Co dziś dłubałem w tico? (2016 i 2017)
-
Z uwagi na fakt, że otwory w felgach mam już dość "wyrobione" (między innymi przez wulkanizatorów, którzy dokręcają kluczem pneumatycznym nie regulując momentu dokręcenia śrub) postanowiłem coś z tym zrobić.
Oryginalne nakrętki są na klucz 17 a ja postanowiłem wykorzystać śruby z malucha i przerobiłem je na nakrętki do tico (pod klucz 19).
Przez to nakrętki mają większy stożek i na większej powierzchni stykają się z felgą.Śruby zostały obcięte, nawiercone, nagwintowane i skrócone na wysokość 18,5mm a następnie ocynkowane. Teraz będę miał pewność, że nakrętka nie przeleci przez otwór w feldze.
-
Nieźle.
Tylko bądź ostrożny i czujny przez pierwsze kilkadziesiąt km. Całe koło mianowicie trzyma się nie z powodu siły przykręcenia śrubami / nakrętkami, lecz dzięki sile tarcia występującej m.in. na styku felgi i nakrętki / śruby. I teraz: nie wiem, czy stożki na feldze malucha i tico są takie same. Jeśli kąty są różne, będzie lipa; jeśli są takie same, to OK - czyli będzie wystarczająca powierzchnia styku gniazda felgi z nakrętką.
Kiedyś innym sposobem poradzenia sobie z wyrobionymi gniazdami felg było dotoczenie odpowiednich "stożkowatych" podkładek, zakładanych między felgę a nakrętkę. Ale moim zdaniem Twój sposób jest lepszy i ładniejszy - pod warunkiem, że stożki gniazda i nakrętki są kompatybilne. -
Koszt imprezy?
-
0zł.
kolega tokarz -
0zł.
kolega tokarzA cynkowanie? Czy to są nowe nakrętki, oryginalnie ocynkowane?
-
A cynkowanie? Czy
to są nowe nakrętki, oryginalnie ocynkowane?To są śruby od malucha przerobione na nakrętki : http://allegro.pl/sruba-sruby-kol-kola-fiat-126p-f126p-maluch-i5492113202.html
-
stare śruby od malucha,
które dałem potem do cynkowania.Nakrętki poszły do cynkowania z innymi detalami, więc ich koszt cynkowania został pominięty.
Więc całościowo wyszło mnie to 0zł.
-
Wymieniłem wczoraj tuleje stabilizatora na poliuretanowe. Męczyłem się z nimi chyba z 2 godziny, zanim je dopasowałem. Trzeba było je przyciąć, bo były zbyt długie - nie dało się przykręcić nakrętki. Koszt tulei - 72żł. W tej chwili jest sztywniej, auto prowadzi się pewniej. Stare gumy były wypracowane, co powodowało pływanie auta. Wymiana na gumowe pomogłaby na chwilę, po jakimś czasie problem by powrócił (zamienniki niskiej jakości, oryginału brak). Tuleja poliuretanowa w teorii ma zapewnić dłuższą sprawność.
Kupowałem wersję 75% utwardzenia (czyli mniej więcej odpowiednik twardości nowej gumy), jednak stwierdzam, że jest bardziej twarda (co mnie cieszy, choć przy montażu trzeba było się pomęczyć)
-
Wymieniłem wczoraj
tuleje stabilizatora na poliuretanowe.Nie były zbyt ciasne?
Szkoda że wcześniej o nich nie pomyślałem montując montując dedykowane do Tico w Swifcie -
Kupowałem wersję
75% utwardzenia (czyli mniej więcej odpowiednik twardości nowej gumy), jednak
stwierdzam, że jest bardziej twarda (co mnie cieszy, choć przy montażu trzeba było
się pomęczyć)Ciekawa innowacja. Choć też ciekawe, jak długo będą sprawne i czy po prostu nie rozsypią się znienacka. Zrobię to samo, co Ty, przy najbliższej wymianie gum.
Czy (po swoich doświadczeniach) polecałbyś jednak inną twardość? -
Nie były zbyt
ciasne?
Szkoda że wcześniej
o nich nie pomyślałem montując montując dedykowane do Tico w SwifcieNa stabilizator weszły idealnie. Tylko jej wysokość była zbyt duża, musiałem je przyciąć, bo nie da się ich ścisnąć jak gumy.
-
Ciekawa innowacja.
Choć też ciekawe, jak długo będą sprawne i czy po prostu nie rozsypią się
znienacka. Zrobię to samo, co Ty, przy najbliższej wymianie gum.
Czy (po swoich
doświadczeniach) polecałbyś jednak inną twardość?Nie chciałem zbytnio zmieniać charakterystyki zawieszenia - te są w najbardziej "miękkiej" wersji. Sztywniejsze będą przenosić drgania na resztę zawieszenia, które w tico i tak jest delikatne. Tico nie rajdówka, gdzie wszystko jest na sztywno
-
Na stabilizator
weszły idealnie. Tylko jej wysokość była zbyt duża, musiałem je przyciąć, bo nie da
się ich ścisnąć jak gumy.Czyli do Swifta będą dobre zakupię je przy okazji wysyłania do nich poduszki do regeneracji
-
Naładowałem prostownikiem akumulator.
Nie było problemów z nim, ale ciągle krótkie trasy, częste rozruchy, duży pobór prądu (światła, grzanie tylnej szyby, dmuchawa, wycieraczki)...Przy okazji oczyściłem dokładnie słupki w akumulatorze i klemy. Po złożeniu zabezpieczyłem wazeliną techniczną.
-
Co prawda parę tygodni temu, ale nie pisałem,
centralny zameczek (ten z breloczkiem do otwierania) założony Całą zimę sprawuje się ok. -
centralny zameczek
(ten z breloczkiem do otwierania) założony Całą zimę sprawuje się ok.Zimą dobra sprawa jak zamarzną zamki
-
No zamek od bagażnika kluczykiem już się otwierać tak łatwo nie chciał,
trzebabyło od środka niestety centralka którą zakupiłem nie ma wyjścia na bagażnik. -
TUTAJ pisałem, że postaram się znaleźć uszczelki do gaźnika, ale nie znalazłem. Dziś przeglądałem temat o sklepach z częściami do Tico i wszedłem z ciekawości do Potaka, i znalazłem dokładnie takie, o których mówiłem .
http://www.potak.eu/clientcatalogue/articledetail.aspx?id=1&level=5&c0=500001&c1=500002&c2=500002&c3=0000000006&c4=0000000355&item=93746787~2SGG -
No zamek od
bagażnika kluczykiem już się otwierać tak łatwo nie chciał,
trzebabyło od
środka niestety centralka którą zakupiłem nie ma wyjścia na bagażnik.No to się ciesz że chociaż od środka da się otworzyć. W moim obecnym Polo tylko można było otworzyć z centralnego (dodatkowy przycisk w pilocie) bo kluczykiem nie dało już rady. Zafajdany zamek. Ale w końcu go wyjąłem, rozebrałem i wyczyściłem. Po nasmarowaniu w końcu zaczął pracować jak powinien i znów mogę bagażnik otworzyć z kluczyka.
EDIT:
W Tico które miałem ostatnio również nie dało się z kluczyka otworzyć zamka bagażnika. Ale po dość obfitych strugach WD-40 w końcu zadziałał i do dnia sprzedaży działał idealnie.