Jeżeli nie masz dużej wprawy w operowaniu migomatem, to raczej zleć to komuś. Parę lat temu robiłem kapitalny remont blacharki i oczywiście miałem również wymieniane progi wraz z całym wzmocnieniem. Całe szczęśćie że dałem to do blacharza bo jak gość wypruł stare progi to się okazało że trzeba wstawić również nowe wzmocnienia. Jak wywalił wzmocnienia to nie było do czego przyspawać nowych no i zaczęły się kombinacje. Oczywiście gość wszystko zrobił tak jak należy i jak narazie progi nie rdzewieją, ale są tak zabezpieczone (sam konserwowałem) że chyba wszystko zgnije dookoła a progi zostaną <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Miłem ten luksus że blacharz był wujkiem mojej żony i spawał tylko wtedy gdy mu na to pozwalałem, czyli dopiero po konserwacji wszystkich elementów. Co do drzwi to nie chcę Cię martwić, ale bez wycięcia zgnitych elementów i wstawienia nowych, ta zabawa nie ma sensu. Jak ograniczysz się tylko do szlifowania rdzy i ponownego malowania, to nastaw się na to że każdej wiosny będziesz zaczynał zabawę od nowa. W czasie tego mojego remontu zdrapywałem rdzę do gołej blachy, a przynajmniej tak mi się wydawało, potem jakieś chemikalia antykorozyjne, na to farba antykorozyjna, potem podkład i na końcu lakier. I co? Rok później drapałem rdzę znowu z drzwi. Żeby było zabawniej to nawet powychodziła na elementach (błotniki) które były wymieniane na nówki ze sklepu.
Walka z rdzą to jak walka z wiatrakami <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />

W tym wątku znajdziesz trochę informacji o regeneracji aparatu zapłonowego http://zlosniki.pl/showflat.php?Cat=&...mp;Old=allposts

Poniżej zdjęcie jak wyglądał kołek od sprzęgiełka w moim aparacie, musiałem wbić nowy o średnicy 4,6mm.

URL=http://imageshack.us][/URL]

Dokładnie to jest 2,4l, tak przynajmniej podają w książkach.
Kup tak jak napisałem 75W/90, to jest półsyntetyk więc skrzynia zimą leciutko chodzi. Możesz oczywiście kupić tak jak zalecają w książkach 85W/90 ale to już będzie chyba mineralny, a zimą to będziesz musiał użyć trochę siły do zmiany biegów.

Ja lałem Hipol 75/90, chyba. Tańszy niż inne wynalazki firmowe, np. Aral który kosztuje 50zł za 0,5l, i jest bardzo chętnie polecany w sklepach Skody. Oprócz oleju i dobrych chęci nic więcej nie potrzebujesz.

Sprawdź szczelinę na świecach, powinna mieć 0,6mm.

A jaką masz prędkość na piątym biegu przy 3000 obrotów? Pytam tak tylko z ciekawości. Co do Twojego przekłamania to trochę dziwne. Powinna raczej oszukiwać w drugą stronę, czyli pokazywać więcej niż jest faktycznie. W Twoim przypadku świadczyło by to o nadmiernym naciągnięciu sprężyny, tyle tylko że sama to ona się raczej nie naciąga, wręcz przeciwnie może się rozciągnąć, stąd niektórzy jadą 160 km/h <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Wyjmij prędkościomierz i sprawdź czy wskazówka lekko się porusza, czy nie ma oporów. Być może jakiś paproch się dostał i stąd te wskazania.

PS.
Twój podpis źle rozpoznaje moją przeglądarkę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

U mnie powodem była kapiąca woda na cewkę. Kapało z pokrywy silnika poprzez otwory na poprzeczkach wzmacniających. Może to warto sprawdzić.

Niewiem dokładnie bo było to połączone z remontem skrzyni. Jeżeli Ci pomogło samo wymienienie tylko tulejek to miałeś szczęście. Ja te tulejki wymieniałem nagminnie, zresztą wymieniłem wszystkie gumy przy lewarku zmiany biegów, lecz na nic się to zdało.

