Co dziś dłubałem w tico? (2016 i 2017)
-
Obawiam się, że wysokie obroty silnika przy wyłączonej klimie to nie wina czujnika. Może masz źle podpięte przewody podciśnienia? Czujnik ma za zadanie rozłączać układ przy zbyt wysokiej temperaturze. Czy przy wyłączonej klimie dźwignia jest w pozycji 'podnoszenia' obrotów?
Gdyby tak było, to po wyłączeniu klimy przyciskiem obroty silnika powinny wzrosnąć, a tak jest tylko gdy zadziała wyłącznik temperaturowy. Stąd pytanie czy u Was jest tak samo?
-
Miałem kilka razy powyższą sytuację w czasie dużych upałów - powyżej 35 stopni. Raz na Węgrzech i raz w kraju, za każdym razem w korkach. Klima pracuje, silnik się przegrzewa - czujnik temperatury wyłącza klimę (rozłącza sprężarkę i regulator obrotów zmniejszający obroty na biegu jałowym obniża obroty) - a tu zdziwienie - rosną obroty silnika, jakby się rozbiegał - 2-3k obrotów. Nie mam pojęcia czym było to spowodowane, po wyjechaniu z korka i schłodzeniu silnika klima znów się włączyła.
Zwróć uwagę, czy w sytuacji przegrzewania się wyłącza się regulator obrotów podnoszący obroty podczas pracy klimy.
-
@spinerr powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2016 i 2017):
-Po wyłączeniu silnika wentylator pracuje nawet przez 15 minut, żeby zbić temperaturę. Mam nadzieję, że przy miejskiej jeździe nie rozładuje akumulatora. Na pewno do wymiany jest płyn chłodzący bo obecny jest biało-szary (przypomina farbę emulsyjną), poprzedni właściciel lał chyba kranówę? Przy okazji będę musiał wymienić chłodnicę i pompę bo jak wleję czysty płyn to pewno się rozszczelni i będzie fontanna...
Doprowadź do ładu układ chłodzenia bo może to on jest jedynym winowajcą problemu z obrotami
-
Wczoraj przyglądałem się przewodom podciśnieniowym i dwie rzeczy mi nie pasują:
-od filtra powietrza po jego prawej stronie wychodzi rurka podciśnieniowa (najcieńsza ze wszystkich rurek w filtrze) i kieruje się na dół do metalowej dwu rurki :) umieszczonej wzdłuż silnika. Z drugiej strony nie jest to do niczego podłączone ...
Jaki jest tego sens? Na schemacie zaznaczyłem tą rurkę - występuje w parze z inną która działa z rodzielaczem zapłonu.
-pod filtrem tam gdzie jest kompensator termiczny biegu jałowego i zawór hamowania silnikiem wystaje w prawo rurka (taki długi króciec) która do niczego nie jest podłączona. Rozumiem, że jest to rurka od tego kompensatora termicznego. Czy nie powinna ona być podłączona właśnie do filtra powietrza?
-
Co do metalowej dwururki, to jedna jest oryginalnie do niczego nie podłączona. Nie pamiętam do czego idzie druga, ale chyba do aparatu zapłonowego...
Od kompensatora termicznego powinien iść wężyk do króćca w puszcze filtra powietrza. -
Regulacja blosa (za dużo palił). Po jeździe testowej stwierdzam, że trochę można by mu zwiększyć dawkę. Niestety nie powiodła się regulacja składu mieszanki pb. Gaźnik niepodatny na regulację śrubą, w sumie zrobiło się gorzej niż było - mieszanka zbyt uboga. Nie chce mi się go demontować - podejrzewam zbyt wykręconą dyszę regulacyjną...
Gazownik spuścił szlam z reduktora - nawet nie wiedziałem, że tyle go może być po roku... Tym razem byłem u znajomego gazownika w lbn - poprzedni nie zamontował mi filtra gazu po wymianie reduktora, a na regulacje musiałem dość daleko jeździć.
-
Wczoraj uszczelniłem silikonem aparat zapłonowy bo olej ściekał z pod niego na skrzynie. Wcześniej wyciek próbowałem zlikwidować nowym oringiem, nieco grubszym, ale nie pomogło. Także stara druciarska metoda z silikonem niezawodna. Olej podciekał mi też spod miarki oleju, tam też jest oring, który akurat po wyjęciu okazał przecięty. Wyrzuciłem go i dałem silikon :), oczywiście typowy do silników odporny na temperaturę i olej.
Poza tym tikusiowi stuknęło 300000km, spalanie LPG cały czas na poziomie 7l/100km (6,8/6,9).
Wczoraj u ojca w rupieciarni znalazłem reduktor do LPG "mimar" AT07(do 140HP) z integrowanym filtrem, jest po regeneracji więc go zabrałem na testy, dzisiaj go zamontowałem bo nie mogłem się powstrzymać. Stary reduktor to elpigaz Vega(wersja 80HP), zestawy naprawcze do niego są dwa albo i trzy razy droższe. W każdym bądź razie zauważyłem że lepiej odpala na nowym, ciekawy jestem spalania, niedługo się dowiem. -
@miechomiecho powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2016 i 2017):
Na zimę montuję tą zaślepkę z powrotem. No i tradycyjnie zaślepkę chłod
Zdjąłem tą zaślepkę która jest naprzeciwko sprężarki i szok... . Przy 25C-30C temperatura zachowuje się tak jak w wersji bez klimy - dochodzi do góra połowy. W przypadku auta z klimą powinna być informacja o obowiązkowym demontażu tej zaślepki na okres letni! Dzięki za radę :)
-
No widzisz :) Nie mamy dostępu do tikacza z fabrycznie zamontowaną klimą, wtedy można by było porównać.
