Zakup Tico - czego oczekiwać za 2000zł?
-
Jak na "polski salon" to i tak nieźle
Bez klimy były nawet ciekawsze propozycje i z mniejszym przebiegiem, jednak ja postanowiłem mieć auto z tym luksusem.
Takie auta bez klimy w naprawdę super stanie (deklarowanym) miały często ceny wywoławcze w okolicach 8-8.5kzł. -
Teraz już warto nawet w używanym szukać z klimą. Bowiem nawet można jej nie używać dużo ale latem się przydaje a i zimą szybko odszrania szyby. Sam jechałem daleko bo akurat trafił się z klimą mój teraz getz. Mimo, że musiałem wymienić chłodnicę klimatyzacji bo stara już się rozlatywała takie aluminium oraz nabiłem gazem. Taka odrobina luksusu choć czuć jak odbiera mocy silnikowi.
-
I tu zaszła zmiana
Gratulacje.
Oby spełnił pokładane w nim nadzieje. -
Gratulacje.
Dzięki
Oby spełnił pokładane w nim nadzieje.
Mam wielką nadzieję, że tak będzie.
Na razie uporałem się z mechanizmem przednich wycieraczek - po zatrzymaniu pióra wycieraczek pozostawały w losowym miejscu na szybie
Tak w zasadzie zespół silnika do wymiany (ok. 600zł), jednak po dwóch dniach walki reanimowałem go.
Do soboty planuję przejrzeć jeszcze hamulce i będzie można jeździć -
Trochę dłubaninki będziesz miał... Garaż posiadasz... ogrzewany?
Ja też mam chciałbym to i owo porobić, ale temperatura nie zachęca. -
Trochę dłubaninki
będziesz miał... Garaż posiadasz... ogrzewany?
Ja też mam
chciałbym to i owo porobić, ale temperatura nie zachęca.Zależy co trzeba zrobić i czy da się to odłożyć na później...
Ja wieczorem jadąc do pracy zauważyłem nagły wzrost głośności wydechu... Dojechałem jakoś do roboty bombowcem, a wracając do domu z każdym kilometrem było coraz głośniej...
I jeszcze na złość z daleka zauważyłem patrol policji (chłopaki z prewencji). 4.30 rano, ruch praktycznie zerowy... Myślę sobie - zaraz mnie capną i zabiorą dowód Szybka decyzja - 500 m przed patrolem skręciłem w prawo i chciałem ich objechać, a oni pełni podejrzeń rzucili się za mną w pogoń. Po chwili z tyłu niebiesko i na pobocze... Od razu test trzeźwości, sprawdzenie bagażnika i cel podróży No i powód takiego manewru z omijaniem
Powiedziałem policjantowi, że postanowiłem zejść im z oczu, bo rozszczelnił mi się wydech w aucie i szkoda mi zabrania dowodu rejestracyjnego za takie coś...
Policjant pokiwał głową, oddał dokumenty i powiedział, że mogę jechać - tylko następnym razem żeby nie skręcać przed patrolem
Na parkingu okazało się, że odkręciła się (i wypadła) jedna śruba na flanszy wydechu. Skombinowałem kawałek krawężnika na parkingu, najechałem przednim kołem, znalazłem w skrzynce z narzędziami jakąś śrubę i nakrętkę i przy -11 stopniach mrozu usunąłem przedmuch
-
Gratuluję samozaparcia...
-
Trochę dłubaninki będziesz miał... Garaż posiadasz... ogrzewany?
Garaż mam, nieogrzewany.
Temperatura oscyluje w okolicach +5*C.
Wczoraj skończyłem montaż wycieraczek i ustawienia dysz spryskiwaczy, co wcale nie było takie proste.
Na odchodnym zauważyłem, że tylna wycieraczka taż nadaje się do wymiany.
Chwila poszukiwań i znalazłem całe używane ramię z Tico.
Już w domu przełożyłem gumę do ramienia z Corsy i dziś o 6:30 z rana zamontowałem do Opla.Ja też mam chciałbym to i owo porobić, ale temperatura nie zachęca.
A mi nic nie chce się robić w taki ziąb, a do sprawdzenia ciągle zostały hamulce
-
Zależy co trzeba zrobić i czy da się to odłożyć na później...
Hehe, może (i powinno) poczekać... ale ja już chciałbym. ;}
Będę przerabiał manualną klimę w dusterze na taką bardziej półautomatyczą.Ja wieczorem jadąc zauważyłem nagły wzrost głośności wydechu...
Nieźle. Taka przygoda, dobrze,że nie było problemów.
-
A mi nic nie chce
się robić w taki ziąb, a do sprawdzenia ciągle zostały hamulceMam tak samo. Niedawno przy podobnej temperaturze naprawiałem zamek w drzwiach i w takim zimnie nie jest to przyjemna robota, jeśli trwa dłużej niż pół godziny.
No, ale moje przeróbki nie są pilne.
Proponuję,abyś włączył jakąś "farelkę" do pracy przy tych hamulcach. Zawsze robi się lepiej w cieple, choć parę zł będzie kosztować. -
Gratuluję
samozaparcia...Sytuacja mnie zmusiła, bo auto codziennie potrzebne
-
I tu zaszła zmiana - w miniony piątek, po 9 miesiącach poszukiwań znalazłem i kupiłem nowy (8-letni) samochodzik
Gratki Fajny samochód. Wadą są ceny niektórych części (jak to w Oplach ) - ale trzymam kciuki, żeby nic poważnego się nie psuło.
