ROZWIĄZANY - Nierówna praca silnika na biegu jałowym.
-
Nadkole ściągałem tylko od strony zderzaka, jak żarówkę od świateł postojowych zmieniałem, bardziej mi chodziło o mocowanie lampy z silniczkiem .
Jeszcze mam takie pytanie, jak dostać się do dyszy w gaźniku? Dużo jest z tym roboty?
-
w Gaźniku jest dużo dysz, kilka z nich widać od góry po zdjęciu filtra powietrza (takie otworki małe)
Najlepiej jednak albo:
-kupić preparat w sprayu do czyszczenia gaźnika i psiknąć tu i tam (ew. benzyna ekstrakcyjna)
-zdjąć gaźnik rozkręcić na 3 części dokładnie wyczyścić, skręcić i założyć.
Jedyne o czym trzeba pamiętać toi zaopatrzyć się w zestaw uszczelek gaźnika + uszczelka między gaźnik a kolektor ssący.
No i oczywiście jest kilka elementów których ruszać nie wolno żeby gaźnika nie rozregulować, samo rozłożenie i złożenie nie wpłynie na jego pracę, co najwyżej może być lepiej.
Jeśli chcesz rozbierać gaziora to mam gdzieś manual zrobiony prze zemnie jak krok po kroku rozebrać i złożyć gaźnik. -
Po prostu mam zamiar sprawdzić kompensator i elektrozawór, a do tego będę ściągał cały filtr powietrza i obudowę, i pomyślałem, że może być dobry dostęp do dysz . Ale możesz wysłać manual, będę wdzięczny. Teraz najwyżej bym sprawdził te 2 elementy i widoczne dysze przeczyścił, a w weekend ew. gaźnik, jeżeli nie będzie dalej poprawy.
Zauważyłem jeszcze, że czasami rano auto ma trochę problem odpalić. Kręci dobrze, ale nie chce zapalić, albo odpali i po chwili zgaśnie. Po ponownych uruchomieniu idzie dobrze. Tak jak by paliwo "uciekało" z gaźnika. Może być to wina trochę plującej olejem pompki paliwa?
-
Plująca pompka nie powinna mieć wpływu na odpalanie.
deptasz troche pedał gazu przed odpaleniem? Ja zawsze ze 3 razy depnę i zapalam.Bez wyjmowania gaźnika nic Ci nie da dostęp do dysz,
musiałbyś go wymontować i w najmniej skomplikowanej wersji możesz zrobić jak ja,
kupiłem popularny w sklepach "dodatek do benzyny" taka czerwona buteleczka i przepłukać nim gaźnik.
Coś tam na pewno przeczyści bo gdy go wylewałem to wypływał czarny zasyfiony.Być może, jeśli nie uszkodzisz uszczelki gaźnik - kolektor to obejdzie się bez jej wymiany,
ja uszkodziłem i musiałem dorabiać kartonową, polecam zapatrzeć się jednak w komplet nowych -
Plująca pompka nie
powinna mieć wpływu na odpalanie.
deptasz troche
pedał gazu przed odpaleniem? Ja zawsze ze 3 razy depnę i zapalam.Deptam, i wtedy idzie zapalanie łatwiej, ale to tak od pewnego czasu się dzieje. Jeszcze niedawno zapalał bez problemu bez deptania. Nie jest to uciążliwe, więc mniejsza z tym .
Sprawdziłem kompensator w taki sposób:
-wyjąłem filtr wraz z całą obudową, żeby mieć dobry dostęp
-chciałem dmuchnąć w wężyk od kompensatora - nie dało się, więc jest zamknięty
-uruchomiłem silnik, poczekałem aż wyłączy ssanie, dalej nie dało się dmuchnąć
-silnik chodził przez ok. 30min, w między czasie go przegazowałem, dalej to samo
-założyłem obudowę i filtr, przejechałem parę kilometrów, otwarłem maskę, wyjąłem wężyk z obudowy filtra, też nie dało się dmuchnąć.
