jak już mocowania są w takim stanie, tzn że buda nadaje sie tylko i wyłącznie na złom każdy
blacharz i mechanik ci to powie pospawanie tego jest kompletnie nieopłacalne bo ci to
przedłuży żywot tego auta o jedną zime... lepiej kupic nowszą bude i przełożyć klamoty
Najlepiej kupic jakiegoś mk3 w wersji 3D z silnikiem 1,3 8V (nawet może byc nie na chodzie - i tak pójdzie przeszczep) oby z ładnym nadwoziem i co najważniejsze podwoziem. Piszę, że najlepiej w wersji 1,3 - nawet jak przełożysz silnik od GTI, to i tak nie musisz tego nigdzie zgłaszac - pojemnośc silnika jest identyczna jak w słabszej wersji, a silnik to od paru lat wg polskiego prawa częśc wymienna i nie trzeba tego zgłaszac w wydziale komunikacji.
Tak więc kupujesz ładnego GS-a i tegoż rozpadającego się blacharsko GTI - przekładasz silnik, skrzynię, zawieszenie i hamulce, ospojlerowanie i wszystko co tam chcesz (pamiętaj o obrotomierzu - ma inne wyskalowanie czerwonego pola i 1000 rpm więcej na tarczy) i to wszystko. Możesz cieszyc się jazdą sprawnym szybkim autkiem.
Dla purystów i innych ortodoksów GTI, którzy zaraz napiszą, że taki "przeszczep" to już nie prawdziwe GTI mam jeden, niezwykle ważny argument - lepsze w pełni sprawne auto nie odbiegające wyglądem i możliwościami od oryginału niż polepiony na łatki i niepewny "prawdziwek" <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
A dodatkowo jaka to musi byc frajda przełożyc te graty samemu (no oczywiście jakaś pomocna dłoń byc musi - to oczywiste) <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> Jakbym miał trochę wolnej kasy to może sam pobawiłbym się w takie coś <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> Tylko, że najprawdopodobniej ja graty z GTI przeszczepiłbym do swojego sedana - mocowania i podłoga naprawdę jeszcze ładne, nadwozie też niczego sobie...
No i sedan z takim silnikiem to byłby idealny sleeper - można by było paru kozaków załatwic na drodze <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Czyli podsumowując - łączny koszt zakupu dwóch aut (jednego ładnego GS-a i jednego zgniłego GTI-ka) i całej zabawy we własnym zakresie przy założeniu, że silnik i skrzynia z GTI są w dobrym stanie może byc nawet mniejszy niż w przypadku zakupu solidnie wyglądającego, dopieszczonego i zadbanego GTI <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />