Zbieram się do włożenia kartoników od jakichś 3 tygodni,
ale mam strasznie dużo innych zajęć i zapominam.
Więc oba jeżdżą bez zasłaniania...
No to nie wiem. Ja mam sprawne auto, a dzis sprawdzilem i nie nagrzalo sie nawet do tego, zeby wskazowka weszla na skale w ciagu 3,5 km. Robie rano tak - otwieram, odpalam, jesli szyby sa czyste to w mrozne dni daje silnikowi jakas minute na rozruszanie sie zanim pojade, jesli nie, no to odsniezam i odladzam auto, potem ruszam. Wyjezdzam na ulice, spokojnie, 60, potem skrzyzowanie bez swiatel i skret w lewo - czasem sie udaje od reki przejechac - mam juz nieco ponad pol kilometra przejechane. 300 metrow i skret w prawo, na strzalce, szeroka ulica, spokojnie dochodze do 80-90 (moja podrozna w miescie, o ile sie da) i jade, dojezdzam do swiatel przez Pulawska w Wawie. Jesli stoje, to auto sie ma kiedy nagrzac, dzis nie stalem. Zaraz potem skrecam do firmy, calosc to 3,5 - max 4 km.
Tyle, ze ja mam wlot powietrza ustawiony na "summer" bo jednak wiecej jade w trasie, a wtedy czuc roznice w ilosci dostarczanego tlenu - przy wyzszych predkosciach auto nie chce jechac, wiec "winter" nie uzywam