Wygląda na to, że cały czas jest zamknięty, ale on miał się otwierać przy temp. 65C, a mimo że silnik już był ciepły, to kompensator dalej był chłodny. A po za tym, jeżeli by się nie otwierał, to chyba silnik by pracował im bardziej ciepły, tym gorzej, a on chodzi cały czas tak samo nierówno . Wężyk nie pęknięty.Dziwna sprawa jest z zaworkiem PCV. Jak zdejmę z niego odmę, i przytkam go palcem, to czuję jak by zasysał, słyszę kulkę w zaworku i obroty się trochę podnoszą i wyrównują. Nie są jakieś super równe, ale jest lepiej, jak na 3 cylindrowca - całkiem nieźle. Wskazywało by to na uszkodzenie zaworka. Ale na nowym zaworku jest tak samo! Te zaworki są jakieś do d...y, czy co? Bo już 3 zaworki sprawdzałem, i za każdym razem jest dokładnie to samo. Jak wyciągnę zaworek i w niego dmucham, to w jedną stronę przepuszcza powietrze, w drugą nie, więc powinno być dobrze. Jak miałem zdjętą obudowę filtra, odmę założoną do zaworka PCV i pokrywy zaworów to przytkałem tę stronę, która idzie do filtra. Też zasysa, i się wyrównuje.
Silnik lepiej chodzi jak odwrócę PCV, ale to chyba dlatego, że się po prostu zamyka - efekt taki, jak bym go przytkał palcem. -
Nierówna praca narastała stopniowo, przez dłuższy czas, czy pojawiła się nagle po jakiejś naprawie, grzebaniu przy silniku? Kiedyś miałem podobny objaw po przypadkowej zamianie podłączenia dwóch wężyków podciśnieniowych.
-
Nierówna praca pojawiła się już dawno temu, koło 2 lat. Tylko wtedy problem pojawił się praktycznie z dnia na dzień, a silnik chodził jak by na jeden gar nie palił. Dałem gaźnik do regulacji, zmieniłem kopułkę, palec, kable WN, zaworek PCV, świece, regulowałem zawory - wszystko co mówili mechanicy i nic nie pomagało. Dopiero jak znalazłem temat o urwanym przewodzie podciśnieniowym, to rozwiązałem problem. Silnik zaczął chodzić na wszystkie cylindry, ale i tak nie równo. Może gdzieś podczas którejś z napraw zamieniłem podłączenie wężyków? Nie mam pojęcia. Wtedy, jak był inny wężyk przerwany, to nie zrobiło różnicy w pracy silnika, a po naprawie się to dopiero ujawniło?
Mógłby ktoś wysłać zdjęcia, jak ma te przewody podpięte? Bo ze schematów, to mi strasznie dużo czasu zajmie. Byłbym wdzięczny . Jeżeli nikt nie da rady, to będę sobie radził ze schematami. -
Po prostu mam
zamiar sprawdzić kompensator i elektrozawór, a do tego będę ściągał cały filtr
powietrza i obudowę, i pomyślałem, że może być dobry dostęp do dysz . Ale możesz
wysłać manual, będę wdzięczny. Teraz najwyżej bym sprawdził te 2 elementy i widoczne
dysze przeczyścił, a w weekend ew. gaźnik, jeżeli nie będzie dalej poprawy.
Zauważyłem jeszcze,
że czasami rano auto ma trochę problem odpalić. Kręci dobrze, ale nie chce zapalić,
albo odpali i po chwili zgaśnie. Po ponownych uruchomieniu idzie dobrze. Tak jak by
paliwo "uciekało" z gaźnika. Może być to wina trochę plującej olejem pompki paliwa?Takie pytanko jeszcze zaglądałeś kiedyś do katalizatora? Może się skończył? (np. skleił albo tak jak u mnie niedawno zamienił w kulkę wielkości piłki pingpongowej i czasem przytykał wydech)
-
Dziwna sprawa jest
z zaworkiem PCV. Jak zdejmę z niego odmę, i przytkam go palcem, to czuję jak by
zasysał, słyszę kulkę w zaworku i obroty się trochę podnoszą i wyrównują. Nie są
jakieś super równe, ale jest lepiej, jak na 3 cylindrowca - całkiem nieźle.
Wskazywało by to na uszkodzenie zaworka. Ale na nowym zaworku jest tak samo! Te
zaworki są jakieś do d...y, czy co? Bo już 3 zaworki sprawdzałem, i za każdym razem
jest dokładnie to samo. Jak wyciągnę zaworek i w niego dmucham, to w jedną stronę
przepuszcza powietrze, w drugą nie, więc powinno być dobrze. Jak miałem zdjętą
obudowę filtra, odmę założoną do zaworka PCV i pokrywy zaworów to przytkałem tę
stronę, która idzie do filtra. Też zasysa, i się wyrównuje.
Silnik lepiej
chodzi jak odwrócę PCV, ale to chyba dlatego, że się po prostu zamyka - efekt taki,
jak bym go przytkał palcem.Zawór PCV jest OK. Jak go przytkasz,to silnik równiej pracuje bo nie dostaje tego dodatkowego powietrza wraz z oparami z silnika. Sam zawór pracuje inaczej niż Trzeciak
wyjaśnia na rysunkach w swojej książce - kiedy otworzysz przepustnicę kierunek zasysania się zmienia i kulka w zaworze podciągana jest do góry zamykając zawór. Opary z odmy
są wówczas zasysane do dolotu gaźnika pod filtr powietrza (aby go nie zanieczyszczały).Sam zawór PCV jest przewidziany fabrycznie do pracy przy biegu jałowym więc raczej bym szukał ewentualnie innego lewego źródła powietrza dostającego się pod przepustnicę,
bo ją masz na biegu jałowym zamkniętą.Zawory EGR i powietrza dodatkowego do katalizatora też są na biegu jałowym zamknięte.
Kable WN dobrze siedzą? Zapłony nie wypadają jak silnikiem zatrzęsie?
-
Takie pytanko
jeszcze zaglądałeś kiedyś do katalizatora? Może się skończył? (np. skleił albo tak
jak u mnie niedawno zamienił w kulkę wielkości piłki pingpongowej i czasem
przytykał wydech)Właśnie nie zaglądałem nigdy jeszcze do niego. A może być on przyczyną nierównych obrotów? Ty swój katalizator wywaliłeś, czy wymieniłeś? Jak wywaliłeś, to dało się na analizatorze spalin ustawić gaźnik tak, żeby wszystkie normy spełniał? Z tego co widziałem, strasznie kiepski dostęp jest do niego. Jak łatwo się do niego dostać?
W sumie, to po 140 000km, ma prawo już być zapchany.Kable WN dobrze siedzą? Zapłony nie wypadają jak silnikiem zatrzęsie?
Tak, wszystkie dobrze siedzą, nic nie wypada. -
Dziś wymieniłem filtr powietrza i właśnie mi się przypomniało o cyrkach jakie miałem na tanim chińskim filtrze,
który był za cienki i cała obudowa filtra nie była przez to szczelna (lewe powietrze) -
Mam "Filtrona", i tak od zawsze, więc nie wiem, czy to jego wina. Najwyżej spróbuje go jakoś uszczelnić i sprawdzę czy będzie jakaś poprawa.
A co do katalizatora, może być przyczyną?
-
Dziś wymieniłem
filtr powietrza i właśnie mi się przypomniało o cyrkach jakie miałem na tanim
chińskim filtrze,
który był za cienki
i cała obudowa filtra nie była przez to szczelna (lewe powietrze)Lewe powietrze przez filtr? Jakim cudem?
Prędzej zakurzone a to akurat nie jest zdrowe dla silnika. -
Sprawdziłem ten filtr. Wypiąłem pokrywę od wlotu, zatkałem i przegazowałem. Pokrywę zaczęło wciągać do dołu, nigdzie nie wciągało powietrza pod pokrywą.
Prawdopodobnie będę sprawdzał katalizator. Tylko trochę boje się odkręcania, te śruby muszą być strasznie zapieczone . Chyba, że znacie inny sposób na sprawdzenie katalizatora, niż wykręcenie go ?
-
Chyba, że znacie inny sposób na sprawdzenie katalizatora,
niż wykręcenie go ?Odkręć tłumik od kata i tam zaświeć jakąś dobrą latarką.
