jakby autor tematu czytał wątek "co dzisiaj dłubałem" wiedziałby, że wczoraj naprawiałem
dokładnie ten sam problem. A winowajca to drobinki pisaku w zamku, które uniemożliwiały
ruch kluczyka. Po wyjęciu zamka i przeczyszczeniu wszystko śmiga
Nie w każdym przypadku winowajcą mogą być drobiny piasku, może w tym przypadku po prostu wkładka się rozleciała <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />