W CC odpowiadały mi fotele - pełnowymiarowe - może nie mają dobrego
bocznego podparcia ale porównując je do tych z TICO, to niebo a ziemia.
Nie jestem jakimś olbrzymem ale w TICO siedzi mi się bardzo niewygodnie
brak płynnej regulacji pochylenia oparcia
Ja też olbrzymem nie jestem, ułomkiem - również. Jednak nie narzekam na fotele w Tico, IMO można się całkiem nieźle wpasować (może jest to sprawa odpowiedniego ustawienia?). Owszem, wiadomo, że do luksusu daleko - ale siedzi mi się całkiem wygodnie i nawet po 500 km jazdy nie odczuwam żadnego dyskomfortu.
Porównam jeszcze wnętrza obydwu samochodów. Oczywistą zaletą TICO jest 5-cio
drzwiowe nadwozie. Moim zdaniem na tym jego zalety się kończą.
Eee tam, znajdzie się jeszcze parę... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
W pierwszym rzędzie postawiłbym niskie spalanie, żwawy i bardzo trwały silnik, do tego zdumiewającą (jak na tę klasę) bezawaryjność ogromnej ilości egzemplarzy (piszę po doświadczeniach własnych i innych forumowiczów) <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />.
W CC
wystarczająca jest szerokość kabiny - w TICO to porażka.
Fakt - szerokość nie jest powalająca, szczególnie dla barczystego pasażera (kierowca ma trochę lepiej, tzn. ciut szerzej - a to my jesteśmy kierowcami <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />).
Ale wszystko ma swoje wady i zalety; węższe Tico szybciej wepchniesz w małą lukę na parkingu niż jakiekolwiek inne, szersze auto. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> Kiedyś (zaraz po zakupie Tico) czekałem cierpliwie, aż starszy gość zaparkuje maluchem między dwoma innymi samochodami - po kilku przymiarkach zrezygnował i wycofał się (rzeczywiście, ciasno było, a wolnych miejsc brakowało). Sam się zdziwiłem, że mój tikacz wśliznął się w tą samą dziurę już za pierwszym podejściem - nawet udało się wyjść bez obijania drzwi... <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Poza tym
jakość użytch materiałów przemawia za wyborem CC. W TICO nie
odpowiadają mi mikroskopijne i delikatne przełączniki - bardzo łatwo je
uszkodzić.
Nie zgodzę się. Piszesz dalej o przypadkach, które nie zdarzają się na co dzień w przypadku tikaczy - przypominam sobie tylko kilka urwanych klamek, ale na pęknięty przełącznik czy uszczelkę szyby jeszcze chyba nikt się nie skarżył. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />