ROZWIĄZANY - Nierówna praca silnika na biegu jałowym.
-
jak nie dojdziesz z tym do ładu to najprościej będzie odwiedzić szrot i szukać gaźnika na podmianke
-
No właśnie tego chciałbym uniknąć... Jednak gaźnik ze szrotu nie jest w 100% pewniakiem. Chyba, że dałoby się go zwrócić, ale jednak podmiana też trochę trwa.
Zauważyłem, że jak stoję przy tym urządzeniu od powietrza dodatkowego, to jego burczenie pokrywa się mniej więcej z pracą silnika i słychać, jak by co chwilę przerywało. Może być tak, że to urządzenie jest jakoś w środku przytkane, i przez to nie dostaje odpowiedniej ilości powietrza?
Mam jeszcze takie pytanie. Gdzie jest kompensator termiczny biegu jałowego? I jak go można sprawdzić?
A jeszcze jedna rzecz, tak trochę poza tematem. Jak można się dostać do zaczepów reflektorów z silniczkiem od regulacji? Kiedyś po delikatnej stłuczce i zmianie zderzaka, przestała działać regulacja elektryczna. Silniczki słyszę, nie zmienia się kierunek światła. Czytałem, że trzeba ściągać nadkole, ale czy jest jakaś inna możliwość?
-
A jeszcze jedna
rzecz, tak trochę poza tematem. Jak można się dostać do zaczepów reflektorów z
silniczkiem od regulacji? Kiedyś po delikatnej stłuczce i zmianie zderzaka,
przestała działać regulacja elektryczna. Silniczki słyszę, nie zmienia się kierunek
światła. Czytałem, że trzeba ściągać nadkole, ale czy jest jakaś inna możliwość?Innej możliwości nie ma. Nie musisz ściągać całego ale tylko tu gdzie jest lampa. Ale bezpieczniej jest ściągnąć całe bo podczas odchylania można połamać. Ponadto na uchylonym ciężko będzie jedną ręką wsunąć gałkę w uchwyt silniczka.
-
A dużo jest z tym roboty? Robiłeś to już kiedyś? Bo nie bardzo wiem, co konkretnie trzeba zrobić .
A tak kończąc ten offtop, wie ktoś gdzie się ten kompensator znajduje?
-
A dużo jest z tym
roboty? Robiłeś to już kiedyś? Bo nie bardzo wiem, co konkretnie trzeba zrobić .
A tak kończąc ten
offtop, wie ktoś gdzie się ten kompensator znajduje?Cienki wężyk od filtra powietrza idzie do kompensatora, patrząc na filtr powietrza z prawej wchodzi odma i cienki wężyk obok
-
Oo, dzięki za odpowiedź! .
A jak można sprawdzić ten kompensator, czy dobrze działa? -
Kompensator termiczny biegu jałowego
Silne nagrzanie się paliwa w gaźniku może spowodować jego wrzenie i w efekcie wytworzenie zbyt bogatej mieszanki paliwowo-powietrznej. Zjawisko to może więc powodować niestabilną pracę nagrzanego silnika na biegu jałowym.
W celu zachowania właściwego składu mieszanki w wysokiej temperaturze gaźnik został wyposażony w zawór sterowany bimetalem, który przepuszcza dodatkowe powietrze z wlotu gaźnika pod przepustnicę. Zawór rozpoczyna działanie w
temperaturze 65°C , a pełne otwarcie uzyskuje w 80°C.czyli normalnie musi być zamknięty, jak się silnik nagrzeje do 80 stopni to powinien się otworzyć i ciągnąć powietrze z pod filtra powietrza tym cienkim wężykiem.
Jeśli jest otwarty cały czas lub cały czas zamknięty znaczy że nie działa -
W takim razie, jutro sprawdzę, i przekażę informację .
A jest możliwość, że elektrozawór, który odcina paliwo w gaźniku, zepsuł się w pozycji nie do końca otwartej/zamkniętej? Czy jak już, to by został całkiem otwarty/zamknięty? -
A dużo jest z tym
roboty? Robiłeś to już kiedyś? Bo nie bardzo wiem, co konkretnie trzeba zrobić .Jeśli chodzi o nadkole to zdejmowałem gdy wymieniałem lampę z prawej strony. Parę śrubek bez zdejmowania koła. Samo założenie już później to trochę trzeba się namęczyć ale dasz radę.
-
Nadkole ściągałem tylko od strony zderzaka, jak żarówkę od świateł postojowych zmieniałem, bardziej mi chodziło o mocowanie lampy z silniczkiem .
Jeszcze mam takie pytanie, jak dostać się do dyszy w gaźniku? Dużo jest z tym roboty?
-
w Gaźniku jest dużo dysz, kilka z nich widać od góry po zdjęciu filtra powietrza (takie otworki małe)
Najlepiej jednak albo:
-kupić preparat w sprayu do czyszczenia gaźnika i psiknąć tu i tam (ew. benzyna ekstrakcyjna)
-zdjąć gaźnik rozkręcić na 3 części dokładnie wyczyścić, skręcić i założyć.
Jedyne o czym trzeba pamiętać toi zaopatrzyć się w zestaw uszczelek gaźnika + uszczelka między gaźnik a kolektor ssący.
No i oczywiście jest kilka elementów których ruszać nie wolno żeby gaźnika nie rozregulować, samo rozłożenie i złożenie nie wpłynie na jego pracę, co najwyżej może być lepiej.
Jeśli chcesz rozbierać gaziora to mam gdzieś manual zrobiony prze zemnie jak krok po kroku rozebrać i złożyć gaźnik. -
Po prostu mam zamiar sprawdzić kompensator i elektrozawór, a do tego będę ściągał cały filtr powietrza i obudowę, i pomyślałem, że może być dobry dostęp do dysz . Ale możesz wysłać manual, będę wdzięczny. Teraz najwyżej bym sprawdził te 2 elementy i widoczne dysze przeczyścił, a w weekend ew. gaźnik, jeżeli nie będzie dalej poprawy.
Zauważyłem jeszcze, że czasami rano auto ma trochę problem odpalić. Kręci dobrze, ale nie chce zapalić, albo odpali i po chwili zgaśnie. Po ponownych uruchomieniu idzie dobrze. Tak jak by paliwo "uciekało" z gaźnika. Może być to wina trochę plującej olejem pompki paliwa?
-
Plująca pompka nie powinna mieć wpływu na odpalanie.
deptasz troche pedał gazu przed odpaleniem? Ja zawsze ze 3 razy depnę i zapalam.Bez wyjmowania gaźnika nic Ci nie da dostęp do dysz,
musiałbyś go wymontować i w najmniej skomplikowanej wersji możesz zrobić jak ja,
kupiłem popularny w sklepach "dodatek do benzyny" taka czerwona buteleczka i przepłukać nim gaźnik.
Coś tam na pewno przeczyści bo gdy go wylewałem to wypływał czarny zasyfiony.Być może, jeśli nie uszkodzisz uszczelki gaźnik - kolektor to obejdzie się bez jej wymiany,
ja uszkodziłem i musiałem dorabiać kartonową, polecam zapatrzeć się jednak w komplet nowych -
Plująca pompka nie
powinna mieć wpływu na odpalanie.
deptasz troche
pedał gazu przed odpaleniem? Ja zawsze ze 3 razy depnę i zapalam.Deptam, i wtedy idzie zapalanie łatwiej, ale to tak od pewnego czasu się dzieje. Jeszcze niedawno zapalał bez problemu bez deptania. Nie jest to uciążliwe, więc mniejsza z tym .
Sprawdziłem kompensator w taki sposób:
-wyjąłem filtr wraz z całą obudową, żeby mieć dobry dostęp
-chciałem dmuchnąć w wężyk od kompensatora - nie dało się, więc jest zamknięty
-uruchomiłem silnik, poczekałem aż wyłączy ssanie, dalej nie dało się dmuchnąć
-silnik chodził przez ok. 30min, w między czasie go przegazowałem, dalej to samo
-założyłem obudowę i filtr, przejechałem parę kilometrów, otwarłem maskę, wyjąłem wężyk z obudowy filtra, też nie dało się dmuchnąć.
Wygląda na to, że cały czas jest zamknięty, ale on miał się otwierać przy temp. 65C, a mimo że silnik już był ciepły, to kompensator dalej był chłodny. A po za tym, jeżeli by się nie otwierał, to chyba silnik by pracował im bardziej ciepły, tym gorzej, a on chodzi cały czas tak samo nierówno . Wężyk nie pęknięty.Dziwna sprawa jest z zaworkiem PCV. Jak zdejmę z niego odmę, i przytkam go palcem, to czuję jak by zasysał, słyszę kulkę w zaworku i obroty się trochę podnoszą i wyrównują. Nie są jakieś super równe, ale jest lepiej, jak na 3 cylindrowca - całkiem nieźle. Wskazywało by to na uszkodzenie zaworka. Ale na nowym zaworku jest tak samo! Te zaworki są jakieś do d...y, czy co? Bo już 3 zaworki sprawdzałem, i za każdym razem jest dokładnie to samo. Jak wyciągnę zaworek i w niego dmucham, to w jedną stronę przepuszcza powietrze, w drugą nie, więc powinno być dobrze. Jak miałem zdjętą obudowę filtra, odmę założoną do zaworka PCV i pokrywy zaworów to przytkałem tę stronę, która idzie do filtra. Też zasysa, i się wyrównuje.
Silnik lepiej chodzi jak odwrócę PCV, ale to chyba dlatego, że się po prostu zamyka - efekt taki, jak bym go przytkał palcem. -
Nierówna praca narastała stopniowo, przez dłuższy czas, czy pojawiła się nagle po jakiejś naprawie, grzebaniu przy silniku? Kiedyś miałem podobny objaw po przypadkowej zamianie podłączenia dwóch wężyków podciśnieniowych.
