Tutaj na 100% mam pewność że z 8V pasuje do GTi. Bo w justy miałem taki alternator który zanim kupiłem auto właściciel wymieniał i kupił używkę na której było jeszcze napisane "Swift/Justy". Altek z GTi mi umarł więc przełożyłem ten z justy. Pasuje P&P. Kwestia koła pasowego, które można przełozyć.

Sory moja wina. Myślałem że inne wersje silnikowe to 1.3 8V, nie brałem pod uwagę litrówek

Widać miałem szczęście wymieniając w swoim bo przełożyłem z justy i pasuje bez problemu. Zresztą po co mieliby se życie komplikować ? No chyba że różnią się mocą.

Z kółkami nie miałem najmniejszego problemu, z ich przełożeniem oczywiście.

Alternatory są te same. Różnice mogą być jedynie w kole pasowym ale to można przełożyć ze starej prądnicy.

Sprawdziłem zaworek ISC i niestety wszystko mam dobrze podłączone, zamyka i otwiera się wszystko. A silnik nawet po podpięciu wężyka bezpośrednio nie przez elektrozawór nadal odpala z oporami. No cóż, widać tak już ma być że trzeba dodawać gazu bo to pomaga (a nie powinno).

Kto tu mówi o gaźniku? Mówię że układ ssania działa na podobnej zasadzie i głupotą jest otwieranie przepustnicy zubożając AFR.

W manualu przeczytałem że jeśli są problemy przy odpalaniu wina może leżeć po stronie zaworku ISC (Idle Speed Control), który przy rozruchu robi dodatkowy bypass powietrza do kolektora. I może u moim przypadku byłoby coś na rzeczy bo mam tam luźną wtyczkę jedną na dwa przewody, mimo że podpiętą mam inną pod ten zaworek. Trzeba będzie jutro sprawdzić.

Nie odpalam z gazu. Tylko na benie a potem się przełącza.

A otwieranie przepustnicy podczas odpalania? Nigdy nie odpalam z dodawaniem gazu, przecież na zimnym i tak ciągnie powietrze mijając przepustnice. Zresztą zawsze przy odpalaniu powinna być bogatsza mieszanka. Zresztą tak działa najzwyklejsze w świecie ssanie.
Nie wiem, ktoś może potwierdzić że odpala się z uchyloną przepustnicą?

Kurcze z tym odpalaniem mam identyczny problem. Jak stoi nawet parę dni to wsiadam, zakręci może obrót silnikiem i odpala. Ale przejadę tak może do sklepu (jakieś 200m), zgaszę go to przy ponownej próbie odpalenia trzeba nim chwilę zakręcić. I na to nie ma reguły czy auto nie jeździło powiedzmy dwa dni czy też w przeciągu godziny (bo jeszcze można byłoby podejrzewać że aku niedoładowane przez ten moment). Ale jak trochę postoi to pali bez problemu. Jakby się coś resetowało. Może mieć na to wpływ TPS?

Spalanie też widzę mamy podobne dziękuję Bogu, że mam gaz

Jakby ktoś rozkminił gdzie może leżeć przyczyna to niech się pochwali. Ja jutro jeszcze profilaktycznie sprawdzę ustawienie TPSa ale wątpię by on był przyczyną.

Rękaw tylko i wyłącznie na linkę. Chyba że na osobnym obwodzie zrobiony hydro. Szeregowo nie można mieć. Szyby z poli jeszcze przechodzą. Slicki- dyskusyjna sprawa. Ale na pełnym slicku to nie widziałem jeszcze by tam ktoś jechał.

Z P11 mam u siebie w warsztacie z zamiarem założenia. Wszystko pasuje P&P. A dałem za nią 30zł. Z SR20DE były kłopoty jak szukałem a z P11 jest od groma. Czym się one różnią- nie wiem. Otwory pod śruby pasują, TPS też (kwestia przykręcenia go do góry nogami). Króćce od podgrzewania przepustnicy (nie wiem po co) też pasują jeśli ktoś byłby pedantyczny i je też chciał podłączyć. Z cięgnami też nie będzie problemu. Jałowe do regulacji na śrubce podporowej.

Co do silnika z zielonego Świstaka właściciel raczej go nie sprzeda wprawdzie stoi tylko i się kurzy ale nie po to robiłem pod niego stojak by teraz stał pusty Prawda Panie Damianie ?

Uszczelka pod
kolektor ( 25zł jakby ktos chciał )

Hehe czyli jednak się dało kupić ?

A jak wygląda sprawa z Mikołajem ? Przecież wszyscy wiedzą że istnieje

A już się łudziłem

Niektórzy mówią że mniej zadziorna jest teraz. Coś w tym jest chociaż od czasu pomalowania w sumie już dwóch gości się przekonało że to tylko pozory

Jak to mówią: "gaz do zapalniczek, ropa do traktorów" hehe może i tak ale na studiach marnie płacą a żeby jeździć autem trzeba mieć za co

Taki prosty rachunek: auto pali wahy 10l/100km czyli jakieś 100zł/200km, na gazie nawet przy ostrej jeździe zrobię za te 100zł 400km czyli teoretycznie 100zł zostaje mi w portfelu (mowa oczywiście o takim samym dystansie na benie). Gdyby nie ten fakt nie byłoby floty ani na kolektor, ani na malowanie, ani na każdą inną przeróbkę tego auta. Tym którzy pracują się łatwo mówi bo nie muszą się u nikogo zapożyczać kiedy chcą coś przerabiać, ja też się staram tak robić i czasem starcza na styk a jeszcze trzeba za coś zalać do baku. Sory ale jeśli ktoś nigdy nie jeździć autem w gazie to dalej będzie gadał głupoty. Jednak czy głupim jest ten kto na stacji zostawia połowę pieniędzy mniej nie rezygnując wcale z osiągów czy ten kto "w imię zasad" będzie płacił krocie?