-
ostatnią konserwacje karoserii, wymiane płynów eksploatacyjnych i czyszczenie bębnów wykonywałem w garażu przy temperaturze +1C... ledwo lód sie topił
ale musiałem troche wykorzystać wiedzę zdobytą na tym forum... pół dnia tam spędziłem, ale zapału mi nie brakowało:D no i troche piecyk pomógł
-
Będę przerabiał
manualną klimę w dusterze na taką bardziej półautomatyczą.Opisz bliżej Twoje plany. Dokładasz czujnik temperatury i sterownik?
-
Mam już elektroniczny termometr z firmy ELEMOT - coś takiego: KLIK.
Zebraliśmy się w parę osób na forum Dacii i pomysłodawca zamówił przeróbkę programu - ten komputerek będzie reagował na zmianę temperatury w ten sposób, że będzie załączał i wyłączał klimę specjalnie dołożonym przekaźnikiem. Oczywiście zakres temperatur jest programowalny. Koszt 150 zł. Prosta sprawa.
Byłbyś zainteresowany takim usprawnieniem? -
Byłbyś zainteresowany takim usprawnieniem?
Raczej zrobiłbym to po swojemu, ale najpierw zobaczę, jak się taki pomysł u Ciebie sprawdzi.
-
Mam już
elektroniczny termometr z firmy ELEMOT - coś takiego:
KLIK.
Zebraliśmy się w
parę osób na forum Dacii i pomysłodawca zamówił przeróbkę programu - ten komputerek
będzie reagował na zmianę temperatury w ten sposób, że będzie załączał i wyłączał
klimę specjalnie dołożonym przekaźnikiem. Oczywiście zakres temperatur jest
programowalny. Koszt 150 zł. Prosta sprawa.Coś nie za tanio taki bajer 250zł + 150zł nowy firmware.
Mam też wątpliwości, co do pracy LCD w ekstremalnych temperaturach mimo, że czytałem dane techniczne.
Niektóre klimatyzacje, np. w Tico, miały jeszcze uwzględnianą, oprócz histerezy, blokadę włączenia sprężarki podczas intensywnego przyspieszania. -
Coś nie za tanio taki bajer 250zł + 150zł nowy firmware.
Tanio, bo 150 zł (jak pisałem). Nie 250, jak na aukcji. BTW to 250 zł jest teraz, bo to jest jakiś nowy, bardziej "wypaśny" model - gdy zaczęły się rozmowy z producentem, termometry te były dużo tańsze.
Aukcję pokazywałem tylko w ramach oglądu wyświetlacza, nie ceny (którą wymieniłem w poprzednim poście).
No dobra... w sumie 156 zł zapłaciłem z przesyłką od kolegi.
Nowy firmware... no cóż, musiało nas się zebrać min. 10 chętnych, żeby cena zjechała do tego poziomu.Mam też
wątpliwości, co do pracy LCD w ekstremalnych temperaturach mimo, że czytałem dane techniczne.Czas pokaże.
Niektóre
klimatyzacje, np. w Tico, miały jeszcze uwzględnianą, oprócz histerezy, blokadę
włączenia sprężarki podczas intensywnego przyspieszania.Słuszna uwaga, ale tutaj zastanawiałem się tylko nad histerezą; blokada sprężarki nie jest koniecznie potrzebna - 105 czy 110 KM to nie 41 KM jak w Tico. W Dusterze przy włączonej klimie nie czuję specjalnej zmiany przy przyspieszaniu. A poza tym... w komputerze silnika jest fabryczna funkcja automatycznego wyłączenia sprężarki przy szczególnym jego obciążeniu (tyle, że jeszcze ona u mnie chyba nie musiała zadziałać, bo nie zauważyłem).
-
Tanio, bo 150 zł
(jak pisałem). Nie 250, jak na aukcji.To już do przyjęcia, choć i tak takie sterowanie wolałbym inaczej rozwiązać
(wyświetlacz LED + procek + przyciski lub enkoder z klikiem). Tam nie trzeba
rodzielczosci 0,1'C. Dużo klimatyzacji półautomatycznych ma po prostu pokrętło
do ustawiania temperatury i to się sprawdza. Przewidujecie wyłącznie chłodzenie czy grzanie też?tutaj zastanawiałem się tylko nad histerezą; blokada sprężarki nie jest koniecznie
potrzebna - 105 czy 110 KM to nie 41 KM jak w Tico.W małym aucie miało znaczenie, czy sprężarka załączy przy ryzykownym wyprzedzaniu
Niektóre sprężarki pracują stale, niezależnie od temperatury. -
ostatnią konserwacje karoserii, wymiane płynów eksploatacyjnych i czyszczenie bębnów
wykonywałem w garażu przy temperaturze +1C... ledwo lód sie topiłRównież w podobnej temperaturze zrobiłem czyszczenie i ustawienie tylnych hamulców.
Nie było to proste, bo bęben miał jeszcze rant uniemożliwiający prosty jego demontaż oraz nie miałem klucza nasadowego 27 do odkręcenia nakrętki mocującej bęben.
Nasadkę kupiłem i nawet wykorzystując cały ciężar ciała udało mi się odkręcić nakrętkę bębna, jednak nie chciał on zejść.
Nie mam specjalnego ściągacza, dlatego wpadłem na inny pomysł. Przykręciłem koło do bębna "na lewą stronę" i do otworów w feldze włożyłem ramiona ściągacza do łożysk. Ledwo udało się to zrobić, bo ramiona ściągacza nie są przystosowane do takiego rozstawu.
Po kilku minutach walki udało sięA tak to wyglądało:
A tu już zdemontowany bęben jeszcze przykręcony do felgi