[moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33
-
@pacior napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 niestety za nisko obstawiłem 😔
Generalnie byłoby jeszcze więcej, ale wyjazd na Mazury nie wypalił. :P
Cieszę się że nasz Ostatni Samuraj nadal w dobrej formie 😜
Im starszy tym lepszy! ;)
Zdjęcia z gór ja poproszę, sam jadę za miesiąc.. może się zainspiruje jakimiś miejscami ☺️
Coś zawsze mogę podpowiedzieć. ;) Pozostało mi słownie kilka szczytów na których jeszcze nie byłem i pewnie w przyszłym roku je definitywnie "wykończę". :P
-
@pacior napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 ja się jeszcze zastanawiam czy chce nocować w schroniskach czy gdzieś stacjonarnie 😔
Jeśli pojedziesz pociągiem lub autobusem do Zakopanego to nocowanie w schroniskach ma sens. Jeśli autem to zupełnie nie! Za parkingi skasują Cię drugie tyle co za noclegi, no i ja jednak bałbym się zostawiać auto w obcym, niestrzeżonym miejscu na kilka dni...
Ta skocznia to Harrachov?
Tak
-
@BPX33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Sumaryczna ilość przejechanych kilometrów to 4250. Ktoś trafił? ;)
Ex aequo - ja i Likaon. Ja dawałem 4 tysie, Likaon 4.500. :-)
Poza pobitym v-max'em udało mi się również uzyskać najniższe w mojej historii średnie spalanie pomiędzy jednym z tankowań i wyniosło ono 4,7l/100km. Jeździłem tak, żeby w żaden sposób nie blokować ruchu (czyli pod górki piłowanie do 5,5k RPM). Gdybym zrobił eco driving to pewnie udało by się zrobić jakieś 4,0-4,2l/100km. ;) Suzek rządzi!!!
Zacny wynik, podziwiam. To świadczy m. in. o dobrej kondycji silnika.
-
@leo napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Ex aequo - ja i Likaon. Ja dawałem 4 tysie, Likaon 4.500. :-)
4000 i 4500 to nie 4250... :P
Zacny wynik, podziwiam. To świadczy m. in. o dobrej kondycji silnika.
No jak mu dałem w palnik wracając to już wyszło 6,4l/100km. :D No, ale tam był słynny "rekord" i generalnie jazda non stop powyżej 120 km/h. ;)
@pacior napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 dzięki, nie myślałem o pociągu ale rozważę taką opcję
Albo rozważ taką opcję jak ja, czyli nocowanie w Polsce, ale chodzenie po Słowacji. :)
-
W zeszły czwartek po dokładnie 5 latach i 11 miesiącach wyzionął ducha mój akumulator marki Quand za całe 150 zeta. ;) Jak na to ile kosztował to czas działania w stosunku do ceny wypada lepiej niż bardzo dobrze.
Quanda próbowałem bezskutecznie reanimować. Nie chciał się już nawet dawać w pełni naładować prostownikiem (przy 11,70V na prostowniku wywalało błąd i koniec). W sklepie sprzedawca stwierdził, że wystąpiło zapewne zwarcie między celami i to było powodem.
Dziś na szybko go naładowałem, wsadziłem do auta i o dziwo przy napięciu pewnie ok. 11,5V po raz ostatni odpaliłem nim auto.
Po odwiedzeniu kilku miejscowych sklepów z akumulatorami i generalnym rozeznaniu się w temacie wybór padł na taką oto Yuasę. Parametry ma całkiem przyzwoite: 40Ah, 360A. Cena również była zadowalająca, bo po krótkich negocjacjach udało mi się ją kupić za 170 zł. No i co chyba najciekawsze ma aż 3 lata gwarancji! ;) Jeśli wytrzyma następne 5-6 lat to będę z niej bardzo zadowolony.
A wygląda tak:
P.S. Jedynym minusem jest to, że klema "+" jest z prawej strony, bo te z lewym "+" się wyprzedały, a dostawy w najbliższym czasie nie będzie. Ale w Suzku kable są na tyle luźno, że dało się je bez problemu lekko naciągnąć. ;)
-
Ja półtora roku temu kupiłem aku tej marki póki co działa. W wakacje po dłuuugiej imprezie i muzie z auta oczko zmieniło kolor na czarne ale po dłuższej trasie jest znów zielone.
W UK to generalnie całkiem popularna marka akumulatorów ze średniej półki cenowej. -
@Gooral napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
W UK to generalnie całkiem popularna marka akumulatorów ze średniej półki cenowej.
Jest to japońska firma, bardzo stara i znana na całym świecie. Teraz ma wytwórnie na wszystkich niemal kontynentach. W Europie fabryki Yuasy znajdują się w UK - stąd popularność firmy na wyspach.
