z silników był wymontowany z samochodu odkręcono pokrywy zaworów, pokrywy popychaczy i misy olejowe i były dodatkowo wypłukane myjką wysokociśnieniową wewnątrz.
Wlałem do nich olej syntetyczny i nic złego się nie stało. Wiadomo te silniki palą trochę oleju - ok 0,5l/1000km w pierwszej Favorit, w drugiej 1l/1000km gdyż miała już około 250 tys przebiegu, Felicia spaliła mi 0,5l/15 tys - stwierdziłem, że to co działo się podczas eksploatacji na oleju mineralnym tak samo działo się na oleju syntetycznym.
Nie było żadnych przecieków, gwałtownego wzrostu spalania oleju, zatkanych kanałów olejowych i innych podobnych cudów opisywanych wszem i wobec na różnych forach.
Kilku znajomych też zmieniło w starszych samochodach mineralny na syntetyczny i to bez rozkręcania silnika i płukania go i też nic się nie stało.Według mnie to gadanie o tym, że nie można zmieniać mineralnego na syntetyczny to czysty mit.
-
Wypadek furgonetki.Tu pewnie nie chodzi o błysk, tylko o to, że zobaczywszy fotoradar zaczął hamować i wpadł w
poślizg.No właśnie, bo jakby był mądry i jechał normalnie to by dalej sobie pojechał i żaden bysk by go nie przestraszył. Nie wiadomo czy wcześniej było ograniczenie, ale moge przypuszczać, że było, bo inaczej nie stałby tam fotoradar, dodatkowo wydaje mi się, że chyba trochę popadało (choć mogę się mylić). Nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze, za duża prędkość, brak przewidywania i efekt taki jak widać.
-
Wypadek furgonetki.W tytule tego filmu napisali, że wypadek spowodował fotoradar. Bardziej debilnego określenia nie widziałem. Nie dość, że widać, że samochód zaczęło zarzucać przed tym jakimś błyśnięciem to z tego co mi się wydaje winę za to, że samochód się rozwalił ponosi jego kierowca, bo gdyby jechał jak człowiek to nic by mu się nei stało. A co do fotoradaru to czy on mu w jakiś sposób wybiegł na drogę czy uderzył w niego skoro padło stwierdzenie, że to fotoradar?
-
ŻukNo im coś popsuł Wymieniałem świeczki i chyba coś popierniczyłem z kopułką rozdzielacza bo
zaczął przerywać. Poza tym stare świece to Iskra F75S Super a ja mam nowe F55PS-Gaz. Te
nowe są troche dłuższe i po odpaleniu wydaje się jakby coś stukało w tłokach ale jest to
nierównomierne stukanie, więc pewnie tłok po świecy nie wali tylko robi się spalanie
stukowe Przyjdą książki o naprawie Bydlaka to coś postaram się wymyślić, jednak bardzo
prosze Was o jakieś sugestie, szczególnie tych, którzy mieli już do czynienia z silnikiem
S-21.Kup nową kopułkę aparatu załponowego, nowe przewody i nowe świece, wystarczą takie jak miałeś czyli ISKRA F75, świeca jest świecą i jej zadaniem jest dać iskrę, a jak będzie nowa to na pewno da.
Pozdrawiam
PS a odkręcenie korków wlewu i spustu oleju ze skrzyni i tylnego mostu to bedzie prawdziwa bitwa
Wiem, że w ten kwadratowy otwór w tych korkach pasowała końcówka od klucza "grzechotki", oczywiście otwór ten musiał być wcześniej pozbawiony wszelkiego syfu. Jeżeli otwór jest zjechany to pozostaje tylko przyspawanie kawałka obciętej śruby z łebkiem, np.: 17mm i bez problemu odkręcisz. Po wykręceniu wszystkich czterech korków i tych wlewowych i wylewowych możesz do nich solidniej przyspawać te łebki śrub tak że będziesz mógł normalnym kluczem je wkręcać i wykręcać. -
ŻukDokładnie ten Najsłynniejszy polski silnik.