-
Zobaczę, jak będzie ze śrubami. Jak będą całkiem zapieczone, to latarką sprawdzę, jak pójdą w miare łatwo, to wyjmę kata i sprawdzę jak będzie silnik chodził. Ale to dopiero jakoś w weekend .
A tak na marginesie, dosyć mocno słychać u mnie ten układ powietrza dodatkowego. Jak myślicie, może być to spowodowane zapchaniem kata? Może być tak, że ma ciężej "wepchnąć" to powietrze do katalizatora i gdzieś w okolicach tłumika tego układu uchodzi i przez to "burczy"? -
A tak na
marginesie, dosyć mocno słychać u mnie ten układ powietrza dodatkowego. Jak
myślicie, może być to spowodowane zapchaniem kata? Może być tak, że ma ciężej
"wepchnąć" to powietrze do katalizatora i gdzieś w okolicach tłumika tego układu
uchodzi i przez to "burczy"?A rurka powietrza dodatkowego szczelna? Nie jest dziurawa przy wejściu do kolektora? Tutaj zazwyczaj mocno koroduje.
-
Sprawdzę jutro, ale raczej nie. To słychać bardziej przy filtrze. Ale sprawdzę, żeby mieć pewność .
-
Dziś wymieniłem
filtr powietrza i właśnie mi się przypomniało o cyrkach jakie miałem na tanim
chińskim filtrze,
który był za cienki
i cała obudowa filtra nie była przez to szczelna (lewe powietrze)Ostatnio też to przerabiałem
Wystarczyło przełożyć gumowa uszczelkę ze starego filtra (marki filtron) do tego chińskiego bo to co na nim było nawet się na gumę do majtek nie nadawało, szczęście że sklep mam daleko bo bym pojechał oddać to badziewie.nieszczelna rurka pow. dodatkowego (powrotu spalin) chyba nie ma wpływu na prace silnika
W każdym tico jak zdejmiesz ten czarny plastikowy element (co ma działać jak coś w rodzaju tłumika) zamontowany miedzy zaworem pow.dodatkowego a filtrem powietrza burczy, jest to dźwięk wytwarzany w kol. wydechowym podczas pracy silnika tylko tłumiony troszke przez ten zawór podciśnieniowy i ten plastikowy element. Lepszy BURCZENIE jest jak masz dziurę w tej rurce pow. dodatkowego albo jak się ona całkiem urwie
Brzmi wtedy jak sportowy tłumik tylko że z przoduRadze zajrzeć do kata od strony wydechu bo raczej marne szanse na bezinwazyjne odkręcenie puszki katalizatora. od spodu odkręcając wydech najłatwiej, śruby mogą wyglądać na tragiczne ale zazwyczaj dają sie spokojnie odkręcić.jak już zobaczysz katalizator to wsadź coś delikatnie i sprawdź czy przypadkiem nie lata on w samej puszce.
W poprzednim ticu miałem kat. i z góry i z dołu niby ok, jak go wyciągałem okazało się że mimo ładnego wyglądu w środku się stopił i wyglądał jak stopiony plastik, mało spalin przepuszczał a jak się robiło wilgotno to powodował gaśnięcie auta chwile po odpaleniu i nie dało się go odpalić. W Moim aktualnym wozidełku z ciekawości zajrzałem do kata jak urwała mi się ostro zardzewiała już rurka pow. dodatkowego, i kat. wyglądał ładnie, ale przy wymianie wydechu z ciekawości go chciałem wyjąć i okazało się że jest wielkości piłki pingpongowej i lata sobie w puszcze od czasu do czasu zatykając wydech
-
Ostatnio też to
przerabiałem
Wystarczyło
przełożyć gumowa uszczelkę ze starego filtra (marki filtron) do tego chińskiego bo
to co na nim było nawet się na gumę do majtek nie nadawało, szczęście że sklep mam
daleko bo bym pojechał oddać to badziewie.a widzisz na to nie wpadłem (w szoku bylem że nawet filtr potrafią nieudolnie chinole zrobić)
teraz kupiłem filtr JC, jakość ok