[moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33
-
Zbieranie fantów do przedwyjazdowej wymiany uważam za otwarte :D
Jedyne czego jeszcze brakuje to górnych mocowań amortyzatorów (tzw. poduszek), ale już wiem gdzie je dostać i w najbliższym tygodniu je kupię. Niestety tylne wahacze są zupełnie nieosiągalne (przeszukałem rekordową ilość sklepów i udało mi się znaleźć tylko prawe w Polcarze), więc pozostaje wymiana samych tulei. :/ -
Części w komplecie. Teraz trza umówić się w serwisie i można będzie brykać po górkach :D
A walka z rudą to już pewnie po urlopie...
-
Wczoraj praktycznie tuż przed wstawieniem Suzka do warsztatu doszły wahacze. :P Oby tylko pasowały! A jak nie to chociaż niech wymienią te tuleje. ;) Ciekawe jak będą się odkręcać śruby wahaczy po 23 latach? :O
Żeby było zabawniej to całe wahacze są niewiele droższe od samych tulei... XD
Teoretycznie w czwartek ma być gotowy do odbioru. :) -
@bpx33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Wczoraj praktycznie tuż przed wstawieniem Suzka do warsztatu doszły wahacze. :P Oby tylko pasowały! A jak nie to chociaż niech wymienią te tuleje. ;) Ciekawe jak będą się odkręcać śruby wahaczy po 23 latach? :O
Odpowiedź brzmi: zapewne nie będą 😂
Ja swoje śruby od wahaczy i zbieżności z tyłu, które miały ok 10 lat traktowałem przez tydzień przed oddaniem do mechanika różnymi odrdzewiaczami i gość i tak musiał je ciąć 🙃😉 -
@bpx33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Ciekawe jak będą się odkręcać śruby wahaczy po 23 latach? :O
Na gorąco lub na szybko :xD
-
@gooral Akurat tu nie ma reguły. Ja prawie 30 letnie śruby odkręcałem kluczem udarowym z Lidla i szło. A bywało, że dużo młodszych nie szło odkręcić po grzaniu i z przedłużkami. Zależy sporo od materiału na śruby i położenia pod autem. Może być tylko rdza powierzchowna, wystarczy szczotka druciana i się odkręci, a może być zapieczone tak, że bez cięcia się nie obejdzie.
-
@bpx33 ooo!!! Weź mi stare wahacze!!! Bo nie mam co przerobić na wymienialny sworzeń i poliuretan wsadzić.
A...teraz zobaczyłem że to tył. To i tak weź je :p -
@szarik napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Może być tylko rdza powierzchowna, wystarczy szczotka druciana i się odkręci, a może być zapieczone tak, że bez cięcia się nie obejdzie.
Wybieram pierwszą opcję! :D
Chciałbym te stare wahacze wypiaskować i ew. wymienić w nich te uszkodzone tuleje i zostawić na wszelki wypadek, gdyby te nowe okazały się niewiele warte. -
A więc sprawy mają się następująco.
Aktualizacja listy prac v3:
- Czyszczenie, ew. łatanie/obspawywanie i zabezpieczenie wszystkich mocowań wahaczy (kupa $$$).
- Ew. oddać maglownicę do regeneracji (obecna nie ma jeszcze luzów, ale kierownica chodzi bardzo lekko).
- Wymienić łączniki stabilizatora.
4. Wymiana kompletu amortyzatorów i poduszek amortyzatorów przednich (kolejna kupa $$$). Przednie Magnumy mają już 11 lat, a tylne KYB będą miały w lipcu 10.
5. Znaleźć przyczynę blokowania się tej cholernej dwójki (nie wiem czy się to w ogóle uda :P).
6. Jeśli powróci to znaleźć źródło drgań z tego wątku: Coś się...
7. No i z takich dupereli to klejenie uszczelek (rozłażą się po tylu latach), załatanie dziury w lewym tylnym nadkolu (wcieka mi w trakcie jazdy woda do bagażnika), wymiana żarówki podświetlenia zegarów.
Auto po wstawieniu do warsztatu w poniedziałek po południu na wymianę wszystkich amortyzatorów, mocowań górnych amortyzatorów (przednich), tylnych wahaczy i łączników stabilizatora odebrałem dopiero dziś po południu... :( O ile wymiana amortyzatorów i mocowań poszła gładko o tyle kłopoty pojawiły się przy demontażu starych wahaczy (tak dla przypomnienia były nieruszane od nowości, czyli 23 lat). Trzeba było wszystko ciąć (włącznie z kawałkami karoserii, żeby wydostać fragmenty poukręcanych śrub), wybijać itp. itd. Jednym słowem - masakra! Dobrze, że te wahacze, które udało mi się na ostatnią chwilę dorwać pasowały, bo tych tulei, które kupiłem pierwotnie nie było by nawet gdzie montować. XD Drugim problemem jaki się pojawił to niepasujące łączniki stabilizatora (były za krótkie), choć były dobierane po nr VIN. Dziwne... :/ Także w najbliższym czasie będę musiał jeszcze wymienić łączniki staba. Może spróbuję sam o ile w ogóle dam radę odkręcić którąkolwiek ze śrub?