Z Polski to on ma może tylko osprzęt <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Jest to konstrukcja fordowska - amerykańska początkowo dolnozaworowa, która była montowana w słynnych samochodach wojskowych Jeep Wheels.
Ruscy odgapili ten patent i klepali podobiznę innego Forda nazywaną u nich Pabieda z tym właśnie silnikiem.
Z czasem zawory z bloku silnika powędrowały do głowicy. I tak z drobnymi modyfikacjami jest do dzisiaj. -
Żuka czy "nowoczesny" olej z jego środkami konserwująco/myjącymi czy jakie tam ma, nie poniszczy
choćby uszczelek w silniku, kiedyś słyszałem takie opinie o wlewaniu olejów do staarych
silników.Ten typ silnika - niezaleznie jaki olej wlejesz - i tak będzie cieknął. Jego słabą stroną jest uszczelnienie wału korbowego przy kole zamachowym, które składa się z dwóch kawałków sznura grafitowego, nie ma tam niestety gumowego pierścienia uszczelniającego, tak popularnego w większości silników, znajduje się on tylko od strony koła pasowego. Dodatkowo uszczelki misy olejowej składają się z kilku części co też powoduje nieszczelności. Pamiętam, że mi się udało to wszystko dobrze uszczelnić przy pomocy sporej ilości silikonu, którym to przed skręceniem wszystkich części posmarowałem zarówno nowe uszczelki jak i wszystkie powierzchnie, między które uszczelki te były montowane. Poczekałem trochę aż silikon trochę stężał i dopiero skręcałem lecz nie do końca. Dopiero gdy silikon na dobre stwardniał to mocniej poskręcałem wszystkie pokrywy i misę oleju.
Dopiero wówczas udało się opanować wszelkie wycieki. Z czasem tylko było widać gdzieniegdzie lekkie zapocenia a tak nic już nie ciekło.
Jedynym miejscem gdzie niestety olej się wydostawał było to nieszczęsne uszczelnienie wału korbowego przy kole zamachowym, ale nie było to aż takie straszne, czasem tylko wyło widać plamke oleju pod samochodem. -
ŻukZgodnie z instrukcją obsługi to te silniki (tym S-21) najlepiej zalewać olejem Selectol Special 15W 40. Stary, dobry, polski, sprawdzony mineralny olej silnikowy. A co do Skrzyni biegów i tylnego mostu to polecam najnormalniejszy w świecie przekładniowy polski HIPOL.
Radzę wymieniać olej, nawet jeżeli pali go około 2 litry na 1000km. Oczywiście trzeba też wtedy wymienić filtr oleju.W mojej Warszawie z tym silnikiem zawsze miałem wlany pełny syntetyk.
-
Zniesienie nakazu jazdy na światłach ??Witam czy to prawda, że mają zlikwidować obowiązek jazdy z włączonymi światłami mijania w dzień
?? Byłem kilka dni poza krajem, może jest ktoś zorientowany czy coś mówiliPrzepis jest głupi i niedopracowany.
Powinno być tak, ze w dzień dopuszczalne byłoby świecenie TYLKO świateł przednich czyli albo mijania albo dodatkowych do jazdy w dzień i tyle.
Żadne inne światła w dzień nie musiałyby się świecić bo po co.
Po cholerę mają się świecić np. wszystkie obrysówki, boczne, oświetlenie tablic rejestracyjnych i pozycyjne z tyłu w ciężarówce z naczepą.Zauważcie, jak bardzo mądrym i trafnym rozwiązaniem są światła do jazdy dziennej w nowym Fiacie 500. Są tam fabrycznie montowane w zderzaku pod głównymi reflektorami światła do jazdy dziennej. Świecą się one tak jak to opisałem wyżej czyli świecą się tylko te swiatła w zderzaku z przodu, nie świecą się tylne pozycyjne, oswietlenie tablicy i mijania. Jest na to certyfikat jakiegoś ministerstwa i nikt się tego nie ma prawa przyczepić.