Uważam, że BPX zrobił dobry zakup za umiarkowaną cenę.
Mój następny akumulator będzie chyba też Yuasy. -
No i stało się to czego obawiałem się od dłuższego czasu, ale od początku.
Od kilku miesięcy (mniej więcej od momentu założenia wydechu z nierdzewki) zaczęły się problemy z redukcją biegu 3>2. Na początku to ignorowałem, bo wystarczyło użyć większej siły i bieg wchodził (bez zgrzytów oczywiście). Ale w ostatnim czasie objawy zaczęły się nasilać i już denerwowało mnie to wbijanie biegu na siłę, gdy inne wchodzą jak w masło. Gdy wbijam biegi 1>2>3>4>5 nic się nie dzieje (nieważne czy robię to szybko czy wolno), żadnych zgrzytów, bloków itp. itd. Na postoju czy to z włączonym czy z wyłączonym silnikiem również mogę sobie wachlować biegami w dowolną stronę. Problem jest wyłącznie z tym jednym przejściem. Po konsultacji z kolegą @likaon obwiniliśmy którąś z poduszek silnika, choć ja w pierwszym momencie postawiłem na synchronizator w skrzyni.
Dziś byłem w warsztacie i Pan mechanik stawia pół na pół (poduszka vs skrzynia biegów). Stwierdził, że na pewno do wymiany jest tylna i prawa poduszka silnika. I tu właśnie zaczęły się schody... Nigdzie poza ASO nie da się dostać poduszek silnika do Swifta. Niby w IC są dostępne lewa i tylna firmy YAMATO, ale po nr VIN nie pasują. W ASO jak to w ASO wołają sobie całkiem sporo, bo 346 zł - prawa i 366 zł - tylna, gdzie w IC tylna kosztuje 130 zł tyle, że nie ma gwarancji, że będzie pasowała...
KASZANA NA MAKSA!!! :( -
@pacior napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 a używki?
Za duży kot w worku. No i nie chcę kupić podobnej jak mam (nie są porozrywane, mają po prostu luzy), wywalać kasy u mechanika i wymieniać za 2 czy 3 lata znowu... Trudno zabulę i tyle!
Może wytrzymają tyle co fabryczne, czyli 22 lata... :P -
@BPX33 kurde!! Nie powiedziałeś że to od czasu wymiany wydechu. Obstawiam że to on jest winowajcą. Albo gdzieś pręży, albo gdzieś ciągnie. Albo weź kup łapę używkę, zalej klejem do szyb i jazda. Najlepiej tą tylną.
-
@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 kurde!! Nie powiedziałeś że to od czasu wymiany wydechu. Obstawiam że to on jest winowajcą. Albo gdzieś pręży, albo gdzieś ciągnie.
Nie sądziłem, że ma to jakieś znaczenie. :P Czyli można coś z tym zrobić?
-
@BPX33 wszystko co siedzi przy silniku, w szczególności rura co ma ponad 1,5 m długości i działa w skrajnym przypadku jak łom. Jest parę opcji. Waga tego wydechu, sposób zamocowania (mocowania wieszaków, same wieszaki w jakim są stanie), widocznie podczas redukcji cała jednostka idzie do przodu/ukos/góry i biegu nie wbijesz. Ten silnik to można samemu wyjąć razem ze skrzynią, lekki jest.
-
@likaon wydech wisi na 3 poliuretanowych wieszakach w miejscu starych mocowań. Jeden jest z przodu przy ścianie grodziowej i dwa z tyłu przy tłumiku końcowym. Środkowy wieszak jest nieużywany.
-
Chyba uratowany...
Znalazłem na alledrogo poduchy, dzwoniłem i niby wg VIN powinny pasować. Dodatkowo zamówiłem klej do szyb samochodowych i jeśli faktycznie poduchy będą pasować to będę je zalewał i montował. :) Będzie sztywniutko! :D
Poduchy firmy JAPKO. Pierwsze słyszę, ale innych nie było. :P
A klej od BOLL'a. ;) -
@BPX33 ja mam kupione poduszki amortyzatrów tej firmy, wyglądają dobrze chociaż jeszcze nie montowałem. Ostatnio zamawiałem docisk sprzęgła tej firmy a przysłali mi Ashike a w środku był docisk firmy Seco dawne na pierwszy montaż w Ssangyong 😅
-
Poduchy dziś przyjechały. Po przymiarkach "na oko" wyglądają tak samo. Na klej dalej czekam, ale jutro powinien dojechać, więc w weekend będę się bawił w "rzeźbienie w gównie"... XD Miejmy nadzieję, że rozwiąże to obecny problem.
Wracając do tematu kamerki z innego wątku ostatecznie zdecydowałem się na Mio MiVue C312 + karta pamięci 64 GB.