Znoszenie podczas przyspieszania
-
Niestety często trzeba użyć sporej siły, by wyjąć stabilizator
-
Niestety często
trzeba użyć sporej siły, by wyjąć stabilizatorTrzeba sposobem
-
i trzeba dobrze zabezpieczyć auto,
sam lewarek to za mało gdy będziemy szarpać się ze stabilizatorem -
i trzeba dobrze zabezpieczyć auto, sam lewarek to za mało gdy będziemy szarpać się ze stabilizatorem
Wystarczy odkręcić/poluźnić jego mocowanie w okolicach zderzaka
Z wymianą gum stabilizatora w wahaczu nie ma żadnego problemu -
No dobra chłopaki!
Odpowiedzieliście w sprawie Tico, ale ja mam podobną sytuację w swoim Swifcie (przy przyspieszaniu ściąga w prawo), ale żeby nie było za łatwo to żadna z wcześniej opisanych części (wahacze, końcówki drążków kierowniczych, drążki kierownicze, końcówki stabilizatora) nie ma prawa powodować ściągania, bo są zbyt "nowe". Wahacze mają 3 miesiące, drążki i końcówki kierownicze 1,5 roku, a końcówki stabilizatora 1 rok.
Zbieżność robiona razem z wymianą wahaczy, czyli 3 miesiące temu.I co Wy na to???
-
żadna z wcześniej opisanych części
(wahacze, końcówki drążków kierowniczych, drążki kierownicze, końcówki
stabilizatora) nie ma prawa powodować ściągania, bo są zbyt "nowe". Wahacze mają 3
miesiące, drążki i końcówki kierownicze 1,5 roku, a końcówki stabilizatora 1 rok.To że nowe to nie znaczy że sprawne. Może masz jakąś część kiepskiej jakości, albo wadliwą, lub też wjechałeś w mega dziurę.
-
To że nowe to nie
znaczy że sprawne. Może masz jakąś część kiepskiej jakości, albo wadliwą, lub też
wjechałeś w mega dziurę.Wszystkie części są z Yamato (czyli bardzo często polecanej firmy przez chłopaków ze Swiftowego), a w żadną mega dziurę nie wpadłem jeszcze nigdy, bo zawsze staram się je omijać.
-
Może Ci mocowanie wahacza ucieka
-
Mniej więcej w środku zimy było oglądane i było wszystko w jak najlepszym porządku.
-
I co Wy na to???
Sio na swiftowy
-
Sio na swiftowy
Celem sprostowania to nie chciałem tworzyć kolejnego wątku o tym samym (i co z tego, że w innym dziale ).
-
Celem sprostowania
to nie chciałem tworzyć kolejnego wątku o tym samym (i co z tego, że w innym dziale
).Ależ nie widzę przeciwwskazań
-
Mniej więcej w
środku zimy było oglądane i było wszystko w jak najlepszym porządku.Czyli części masz nowe (więc według Ciebie sprawne), auto jest w idealnym stanie. Odpowiedź nasuwa się sama - masz jakieś schorzenie, które skutkuje tym, że wydaje Ci się, że auto ucieka przy przyspieszaniu
-
Czyli części masz
nowe (więc według Ciebie sprawne), auto jest w idealnym stanie.W idealnym stanie to nawet auto z salonu nie jest...
Odpowiedź nasuwa się
sama - masz jakieś schorzenie, które skutkuje tym, że wydaje Ci się, że auto ucieka
przy przyspieszaniuO i tu mi dałeś do myślenia!
-
Też mnie dziwiło to, że po puszczeniu kierownicy moje Tico ściągało na prawą stronę, ale okazało się, że to chyba była pochyłość drogi
-
Ale coś w tym jest
Jak byłem w Wielkiej Brytanii Tico to ściągało mnie na lewo. Ogólnie gdy jeździłem w tym samym czasie w ruchu prawostronnym to wszystko było ok
Ogólnie to wyczuwalne było to na autostradach i nie było zbyt mocne to znoszenie
-
Też mnie dziwiło
to, że po puszczeniu kierownicy moje Tico ściągało na prawą stronę, ale okazało się,
że to chyba była pochyłość drogiTylko u mnie ściąga przy przyspieszaniu. Jak jadę stałą prędkością (niezależnie jaką) to nic się nie dzieje.
-
Tylko u mnie ściąga
przy przyspieszaniu. Jak jadę stałą prędkością (niezależnie jaką) to nic się nie
dzieje.Nie przyśpieszaj, rozpędzaj się do tych 60-70 i jedź tyle
A tak serio to ja bym pojechał jednak na szarpaki, zawieszenie pozornie "świeże" masz ale nasze drogi jak wiadomo potrafią wszystko bardzo szybko wykończyć, może przez zime zrobił Ci się jakiś minimalny luz na końcówce? -
Niedługo powinienem pojawić się na badaniu technicznym, więc po prostu poproszę diagnostę, aby zwrócił szczególną uwagę na mój problem to może się czegoś dowiem.
-
Tuleje są
wprasowane. Lepiej wymontować wahacze i podjechać do mechanika na prasę. Koszt
niewielkiAlbo kup całe wahacze - do Tico są tanie, tuleje same też kosztują, za wprasowanie też trzeba na flaszkę dać, a sworzeń i tak zostanie stary