Wkładki teflonowe to jedno, drugie to luz na połączeniu drąźka zmiany biegów z wybierakiem biegów. Sama wymiana wkładek wiele nie pomoże niestety. Powinieneś przede wszystkim zlikwidować luz na wymienionym wcześniej połączeniu. Możesz to zrobić fachowo, czyli rozwiercić, dorobić tulejkę i będzie OK. Zresztą na forum jest to dokładnie opisane, musiałbyś tylko trochę poszukać. Można też zrobić to na skróty (tak jak mi zrobili to fachowcy w serwisie Skody). Bierzesz młotek i delikanie zaklepujesz drążek od zmiany biegów, tak aby z ładnego otworu zrobił się owal. Potem na siłę włożyć, dodatkowo wszystko ścisnąć śrubą i będzie też dobrze. O dziwo, to od ponad dwóch lat mam tak to zrobione i tylko raz musiałem dociągnąć śrubę żeby było znowu sztywno.

Skoro ruszałesz kołem i jest luz, to masz do wymiany łożysko tylniego koła. Trochę zabawy z tym jest, ale do zrobienia samemu.

Źeby wymienić łożysko należy zdjąć skrzynię. No ale skoro będziesz miał silnik wymontowany z samochodu to nie będzie to trudne. Koszt łożyska to chyba coś około 30-40zł.

A jak wciśniesz sprzęgło, to jest cisza? Jeżeli tak to daje o sobie znać łoźysko wyciskowe sprzęgła.

Remont kapitalny silnika???
A tak na poważnie to jeżeli chcesz tylko wymienić koła i łańcuszek rozrządu, nie trzeba wyciągać silnika z auta.

Podjedź najlepiej do serwisu i się dowiedz. Mi gość powiedział że ta śruba ustala wsteczny czy jakoś tak, nie pamiętam dokładnie. Generalnie chodziło o to że wykręcenie jej doprowadziłoby do rozlegulowania skrzyni.

Odkręciłeś śrubę z boku skrzyni czy też od spodu? Jeśli od spodu to masz chyba problem. O ile mnie pamięć nie myli to ta śruba jest do ustawiania wstecznego, czy jakoś tak. W każdym bądź razie nie należy jej ruszać. Tak mi powiedziano w serwisie. Do spuszczania oleju, jest śruba po prawej stronie skrzyni, od strony koła.

W miejscach styku rozpieraka z tymi wypustkami na szczękach
Szkopuł jest tylko w tym że aby to sprawdzić to należy rozpierak wymontować. Jeżeli masz możliwość to podejdź do sklepu i dokładnie sobie obejrzyj jak wygląda nowy, a potem porównaj z tym co masz. Generalnie chodzi o to aby to wycięcie na którym opierają się szczęki było proste. Poniżej jest rysunek przedstawiający mniej więcej o co chodzi. Nie jest to może idealne odwzorowanie rozpieraka, ale myślę że choć trochę pomoże. Strzałkami są zaznaczone właśnie te miejsca na które należy zwrócić uwagę. Powinnien tam być kąt prosty, natomiast jeśli będą zaokrąglone to istnieje możliwość że podczas zaciągania rozpierak ześlizguje się ze szczęki i dlatego hamulec nie trzyma.

PS.
Sorry Baranek za popsucie Twojego rysunku.

Tutaj http://www.skoda.yoyo.pl/porady/hamulce/hamulce.htm jest pięknie wszystko opisane. Trzeci rysunek a na rysunku nr 4.

Sprawdź rozpierak szczęk. Jeśli jest zaokrąglony, choćby minimalnie, na miejscu styku ze szczękami to kwalifikuje się do wymiany. Wiem bo sam się nawalczyłem dość sporo zanim doszedłem do tego.

Zdejmij ramię wycieraczek i rozbierz na części pierwsze mechanizm na którym wycieraczki pracują. Tylko nie cały, a jedynie to wszystko co wystaje ponad maskę, tak jakbyś chciał cały mechanizm wyciągnąć z auta. Jak już to rozbierzesz to ładnie posmaruj, wymień uszkodzone plastiki, naładuj smaru pod osłonę śruby i powinno być dobrze. Możesz jeszcze oczyścić i nasmarować wszystkie miejsca pracy mechanizmu od strony komory silnika.

W tylnim kole przy skręcie? Dziwne. Jakbyś pisał że w przednim to bym zasugierował odgięcie osłony tarczy hamulcowej.