-
Nierówna praca pojawiła się już dawno temu, koło 2 lat. Tylko wtedy problem pojawił się praktycznie z dnia na dzień, a silnik chodził jak by na jeden gar nie palił. Dałem gaźnik do regulacji, zmieniłem kopułkę, palec, kable WN, zaworek PCV, świece, regulowałem zawory - wszystko co mówili mechanicy i nic nie pomagało. Dopiero jak znalazłem temat o urwanym przewodzie podciśnieniowym, to rozwiązałem problem. Silnik zaczął chodzić na wszystkie cylindry, ale i tak nie równo. Może gdzieś podczas którejś z napraw zamieniłem podłączenie wężyków? Nie mam pojęcia. Wtedy, jak był inny wężyk przerwany, to nie zrobiło różnicy w pracy silnika, a po naprawie się to dopiero ujawniło?
Mógłby ktoś wysłać zdjęcia, jak ma te przewody podpięte? Bo ze schematów, to mi strasznie dużo czasu zajmie. Byłbym wdzięczny . Jeżeli nikt nie da rady, to będę sobie radził ze schematami. -
Po prostu mam
zamiar sprawdzić kompensator i elektrozawór, a do tego będę ściągał cały filtr
powietrza i obudowę, i pomyślałem, że może być dobry dostęp do dysz . Ale możesz
wysłać manual, będę wdzięczny. Teraz najwyżej bym sprawdził te 2 elementy i widoczne
dysze przeczyścił, a w weekend ew. gaźnik, jeżeli nie będzie dalej poprawy.
Zauważyłem jeszcze,
że czasami rano auto ma trochę problem odpalić. Kręci dobrze, ale nie chce zapalić,
albo odpali i po chwili zgaśnie. Po ponownych uruchomieniu idzie dobrze. Tak jak by
paliwo "uciekało" z gaźnika. Może być to wina trochę plującej olejem pompki paliwa?Takie pytanko jeszcze zaglądałeś kiedyś do katalizatora? Może się skończył? (np. skleił albo tak jak u mnie niedawno zamienił w kulkę wielkości piłki pingpongowej i czasem przytykał wydech)
-
Dziwna sprawa jest
z zaworkiem PCV. Jak zdejmę z niego odmę, i przytkam go palcem, to czuję jak by
zasysał, słyszę kulkę w zaworku i obroty się trochę podnoszą i wyrównują. Nie są
jakieś super równe, ale jest lepiej, jak na 3 cylindrowca - całkiem nieźle.
Wskazywało by to na uszkodzenie zaworka. Ale na nowym zaworku jest tak samo! Te
zaworki są jakieś do d...y, czy co? Bo już 3 zaworki sprawdzałem, i za każdym razem
jest dokładnie to samo. Jak wyciągnę zaworek i w niego dmucham, to w jedną stronę
przepuszcza powietrze, w drugą nie, więc powinno być dobrze. Jak miałem zdjętą
obudowę filtra, odmę założoną do zaworka PCV i pokrywy zaworów to przytkałem tę
stronę, która idzie do filtra. Też zasysa, i się wyrównuje.
Silnik lepiej
chodzi jak odwrócę PCV, ale to chyba dlatego, że się po prostu zamyka - efekt taki,
jak bym go przytkał palcem.Zawór PCV jest OK. Jak go przytkasz,to silnik równiej pracuje bo nie dostaje tego dodatkowego powietrza wraz z oparami z silnika. Sam zawór pracuje inaczej niż Trzeciak
wyjaśnia na rysunkach w swojej książce - kiedy otworzysz przepustnicę kierunek zasysania się zmienia i kulka w zaworze podciągana jest do góry zamykając zawór. Opary z odmy
są wówczas zasysane do dolotu gaźnika pod filtr powietrza (aby go nie zanieczyszczały).Sam zawór PCV jest przewidziany fabrycznie do pracy przy biegu jałowym więc raczej bym szukał ewentualnie innego lewego źródła powietrza dostającego się pod przepustnicę,
bo ją masz na biegu jałowym zamkniętą.Zawory EGR i powietrza dodatkowego do katalizatora też są na biegu jałowym zamknięte.
Kable WN dobrze siedzą? Zapłony nie wypadają jak silnikiem zatrzęsie?
-
Takie pytanko
jeszcze zaglądałeś kiedyś do katalizatora? Może się skończył? (np. skleił albo tak
jak u mnie niedawno zamienił w kulkę wielkości piłki pingpongowej i czasem
przytykał wydech)Właśnie nie zaglądałem nigdy jeszcze do niego. A może być on przyczyną nierównych obrotów? Ty swój katalizator wywaliłeś, czy wymieniłeś? Jak wywaliłeś, to dało się na analizatorze spalin ustawić gaźnik tak, żeby wszystkie normy spełniał? Z tego co widziałem, strasznie kiepski dostęp jest do niego. Jak łatwo się do niego dostać?
W sumie, to po 140 000km, ma prawo już być zapchany.Kable WN dobrze siedzą? Zapłony nie wypadają jak silnikiem zatrzęsie?
Tak, wszystkie dobrze siedzą, nic nie wypada. -
Dziś wymieniłem filtr powietrza i właśnie mi się przypomniało o cyrkach jakie miałem na tanim chińskim filtrze,
który był za cienki i cała obudowa filtra nie była przez to szczelna (lewe powietrze)