No nie dokońca... bo raz na jakiś czas gasnął... ale było lepiej.
Do piątku wytrzymał ale to co usłyszałem dzisiaj to było nieporozumienie...
Zmienił na mniejszy bodajże 36 ??? a wczyeśniej miałem 38 . No ale do rzeczy... przejechałem
się i tak w prawo niegaśnie a w lewo gaśnie... podregulował coś i jest lepiej już nie
gaśnie w prawo a w lewo co jakiś czas. I teraz finał twierdzi że to wina podciśnienia bo że
jest za słabe i dlatego gaśnie.. A jak nie to demontuje gaz i odda mi 1000 zł a 200 za
robocizne zabierze . No cóż pojechałem do salonu daewoo( koło Makro) i dostałem piękny
wykład na temat gazownika... Ciśnienie oczywiście prawidłowe. A mechanik powiedział że ten
gazownik to matoł, debil, itd Sam niewieżyłem co do mnie na niego... Twierdził że do
tico nie montują gazu bo to jest za mały silnik no ale jest na wielickiej jakiś salon
daewoo gdzie gaz montują i polecał mi tam podjechać.. co wy o tym myślicie.. co mam teraz
zrobić bo niemam pomysłu... czy podjechać gdzie indziej by mi to ustawili?? Pozdrawiam
I jeszcze jedno... dzwoniłem na Wielkicą i powiedzieli że to będzie wina reuktora... co wy na
to??
No mozesz zawsze reklamowac z tytulu gwarancji, pogrzebaj w prawie to bedziesz wiedzial co mozesz mu zrobic i co on ci musi zapewnic. Chyba ze nie warto ci niszczyc nerwow i zrezygnowac. Tu juz twoj wybor.