Nie wiem ile ta moja kosztowała bo była w świstaku którego kupiłem na części. W każdym bądź razie ogarnia kuwete.

Kurde to żeby kupić oryginalny to trzeba się trochę napocić przy znajdowaniu różnic w obrazkach. Też mnie się wydawało że to dziwne z tym popychaczem zwłaszcza że olej nie był tani. Ale teraz widzę że nie trudno o podróbkę zwłaszcza że ten który kupiłem pochodził z alledrogo. A motul nic z tym nie robi?

Ja mam BLOSa i kompletnie nie czuć różnicy w pracy na gazie i benie. Ustawiłem go sobie tak żeby cały czas była bogatsza mieszanka i pali 9.5l na 100 nawet przy konkretnym kacie. Na zbiorniku 24l robię 250-260km, w zależności od ciężkości obuwia

Ja mam u siebie w dyfrze i skrzyni K2 75W90 i sobie chwalę. Bardzo fajny olej, skrzynia pracuje cicho, dyfer też a już ponad 200k km zrobione mają. Cena bardzo przystępna bo 21zł/l. Hipol nadaje się tylko do przekładni hipoidalnych a w swifcie takowej nie ma bo główne przełożenie jest na walcowych kołach.

Sondy nie sprawdzisz miernikiem. Musisz mieć oscyloskop. Zwykła dwustanowa sonda cyrkonowa jaką masz we wszystkich starszych silnikach cały czas praktycznie skacze: "za bogato- za ubogo" i pokazuje 0.9 - 0.2 V a przy inercji zwykłego multimetru nie jesteś w stanie tego wyłapać czy pokazuje normalnie. Więc zanim kupisz nową pojedź gdzieś na diagnostykę to Ci powiedzą czy się kwalifikuje do wymiany czy nie. Generalnie jeśli pokazuje ciągle 0.4-0.6V to nadaje się na złom.
Na jałowym sonda powinna pokazywać coś między 0.6 a 0.8 V bo wtedy mieszanka musi być bogatsza. W momencie kiedy spalanie jest najniższe czyli ok 3-4tys obr/min sonda powinna średnio pokazywać koło 0.2-0.4 V czyli stechiometrię. W momencie kiedy silnik ma najwyższą moc mieszanka musi być bogatsza więc wskazania sondy lądują koło 0.9V.

Olej do silnika:
Mobil- super sprawa ale droga,
Valvo- też ok ale drogi,
Motul- zależy jaki ale osobiście nie polecam do świstaka, przynajmniej tego co ja miałem (10W40)- stukał popychacz. Dopiero po wymianie na pełny syntetyk Mobila zamknął się.
Polecam za to olej Fuchs'a 10W40. W malcu z silnikiem 1.2, którym się ścigamy mam go zalanego i powiem że świetna sprawa. Silnik pracuje równo i nic nie bierze oleju a cały czas praktycznie pod kaganiec goni. Cena też ok bo ja płaciłem 90zł za 4l.

Jeśli chodzi o antenę to ja mam założoną taką wewnętrzną antenę. Ona jest ze wzmacniaczem, montuje się ją pod lusterkiem wstecznym.

Co do TPSa- wg mnie to on tam potrzebny nie jest. Tam jest sterowanie typu MAF a nie TAP. Jest czujnik AFM, z którego komp czerpie info o ilości powietrza trafiającego do silnika, więc dalej już sobie wykorzysta zapisane mapy. TPS daje informacje o aktualnym obciążeniu silnika ale to samo na drodze pośredniej poda do kompa przepływka.
U siebie spalanie też mam na poziomie 10l i szukałem już różnych przyczyn ale nie znalazłem. Po prostu TTTM. Innym pali 8l/100km, mi akurat 10l i niech se pali byleby zdrowy był.
Po odpięciu TPSa u mnie, oprócz wywalenia "chk eng" silnik pracuje bez zmian a sprawdzałem ten czujnik i działa ok.

Co do czujnika w drzwiach; wystarczy że plus do buzzera podprowadzisz z kabelka zasilającego jedną z lamp (albo z kabelka od włącznika świateł idącego na cewkę przekaźnika). Masę do buzzera zapewnia czujnik w drzwiach.

Nic wyjmować nie musisz. Wszystko jest po stronie silnika, od strony ściany grodziowej jest tylko ta nieszczęsna wtyczka którą trzeba rozpiąć i dwie śruby do poluzowania przy TPSie.

Tam gdzie masz zaczepioną linkę gazu do cięgna przepustnicy masz w obudowie przepustnicy niewielką śrubkę z metalowym kapturkiem zabezpieczającym na jej łbie, na której opiera się cięgno kiedy pedał jest zwolniony. Właśnie miejsce styku cięgna ze śrubą jest miejscem regulacji TPSa przy pomocy szczelinomierza. Inaczej; między śrubkę a cięgno wkładasz szczelinomierz na 0.3 a potem 0.9mm i regulujesz jak pisałem wcześniej.

Temat na prawdę banalny więc nie trzeba być elektrykiem, wystarczy wiedzieć jak obsługiwać multimetr.