ja konfabuluje? Nie zamierzam wielkich wywodow robic bo nie napisalem tego zeby sie pochwalic, ale troche musze sprostowac, mysle ze moj wynik jest zdecydowanie bardziej prawdopodobny niz spalanie 3litry czy tam mniej. Wcale nie jezdze jak debil wyprzedzajacy na zakretach czy pod gore czy pakujacy sie na czolowke i walacy "dlugimi", po prostu lubie czasem przydusic a ze wracalem noca i droga byla pusta oraz w miare prosta, tak wiec moglem sobie pozwolic na jazde caly czas ok 130 a wioskach jakies 80. Dlatego wyszlo mi dokladnie 91,25 km/h, mozliwe ze maly blad sie wkradl, ale na pewno nie bylo to mniej niz 85km/h - na zegarku to ja sie jeszcze znam
Nie namawiam nikogo do lamania przepisow ani (jak juz wspomnialem) sie nie chwale bo juz z tego wyroslem raczej, chcialem sie wyzalic na ten orlen dziadowski, no chyba ze moje tico to taki pijak ale nie sadze