Dlaczego przepis o obowiązkowej jeździe na światłach nie może być zmieniony tak by dopuszczał możliwość podłączenia świateł do jazdy dziennej w innych samochodach podobnie jak jest to zriobione w Fiacie 500.
Wystarczy by ktoś tylko trochę pomyslał. -
silnikBiorąc pod uwagę koszt remontu silnika 1.3, a przełożenie i przeróbkę na 1.6 to radzę Ci wyremontować silnik 1.3. Przynajmniej wiesz, że masz praktycznie nowy silnik. A koszt takiego remontu w przypadku gdy masz znajomego kto to zrobi lub sam to zrobisz nie przekroczy 2000zł.
-
alufelgi z poloneza w skodzieMiałem alufelgi z Poloneza w mojej Favorit kiedyś. Spokojnie możesz założyć normalny rozmiar 165/70 R13 i ten właśnie rozmiar będzie najbardziej odpowiedni. Na innych oponach będzie dziwacznie wyglądać, dodatkowo będzie Ci przy dobiciu zawieszenia z tyłu ocierać o nadkola (jeżeli masz).
-
silnikNie. Z przodu jest inne do silników 1.9D, a z tyłu do kombi i pick-up'ów.
Sama budowa zawieszenia przedniego jest taka sama.
Różnica polega na innej charakterystyce sprężyn i amortyzatorów oraz dodatkowo montowany jest stabilizator przedniego zawieszenia, przy silniku 1.6 grubość pręta stabilizatora wynosi 20mm, a przy silniku 1.9D 22mm.
Co do charakterystyki sprężyn i amortyzatorów to trzeba się pytać w sklepie SKODY. -
Uszczelnienie skrzyni i jak ją złożyć?Chciałem rozłożyć skrzynię z samochodu bo czasami blokuje mi się na trójce i drążek zmiany
biegów mogę przesunąć miej więcej w położenie neutralne, ale nie jest to luz. Czuć, że jest
nie tak i nie da się przesunąć dalej na czwórkę. Bardzo mnie to wkurza. Muszę tak machać ze
trzy razy zanim sie uda ale na szczęście nie dzieje się to zbyt często i się
przyzwyczaiłem. Jak rozebrałem tą skrzynię co dostałem to się trochę zniechęciłem do
naprawy bo nie wiem co zrobić z tymi dwoma problemami o których pisałem wcześniej więc z
rozbieraniem tej która jest w samochodzie na razie poczekam. Może latem coś zrobię. Poza
tym słychać gwizd na piątce i trzeba by dokręcić nakrętkę. Przy okazji remontu silnika chcę
to zrobić bo wystarczy tylko zdjąć część obudowy z elementem gumowo metalowym mocującym
skrzynię do nadwozia. To plan minimum ale czym później to uszczelnić? Jak się nie dowiem to
wszystko zostanie tak jak jest. Dzięki za zainteresowanie. Jak będę coś robił to napiszę.Ja kiedyś uszczelniłem skręcane połówki najnormalniejszym w świecie hermetykiem. Nic nie cieklo.
-
Favorit usuniecie chlapaczyA po co narażać dodatkowo progi i drzwi na "wypiaskowanie", brud i dodatkowe ewentualne naprawy i likwidację rdzy. Bez tylnych chlapaczy według mnie Favorit z tyłu jest brzydsza, a i bardziej i szybciej się brudzi z tyłu.
Lepiej jak są te chlapacze. -
Parada Parowozów - Wolsztyn 3 maj 2008Jak co roku w Wolsztynie odbędzie się parada parowozów w Wolsztynie.Tym razem jest to w długi
weekend czyli 3 maja. Temat założyłem już teraz bo trzeba już myśleć o transporcie a w
zawiązku z dużym zainteresowanie o bilety na pociągi specjalne będzie trudnoDwa dni temu kupiłem 3 bilety na pośpieszny "Hefajstos" na paradę. Nie mogę się doczekać. <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/serce.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" />
-
Ropa zamiast benzyny w mojej biednej Skodzince :(Nie no dla silnika zagrozenia nie ma ale sam układ zasilania paliwem może się pozatykać.
W przypadku gdy
Było to coś woskowatego co wygląda na parafinę.Nie było mrozów ale pogoda podobna do dzisiejszej
aury.W gaźniku zbierają się opiłki metalu (najwięcej w komorze pływakowej), drobne kawałki uszczelek i gumowych przewodów, dodatkowo powietrze zasysane przez silnik nigdy nie jest w 100% oczyszczone przez filtr, zawsze coś tam się bokiem przedostanie, trzeba jeszcze dodać rozpylone drobinki oleju pochodzace z układu przewietrzania skrzyni korbowej, z czasem tego się trochę nazbiera, coś się tam namiesza, poskleja czy zbryli i w końcu coś się przytka. Róznie bywa. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />.
A co do oleju napędowego to naprawdę jest malo prawdopodobne by to było przyczyną <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. -
Ropa zamiast benzyny w mojej biednej Skodzince :(A to nie całkiem prawda bo w oleju napędowym jest parafina która w przypadku mojego kumpla i tez
w Favo zatkała mu dysze i trzeba było czyścić gaznik.Jeżeli było to zimą przy 15-stopniowym mrozie to i owszem, ale przy normalnej pogodzie to możliwość wytrącenia się parafiny w oleju napędowym graniczy z cudem, poza tym jeżeli - tak jak autor tematu mówił - oleju jest niewiele to obydwa paliwa wymieszają się ze sobą na tyle, że olej napędowy nie będzie stanowił żadnego zagrożenia dla silnika. W przypadku gdy wlejemy olej napędowy do benzyny to oba te płyny mieszają się bez problemu, nie ma czegoś takiego, że olej zbiera się na dole, a benzyna na górze itp (tak jakby to było w przypadku wlania wody do benzyny)
Podejrzewam, że to nie parafina zatkała mu dysze. -
Mam stabilizator przedniego zawieszenia. FavoritWitam
Dzisiaj odebrałem moją favo od blacharza. Wymienił progi, reperaturki błotników, wyspawał jedno
nadkole z przodu i okolicę wlewu paliwa, połatał podłogę i okolice jednej tylnej lampy żeby
było do czego spawać nowe blachy. Zrobił też wzmocnienie belki pod silnikiem żeby
przymocować stabilizator. Za wszystko skasował 650 zł. Ze stabilizatorem jeździ się o wiele
lepiej niż bez. Samochód nieporównywalnie lepiej zachowuje się na zakrętach. Polecam
wszystkim taką przeróbkę. Na prawdę nie pożałujecie.Polecam też założyc stabilizator z tyłu z Felicii. Jest to zwykły pręt o średnicy 14mm zagięty na końcach po kątem prostym (2), do tego trzeba dokupić takie specjalne uchwyty (3). Przykręca się to do tylnej belki, do takich trójkątnych wzmocnień przy wahaczach, trzeba tam, tylko wywiercić otwory i po kłopocie. Różnica jest wyczuwalna. Pręt razem z uchwytami kosztuje w sklepie SKODY 130zł. Można też sobie wykręcić na szrocie. Niektóre Felicie miały, a niektóre nie.
-
Mam stabilizator przedniego zawieszenia. FavoritOd siebie dodam, że zamiast stabilizatora można powiększyć rozstaw kół poprzez zastosowanie
dystansów, albo felg o mniejszym ET - również bardzo poprawia się stabilność auta w
zakrętach. To moja favka na zimówkach. Szeroko, co?Wystarczy założyć do Favorit starszego typu felgi z Poloneza, one właśnie poszerzają rozstaw kół bez żadnych dystansów.