-
Od majowego spotu nie podnosiłem maski więc dziś profilaktycznie tam zajrzałem :P
Przepłukałem zbiorniczek wyrównawczy układu chłodzenia, było w nim sporo syfu więc wyszło że nie przepłukałem wystarczająco dokładnie układu zaraz po zakupie auta. Tym razem myślę zalać układ 0,5L octem i zrobić parę kilometrów, pewnie najbardziej nagrzewnica zapaćkana. -
@pacior powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2016 i 2017):
Od majowego spotu nie podnosiłem maski więc dziś profilaktycznie tam zajrzałem :P
No bo tam labirynto 😃
-
Ocet? Stosowałeś kiedyś? W moim przydało by się wymienić płyn i wyczyścić układ. Ocet + woda destylowana czy jakiś inny specyfik?
-
@marcintju powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2016 i 2017):
Ocet? Stosowałeś kiedyś?
Bezpośrednio do układu nigdy nie wlewałem ale dziś pięknie doczyściłem nim zbiorniczek wyrównywaczy.
Raz stosowałem płukankę Prestone i nie zauważyłem by wyleciało więcej syfu niż przy zwykłym płukaniu wodą, innym razem inna płukanka narobiła mi problemów (choć z mojej winy) zamieniając się w galaretowatą maź w układzie. -
Obawiam się że może się przy okazji rozczelnić układ, chłodnica lub nagrzewnica. Przy wymianie tych elementów na nowe można się pokusić o chemiczne czyszczenie. Chyba wymienię płyn na wodę destylowaną i zrobię trochę km żeby się układ z grubsza wypłukał.
-
@marcintju Oczywiście, jeżeli nie jesteś pewny układu to nie ma co ryzykować.
U mnie wsio elegancko się trzyma, układ został zapaćkany uszczelniaczem z powodu niechlujnego montażu pompy wody, komuś nie chciało się ponownie rozbierać rozrządu i poszedł na skróty co oczywiście poprawiłem. -
Dzisiaj umyłem i nawoskowałem Tico.
Znacie jakieś preparaty godne polecenia dostępne w marketach do usuwania żywic z drzew? Na dachu zrobiło mi się takich parę żółtych kropek i ciężko to się usuwa:/ -
-
@tom83ek powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2016 i 2017):
Znacie jakieś preparaty godne polecenia dostępne w marketach do usuwania żywic z drzew? Na dachu zrobiło mi się takich parę żółtych kropek i ciężko to się usuwa:/
Do działań na lakierze tylko benzyna lakowa (ewentualnie ekstrakcyjna) lub spirytus - zależnie od rodzaju zabrudzenia, któraś z tych substancji da radę. Nie ma sensu wydawać kasę na jakieś specyfiki, bo one robione są i tak na bazie jednego z powyższych.
Fakt, że przy żywicy trochę się trzeba napracować. -
Dziś 'znalazłem' trochę czasu dla tikacza. Wymieniłem złączki przewodów od cetralnego zamka - lewe drzwi znów sprawne. Naprawiłem też przełącznik szyby lewej. Trzeba go było nawiercić i wkręcić śrubki. Póki co działa, czas pokaże jak długo.
-
Dziś zrobiłem przegląd auta pod kątem rdzy i tak:
-Wszystkie drzwi do natychmiastowej konserwacji, szczególnie lewy tył, gdzie farba zaczyna się lekko wybrzuszać. Zacząłem testować różne wynalazki na rdzę; Brunox i odrdzewiacz na bazie 25% kwasu fosforowego. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Nic póki co nie jest poprzeżerane, ale się zaczyna i trzeba działać. Wszystkie drzwi mają lekki rudawy nalot na dolnym zagięciu który schodzi po przejechaniu szmatką/palcem. Otwarłem tylne lewe drzwi, żeby sprawdzić co w środku. Rdzy nie widać. W środku jest lepiej niż na zewnątrz. Zakonserwuję to smarem do konserwacji lin w dźwigach :). Skąd wziąść tą folię pomiędzy tapicerką, a drzwiami???
-odkryłem miejsce które jest w najgorszym stanie. Poprzedni właściciel wpakował tam silicon i zakleił czymś czym jest zakonserwowane całe auto i nie było widać. Zapewne zabezpieczyło na jakiś czas, ale teraz przestało działać. Przeżarta jest podłoga - dziurka wielkości palca + 2cm sąsiedztwo. Uszkodzenie jest na samym końcu podłogi. Konstrukcyjnie to wygląda tak, że podłoga jest oparta na takiej grubszej blasze która też jest częściowo zniszczona - bardziej niż podłoga. Czy to jest podłużnica? Bo jeśli tak to rozumiem, że nie można już jeździć autem??? Nie potrafię i nie mam jak spawać i muszę prosić znajomego z TIGiem, żeby to ew. zrobił... .
-Chalapacze mają metalowe wzmocnienie które jest totalnie skorodowane, na szczęście nie pociągło to za sobą błotnika. Nowe czekają na wymianę.
-Po poprzednim właścicielu mam uszkodzony punktowo lakier w klapie bagażnika. Ktoś to kiedyś czymś zamalował, ale dla pewności trzeba poprawić.
-Ogólne obrdzewienia różnych śrub, itp. Wszystkie śruby za wyjątkiem tych o dużej twardości wymieniam nierdzewki.
-Zastanawiam się co jest w progach. Czy coś ich nie wpieprza od środka :/. Jak tam zajrzeć żeby stwierdzić czy coś się złego nie dzieje?