No i na zakończenie robótek ręcznych A.D. 2021 zostaje teoretycznie najbardziej upierdliwa, czyli walka z rudą! Miałem od tego zacząć, a wyszło jak zwykle... :P
Teraz 16 dni urlopu w górach (jutro wyjazd, powrót 29.08.), więc będzie można się wyszaleć. :D
P.S. W Zakopcu, chyba będę musiał odwiedzić jakąś SKP lub warsztat w celu ustawienia zbieżności. Po tych wymianach chyba znowu się poszła paść (mam kierę lekko w lewo tym razem)?
-
@bpx33 jeżeli delikatnie, to może to wyrównają przodem, bo z tyłu pewnie i tak nie ruszą ustawienia zbieżności wahaczem poprzecznym, bo tam zawsze wszystko stoi na dębowo.
-
Dzisiejszy dzień był dniem przerwy, więc zacząłem szukać miejsca gdzie by mi ustawili zbieżność, no i z moim szczęściem jak zwykle wyszło "jak zwykle"... :/
Ceny ustawienia zbieżności w Zakopcu to jakiś słaby żart... Najtaniej 120 zł, najdrożej 150 zł. :O
I jest to cena za samą zbieżność przodu (wolę nie wiedzieć ile chcą za przód i tył...). U mnie w większości punktów jest 80 zł, a najtaniej 50 zł.
Najgorsza jednak nie jest cena zbieżności, a to że w jednym z punktów okazało się, że mam do wymiany prawy przedni wahacz (jedna z tulei mówi już "pa pa" i zaczyna tłuc na dziurach). Prawdopodobnie nie będę się bawił w wymianę jednego wahacza, bo cholera wie za ile padnie drugi i wtedy znowu będzie trzeba wstawiać auto do warsztatu i ponownie ustawiać zbieżność... Eh! :(Podsumowując czeka mnie wymiana łączników staba, wymiana wahaczy przednich oraz ustawienie zbieżności. Ciekawe ile krzykną za robociznę, bo ceny części mogę pi razy drzwi obliczyć?
P.S. Dwa dni temu przy wymianie żarówki H4 w prawym reflektorze okazało się, że znowu stopiła się częściowo kostka (prawdopodobnie od badziewnej żarówki?). Dziś kupiłem nową wraz z przewodami (poprzednio jak sam wymieniałem kupiłem samą kostkę i uciąłem kable), ale muszę dorwać kogoś z lutownicą. Może kolega ze Słowacji poratuje o ile ma takowy sprzęt? :P
-
@bpx33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Ceny ustawienia zbieżności w Zakopcu to jakiś słaby żart... Najtaniej 120 zł, najdrożej 150 zł. :O
I jest to cena za samą zbieżność przodu (wolę nie wiedzieć ile chcą za przód i tył...). U mnie w większości punktów jest 80 zł, a najtaniej 50 zł.W Łodzi to są normalne ceny za komputerowe ustawienie zbieżności z przodu.
-
@bpx33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Mam kilka kostek H4 zrobionych z bakielitu, powinny być wytrzymalsze, przypomnij mi przed jakimś spotkaniem to z jedną Ci podaruje 😉
-
@bpx33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
ale muszę dorwać kogoś z lutownicą.
https://allegro.pl/oferta/lutownica-12v-40w-z-wtykiem-zapalnicz-lutownica40-10507099415
-
Albo za paredziesiąt złotych malutka lutownica gazowa, grotowa, nie palnik, np. Aries, na gaz do zapalniczek, dzięki czemu uwalniamy się od kabla i możemy lutować w dowolnym miejscu.
-
@bpx33 z tyłu nie zrobisz bo stoją śruby od regulacji. Jeżeli nie ruszyłeś poprzecznych to zapomnij.
-
@gooral napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
W Łodzi to są normalne ceny za komputerowe ustawienie zbieżności z przodu.
To znaczy, że u mnie jest super tanio! XD
@pacior napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Mam kilka kostek H4 zrobionych z bakielitu, powinny być wytrzymalsze, przypomnij mi przed jakimś spotkaniem to z jedną Ci podaruje 😉
Wydaje mi się, że to jednak kwestia nie słabych kostek (choć może trochę też), ale kijowych żarówek. :P
@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@bpx33 z tyłu nie zrobisz bo stoją śruby od regulacji. Jeżeli nie ruszyłeś poprzecznych to zapomnij.
Wiadomo! ;) Będą ustawiać sam przód po wymianie wahacza/wahaczy.
@Jaco ,@drzonca jak na to, że potrzebuję lutownicy raz na 3-4 lata to kupowanie jakiejkolwiek mija się dla mnie z celem... :(
-
@bpx33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@Jaco ,@drzonca jak na to, że potrzebuję lutownicy raz na 3-4 lata to kupowanie jakiejkolwiek mija się dla mnie z celem... :(
No ja nie za dużo ale lutuję. Myślę że @drzonca też. Ja mam dwie lutownice. Jedna transformatorowa w domu i jedna stacja lutownicza w garażu.
Takiej do samochodu nie mam ale może , może sobie kupię . -
@bpx33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@Jaco ,@drzonca jak na to, że potrzebuję lutownicy raz na 3-4 lata to kupowanie jakiejkolwiek mija się dla mnie z celem... :(
Jakby było bliżej to podjechałbym i zlutował Ci te kabelki. Mogę Ci pożyczyć małą gazową lutownicę, ale też nie wiem jak. Może wysyłkowo?
-
@bpx33 a nie możesz jakiegoś majstra na miejscu ogarnąć co Ci to przelutuje? Przecież nikt za to kroci chciał nie będzie.